Podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Ochrony Praw Konsumentów i Przedsiębiorców oraz Parlamentarnego Zespołu ds. Polityki Lekowej odniesiono się do rozbieżności między decyzjami wydawanymi przez Wojewódzkich Inspektorów Farmaceutycznych. W trakcie posiedzenia odbyła się dyskusja dotyczącą tez raportu opracowanego przez Biuro Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców.
Raport biura rzecznika odnosi się do głównych problemów na rynku aptecznym i stanowi punkt wyjścia do rozmowy na temat aktualnej sytuacji na rynku aptek, różnic w interpretowaniu przepisów pomiędzy poszczególnymi Wojewódzkimi Inspektoratami Farmaceutycznymi oraz wpływu, wydanego przez Głównego Inspektora Farmaceutycznego, komunikatu dotyczącego franczyzy na sytuację aptek działających w tej formie.
– Raport dotyczy głównych problemów w zakresie stosowania przepisów w ogóle prawa farmaceutycznego i tak naprawdę opiera się na takich czterech głównych problemach. To jest problem „1 proc.”, problem franczyzy, problem reklamy i szeroko omawiany temat nowelizacji ustawy prawa farmaceutycznego pod nazwą „AdA” – wyjaśniał zastępca rzecznika małych i średnich przedsiębiorców, mecenas Jacek Cieplak.
Główny Inspektorat Farmaceutyczny pozytywnie ocenił tezy raportu. – W większości ze stwierdzeniami z tego raportu oczywiście się zgadzamy. Podjęliśmy też stosowne działania rewizyjne w postępowaniach, które są prowadzone przez Główny Inspektorat Farmaceutyczny.
I zmierzamy w podobnym kierunku, jak jest tu wskazane w raporcie – mówił Wojciech Krajewski, szef departamentu prawnego GIF. W czasie dyskusji odniesiono się również do rozbieżności między decyzjami wydawanymi przez poszczególnych Wojewódzkich Inspektorów Farmaceutycznych. Prezes Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET, Marcin Piskorski, podkreślał, że branża farmaceutyczna działa w bardzo nieprzychylnych rozwojowi warunkach rozbieżnych interpretacji prawnych, uzależnionych od regionu kraju.
– Przedsiębiorcy nie mogą w nieskończoność działać w takiej sytuacji niestabilności. W różnych województwach prawo jest różnie stosowane. Żyjemy w jednym kraju, Polska jest państwem unitarnym. Natomiast, to co w jednych województwach jest dozwolone, to w innych podlega jakiemuś ostracyzmowi, czy wręcz przeciwko takim przedsiębiorcom, którzy robią dokładnie to samo w innych województwach, są podejmowane pewnego rodzaju działania prawne i ci przedsiębiorcy potem grzęzną na lata w takiej gehennie sądowo-administracyjnej czekając na jakieś rozstrzygnięcie swojej sprawy – relacjonował Marcin Piskorski.
Podczas posiedzenia poruszono też kwestię wydanych przez Głównego Inspektora Farmaceutycznego wytycznymi dotyczącymi funkcjonowania umów franczyzowych na rynku aptek. W tej sprawie wypowiedział się m.in. Prezes Związku Aptek Franczyzowych, Mariusz Kisiel, który akcentował, że wydanie tych wytycznych nie zmieniło póki co praktyki działania organów Inspekcji. – Kilka dni temu do Związku Aptek Franczyzowych zgłosił się przedsiębiorca chcący otworzyć aptekę na terenie województwa mazowieckiego, gdzie Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny wydał decyzję negatywną. Decyzję negatywną w oparciu o niemerytoryczne argumenty. Wygląda na to, że nie zastosował się kompletnie do wytycznych Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego – relacjonował Kisiel. – Co ciekawe jest to kolejny raz, kiedy Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny wydaje opinie w oparciu o jakieś dziwne dokumenty. Ja mam wrażenie, że po rynku krąży jakiś draft pisma na podstawie którego wybrane Wojewódzkie Inspektoraty Farmaceutyczne wydają decyzje. Tutaj mieliśmy taki przypadek, że WIF w swoim uzasadnieniu użył w ogóle danych dotyczących zupełnie innego podmiotu. Decyzja dotyczyła jednego podmiotu, a uzasadnienie innego.
W czasie posiedzenia głos zabrała także Monika Łopaciuk, farmaceutka, która z powodzeniem prowadzi dwie apteki, i której WIF uniemożliwił prowadzenie trzeciej. Przedstawiła dramatyczne konsekwencje decyzji WIF, wśród których znalazły się konieczność zwolnienia pracowników i utylizacji farmaceutyków, które mogłyby uratować komuś życie. – Niestety w zamkniętej lokalizacji musiałam zwolnić aż 8 pracowników. I mimo, że apteki, które działają wychodzą na prostą, to sytuacja całej spółki nie jest już taka wesoła, bo przez zamkniętą aptekę długi rosną. Nie rozumiem, dlaczego pomimo tych nowych wytycznych GIF-u, powstałych we współpracy z Rzecznikiem Małych i Średnich Przedsiębiorstw, tego że umowy są zgodne z opinią UOKiK-u, koncesja na trzecią aptekę nie została przeniesiona. W momencie zakładania spółki zdecydowałam się na model franczyzowy, wybrałam umowę z pozytywną opinią UOKiK-u, sprawdzoną umowę, która jak widać daje mi tą gwarancję sukcesu biznesowego i bezpieczeństwo. Być może utopijnie to zabrzmi, ale ja ciągle widzę pacjentów szarpiących za klamkę drzwi do zamkniętej apteki. Proszę też pamiętać, że w tej aptece terminują się leki. To są szczepionki, insuliny, ostatnio też poszukiwane przez pacjentów leki ratujące ich życie. Leki, które zostały tak naprawdę z dnia na dzień lekami deficytowymi. Ja te wszystkie leki będę musiała zutylizować – opowiadała farmaceutka. WK