0.8 C
Warszawa
niedziela, 24 listopada 2024

Tylko w “Gazecie Finansowej”: Firma Tomasza Lisa na celowniku CBA

Centralne Biuro Antykorupcyjne bada kulisy zawierania i realizacji trzech umów między Narodowym Centrum Badań i Rozwoju i spółką dziennikarza Tomasza Lisa.

Funkcjonariusze CBA sprawdzają, jak doszło do zawarcia trzech umów między NCBR a Glob360 – spółką Tomasza Lisa, która jest wydawcą jego portali internetowych. Wniosek o wszczęcie wobec NCBR czynności przez CBA skierował w 2016 r. wicepremier Jarosław Gowin, po zapoznaniu się ze wstępnymi wynikami audytu w tej agencji wykonawczej Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Te trzy umowy pojawiają się w opublikowanym w lutym br. wystąpieniu pokontrolnym z audytu w NCBR. Są to umowy nr 214/14/PU – na kwotę 124 423,30 zł netto, 76/15/PU – na kwotę 123 155,84 zł netto, 6/15/NZO – na kwotę 413 902,44 zł netto. Dotyczyły publikacji komunikatów (artykułów) w portalu INNPoland.pl Tomasza Lisa, a pierwsze również stworzenia tego portalu.

To, co wzbudziło zainteresowanie audytorów i CBA, to podział zamówienia na trzy umowy, dzięki czemu wyłączono stosowanie przepisów ustawy „Prawo zamówień publicznych” (dwa z postępowań ze względu na wartość zamówienia poniżej 30 tys. euro były zwolnione ze stosowania ustawy, a osoba nieposiadająca odpowiedniego upoważnienia zatwierdzała wnioski).

Koszty publikowanych artykułów, zamawianych przez NCBR, rosły przy każdej kolejnej umowie (884,01 zł brutto za tekst, następnie 1 211,85 zł brutto za tekst, a na końcu 1 697 zł brutto za tekst). W przypadku ostatniej umowy spółka Lisa dostała pieniądze, mimo że aż 70 proc. z publikacji nie było zgodnych z zamówieniem. Dodatkowo w umowie zawartej ze spółką dziennikarza nie znalazł się zapis o prawie własności do portalu, za który zapłaciło NCBR.

Cichy audyt, głośne zatrzymania

29 lipca 2016 r. sporządzono wystąpienie pokontrolne z kontroli przeprowadzonej w NCBR w zakresie prawidłowości poniesionych wydatków na działalność NCBR w 2015 r., ze szczególnym uwzględnieniem realizacji działań promocyjnych.

Dokument został upubliczniony dopiero 13 lutego 2017 r. Pojawiające się w upublicznionej wersji dokumentu nazwy spółek, z którymi NCBR zawierał umowy, zostały ukryte (wycięte), jednak po numerach zamówień można było je zidentyfikować.

W styczniu 2016 r. do dymisji podał się szef NCBR prof. Krzysztof K. Resztę nazwiska ucięto w związku z zatrzymaniem go przez CBA w lipcu 2016 r. (następnie został aresztowany i usłyszał zarzut przyjęcia korzyści majątkowej znacznej wartości w zamian za wsparcie finansowe ze środków publicznych dla spółek). Przesłuchany przez CBA został również Leszek Grabarczyk, ówczesny wicedyrektor NCBR (odszedł z Centrum w wakacje 2016 r. i trafił do Ernst & Young).

Teraz na celowniku CBA znalazł się beneficjent NCBR – Tomasz Lis. CBA nie chce ujawnić, kiedy zostanie on przesłuchany.

 

Całość w najnowszej „Gazecie Finansowej”, dostępnej jutro w kioskach a dzisiaj po południu w formie e-wydania.

GFokm5

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

FMC27news