2,2 mld zł wynosi zadłużenie branży budowlanej. Ze spłatą zobowiązań nie radzi sobie niemal 61 tys. firm z tego sektora.
Piętrzące się zaległości dla wielu z nich oznaczają koniec działalności, bo rozwiązywanie sporów na drodze sądowej nierzadko trwa latami. Szansą dla tych przedsiębiorców może być procedura przyspieszona wprowadzona niedawno przez Sąd Arbitrażowy przy KIG. W jej ramach wyrok zapadnie już w ciągu 6 miesięcy.
Niemal w całej Europie standardem jest tzw. zapis na sąd polubowny, stosowany w umowach o roboty budowlane. Dzięki niemu spory te rozstrzygają arbitrzy, co jest znacznie szybsze i w konsekwencji tańsze. Jednak w Polsce takie rozwiązanie stosowane jest sporadycznie. Dla przykładu w ub. roku największy sąd polubowny w kraju, czyli właśnie Sąd Arbitrażowy przy Krajowej Izbie Gospodarczej w Warszawie zajmował się tylko 30 sprawami z branży budowlanej (nieco ponad 15 proc. ogółu spraw rozstrzyganych w ub.r. przez SA przy KIG). Do procedury przyspieszonej sąd arbitrażowy przy KIG kieruje sprawy o wartości przedmiotu sporu do 80 tys. zł.
WW