Liderka, która nie tylko mówi „da się”, lecz to udowadnia
Rok temu mówiła, że sukces nie znosi stagnacji. Dziś dodaje: „Sukces wymaga odwagi, konsekwencji i promowania kultury ciągłego rozwoju”. Katarzyna Jóźwik, prezeska Smartney Grupa Oney, największego fintechu pożyczkowego w Polsce, pokazuje, że podejście „da się” to nie slogan, a strategia, która działa.
Rozmawiałyśmy rok temu. Co zmieniło się w Smartney od tego czasu?
Odwaga i konsekwencja przyniosły owoce. Jesteśmy półtora roku po fuzji ze spółką siostrą – Oney Polska. Połączyliśmy nasze zasoby i doświadczenie, by oferować konsumentom jeszcze więcej wartości. Smartney zawsze był ekspertem od pożyczania, Oney miał ogromne doświadczenie w pracy na rynku retail i w pośrednictwie finansowym. Dziś, jako jeden organizm, z powodzeniem wykorzystaliśmy wszystkie szanse, jakie dało złączenie modeli biznesowych pożyczkodawcy i pośrednika. Wdrożyliśmy też wnioski z uważnego słuchania rynku i konsumentów – od konstrukcji produktów po nowe funkcjonalności w panelu klienta. Dziś Smartney Grupa Oney ma największy portfel na rynku pozabankowym, błyskawiczne procesy, lojalnych klientów, wysoki NPS oraz rosnącą grupę partnerów handlowych, obejmującą zarówno brokerów pożyczek, jak i sklepy fizyczne oraz online dla naszego rozwiązania OneyRaty. Co w planach? Utrzymujemy kurs.
Ten kurs już przyniósł piękny wynik. Opublikowany w lipcu w „Pulsie Biznesu” artykuł pokazał, że Smartney Grupa Oney S.A. przejęła pozycję lidera w sektorze pożyczek pozabankowych pod względem sumy bilansowej. Co stoi za tym sukcesem?
To był bardzo udany rok na rynku finansowym, o czym świadczy 30-procentowy wzrost. Rośliśmy w tempie rynku. Uzyskany przyrost aktywów wyniknął częściowo ze specyfiki naszego modelu biznesowego, opartego w dużej mierze na pożyczkach skalibrowanych strategicznie na wyższe kwoty i dłuższe terminy, które pozostają widoczne w bilansie przez dłuższy okres. Główna przyczyna to systematyczny wzrost biznesu przy niskim ryzyku kredytowym i wysokiej dyscyplinie kosztowej. Takie podejście to moje oczko w głowie jako menedżera. Jednak przede wszystkim nie byłoby tego sukcesu, gdyby nie nasze podejście „da się”, czyli praktyczna filozofia działania, która inspiruje zespół do osiągania ambitnych celów.
Proszę opowiedzieć więcej o podejściu „da się”
Motto „DA SIĘ” jest hasłem naszej firmy i naszym fundamentem na kilku poziomach. Po pierwsze w kontekście wyzwań w biznesie: szukamy rozwiązań, doskonalimy procesy, wdrażamy innowacje, nawiązujemy partnerstwa. Co więcej, filozofia „da się” sprawia, że Smartney nie tylko reaguje na zmiany, lecz je wyprzedza. Realizujemy kulturę elastyczności, eksperymentowania i otwartości na feedback, jednak w kontrolowanym środowisku. I to owocuje – jesteśmy liderem sektora. Swoim podejściem inspirujemy również naszych partnerów biznesowych podczas codziennej pracy i wspólnie osiąganych sukcesów.
Po drugie, podejście „da się” jest podstawą w zarządzaniu zespołem – rozwijamy kulturę dzielenia inspiracji i wyzwań, poszukiwania nieszablonowych rozwiązań, zarażania ciekawością i optymizmem, śmiałością i kreatywnością. Dbamy o realny rozwój i satysfakcję pracowników. Służą temu różne narzędzia: szkolenia, benefity, angażujące projekty oraz inicjatywy takie jak Growth Vectors – przestrzeń, dzięki której nasi menedżerowie mają realny, osobisty wpływ na rozwój firmy. Natomiast najważniejsze jest dla nas budowanie zaufania i dobrej energii w zespołach, bo tylko w takich warunkach można góry przenosić i wszystko „da się”.
Po trzecie, dbamy, by filozofią „da się” zarażać konsumentów – że warto brać życie w swoje ręce, świadomie i odpowiedzialnie kształtować swoją rzeczywistość, gdzie nasze rozwiązania finansowe są jednym z narzędzi. Mówiliśmy o tym m.in. w naszym wrześniowym badaniu z cyklu „Da się! Polacy w akcji”, poświęconym tematowi, jak Polacy radzą sobie z wyzwaniami związanymi z edukacją dzieci.
Co dla Pani oznacza podejście „da się”?
Im więcej zdobywam doświadczeń, tym bardziej jestem przekonana, że dobrze ukierunkowane podejście „da się” jest motorem sukcesu w życiu zawodowym i prywatnym. Wierzę, że wszystko da się – ale nie wszystko jest sens wdrażać. W Smartney operujemy w delikatnej materii, jaką są finanse osobiste, dlatego łączymy filozofię „da się” z rozsądnym podejściem. Co też stosuję w życiu prywatnym. Mój życiowy hack na produktywność i dobre samopoczucie to umiejętność priorytetyzacji zadań oraz wsłuchiwanie się w siebie, swoją energię, humor i ogólną formę, a to czasem oznacza priorytet dla: da się odpocząć.
Co zmieniło się u Katarzyny Jóźwik przez ostatni rok?
Przede wszystkim za mną kolejne etapy rozwoju. Jako liderka i przedsiębiorczyni poszerzam swoje kompetencje, łącząc doświadczenie z otwartością na innowacje i ciągłe uczenie się. Źródłem tego często jest praca zespołowa oraz poszukiwanie inspiracji poza branżą. Ponadto upewniłam się, że sukces lidera to umiejętność adaptacji i promowanie kultury ciągłego rozwoju. A do takiego sukcesu rysują się okazje, bo mamy w Smartney ambitne cele. Na niepewnym rynku – co traktujemy jak coś oczywistego – podążamy za potrzebami naszych wymagających klientów i nie zawahamy się smartnie wykorzystywać do tego dostępnych technologii, w tym sztucznej inteligencji.
materiał partnera