9.5 C
Warszawa
piątek, 29 marca 2024

Cichy pogrzeb w KGHM

Koniecznie przeczytaj

Największa polska inwestycja zagraniczna w historii skończyła się spektakularną klapą – sam koncern przyznał się już do straty 10 mld zł.

Wartość jednej z największych polskich firm kontrolowanych przez Skarb Państwa KGHM Polska Miedź zmniejszyła się o ponad 5 mld zł. Przyznał to sam koncern, publikując informację o szacunkowym spadku wartości zagranicznych inwestycji. Czy projekt zakupu złóż w Chile był pułapką mającą wyciągnąć z polskiej spółki pieniądze? Taką hipotezę bada Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencja Wywiadu. Ta ostatnia zaczęła nawet liczyć współpracowników zagranicznych służb specjalnych zaangażowanych w tę transkację. ABW z kolei bada okoliczności spotkań przedstawicieli władz KGHM z Władimirem Strzałkowskim, byłym oficerem KGB i bliskim przyjacielem Władimira Putina (miały miejsce ok. 5 lat temu).

Cichy pogrzeb
We wtorek KGHM opublikowała informację dotyczącą wyników tzw. testów na utratę wartości bilansowej jej zagranicznych aktywów. Wartość odpisów w skonsolidowanych wynikach za ubiegły rok po uwzględnieniu podatków wyniesie 5,19 mld zł. Największy udział w stracie ma chilijska kopalnia Sierra Gorda. KGHM uznała, że musi odpisać 4,33 mld zł z tytułu utraty bilansowej wartości pożyczki udzielonej tej kopalni. „Długość życia” tej kopalni (czyli czas jej eksploatacji) ma być prawie dwa razy krótsza, niż przewidywano rok temu (24 lata zamiast 40). Produkcja miedzi w tym czasie będzie więc ponad dwa razy mniejsza (4 352 tys. ton w stosunku do 10 750 tys. ton).

To już nie pierwszy szacunek strat. Już rok temu podano pierwsze szacunki: 1298 mln USD (5,063 mld zł). Współwłaściciele chilijskiej kopalni KGHM – japońskie Sumitomo Metal Mining i Sumitomo Corporation zdecydowały się na odpisy w wysokości 79,9 mld jenów i 33,6 mld jenów już tydzień temu – informował „Puls Biznesu”. Łącznie dało to kwotę 113,5 mld jenów, czyli ok. 4,07 mld zł.
KGHM wciąż unika pełnych odpowiedzi na pytania dot. osób i firm doradczych zaangażowanych w zakup kanadyjskiej Quadry (dziś KGHM International), których opinie i analizy miały być podstawą inwestycji.
Jednocześnie oficerowie Agencji Wywiadu zbierają informacje nt. francuskich, kanadyjskich i amerykańskich firm zaangażowanych w transakcję zakupu Quadry, a ABW bada powiązania osób działających na przestrzeni ostatniej dekady w KGHM. Czy zakup kanadyjskiej firmy był pułapką przygotowaną na państwową spółkę?

Szpiedzy w KGHM
Według informacji zebranych przez oficerów AW w Centrum Badawczo-Rozwojowym KGHM CUPRUM przez kilka lat zatrudniony był Polak z amerykańskim paszportem, który miał współpracować z amerykańskim wywiadem. – Pracował on w CUPRUM w tym samym czasie co późniejszy prezes KGHM Herbert Wirth. Miał m.in. doprowadzić do zawarcia umowy między KGHM a rządem Wietnamu oraz Australijczykami i inwestycji, która mogła kosztować spółkę ok. pół miliarda USD – mówi nam oficer AW, związany z wywiadem technologicznym.

Z kolei w zainteresowaniu ABW znaleźli się byli już prezesi KGHM. Stało się to ze względu na spotkania byłego już prezesa Wojciecha Kędzi (wiceprezes, a następnie prezes KGHM International – odwołany w zeszłym roku) z Władimirem Strzałkowskim w Moskwie podczas Festiwalu Filmów Polskich. Strzałkowski to były oficer KGB (w latach 1980–1991 szef KGB w okręgu leningradzkim), przyjaciel Władimira Putina. W latach 2008–2012 prezes rosyjskiego Norylskiego Niklu.

Strzałkowski miał również spotkać się z ówczesnym prezesem KGHM Herbertem Wirthem i wiceprezesem Kędzią u wojewody dolnośląskiego Aleksandra Marka Skorupy oraz odwiedzić należącą do Polskiej Miedzi Hutę Głogów. KGHM pytana o te spotkania nie udzieliła odpowiedzi. Jednak Aleksander Marek Skorupa – były wojewoda, dziś prezes zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu, potwierdził, iż do spotkania doszło. – Takie spotkanie rzeczywiście u mnie było – mówi Skorupa w rozmowie telefonicznej.
ABW sprawdza również osoby, które zleciły zakup akcji Quadry tuż przed decyzją o nabyciu tej spółki przez KGHM. Wśród udziałowców kanadyjskiej spółki – w dniu sprzedaży 100 proc. jej akcji KGHM – mieli się znaleźć m.in. „dobrze poinformowani” obywatele Polski.

Natomiast AW przyglądało się zagranicznym inwestycjom KGHM od dawna. Zakup kanadyjskiej Quadry (obecnie KGHM International) wzbudzał największe zainteresowanie. W 2016 r. oficerowie wywiadu ponownie zaczęli zbierać informacje dot. inwestycji i firm obsługujących transakcje. – Przedstawialiśmy szefostwu informacje od naszych źródeł wielokrotnie, przed transakcją, jak i już po – zaznacza nasz rozmówca. Jako jedna z kancelarii, będącej w zainteresowaniu AW, wskazywana jest francuska Gide Loyrette Nouel. Gide Loyrette Nouel doradzała KGHM również przy utworzeniu spółki KGHM Copper Trading Co., Ltd. w Szanghaju oraz przy zawarciu umów dotyczących działalności tej spółki.

5 marca 2012 r. KGHM nabyło od dotychczasowych akcjonariuszy kanadyjskiej spółki Quadra FNX Mining Ltd. 193 334 154 akcji Quadra FNX, za równowartość ponad 9,1 mld zł. Zakup Quadry poprzedzały wielomiesięczne negocjacje oraz liczne analizy, których autorzy wykazywali słuszność inwestycji.
W proces przygotowania tej transakcji KGHM zaangażował takie firmy doradcze jak: BNP Paribas, Rothschild (doradcy finansowi), Davies Ward Philips & Vineberg LLP, Gide Loyrette Nouel (doradcy prawni), Ernst & Young (doradcy podatkowi), Citibank (doradca zarządu) oraz AMC Consultants i KGHM CUPRUM (doradcy techniczni).

Kto chce zniszczyć KGHM
Nasi rozmówcy z AW wskazują, że to, co wydarzyło się przy okazji zakupu Quadry trudno nazwać przypadkiem. KGHM i polskie złoża są bowiem zagrożeniem dla interesów największych graczy, którym od dawna zależy na przejęciu polskiej spółki lub wpędzeniu jej w problemy finansowe.

Próby przejęcia KGHM lub doprowadzenia do jej osłabienia miały miejsce od początku lat 90. Pojawił się nawet pomysł wykorzystania KGHM jako spłaty kredytów, zaciągniętych w amerykańskich bankach. W 1992 r., w okresie rządów Hanny Suchockiej (Unia Demokratyczna), KGHM miał być sprzedany amerykańskiemu koncernowi miedziowemu Asarco za zaledwie 400 mln USD. Próba sprzedaży wywołała strajk ponad wielotysięcznej załogi, który trwał 32 dni. Strajk okazał się skuteczny i odstąpiono od transakcji. Rząd Suchockiej upadł w 1993 r., a amerykański koncern, który miał go przejąć – kilka lat później.
KGHM zaczęła rosnąć. Jednak jej inwestycje zagraniczne trudno określić inaczej niż pasmo porażek. Rozpoczęta w 1997 r. zakupem praw do eksploatacji złoża miedzi i kobaltu w Kimpe w Kongo, a zakończona zablokowaniem kont bankowych KGHM Congo przez lokalne organa podatkowe oraz ewakuacją pracowników inwestycja kosztowała Polską Miedź ok. 40 mln USD. Po tej przygodzie KGHM rozważał jeszcze m.in. interesy w Laosie czy wspomnianym już Wietnamie.

By mieć usprawiedliwienie, „podkładkę” dla swoich decyzji szefostwo KGHM chętnie sięgało po usługi firm doradczych i audytorskich. Jedną z nich był Arthur Andersen (wówczas jedna z „wielkiej piątki” firm audytorskich), który obsługiwał KGHM jeszcze w 2002 r. w czasie wybuchu w USA afery Enronu (Arthur Andersen oskarżono o pomoc w ukrywaniu długów przedsiębiorstwa i fałszowanie sprawozdań finansowych). Oczywiście polska filia nie miała z amerykańską wiele wspólnego, ale skandal był tak duży, że zakończył się likwidacją tej globalnej marki. Gdy afera Enronu zaczęła ciążyć na wizerunku Andersena, każda filia ratowała się jak mogła. W Polsce A&S połączył się z Ernst & Young. Duleep Aluwihare, który zakładał w Polsce pierwszy oddział firmy Arthur Andersen w 1990 r., został szefem połączonej firmy, która działała od teraz pod nową nazwą – Ernst & Young (do końca czerwca 2013 r. – następnie ją zmieniono na EY). Jako Ernst & Young firma zaangażowana była w zakup Quadry – według KGHM byli jej doradcami podatkowymi. 15 marca 2016 r., KGHM wybrała Deloitte Polska na nowego audytora.

Jeden z pierwszych poważnych audytów w KGHM przeprowadziła z kolei amerykańska firma doradcza A.T. Kearney. Audyt miał wykazać, ile państwowa firma jest faktycznie warta. A. T. Kearney pojawiła się również przy transakcji zakupu Quadry. KGHM zlecił jej bowiem analizę dot. Quadry (a kancelarii Weil, Gotshal & Manges stronę prawną umowy).
Ponadto (jak informował „Puls Biznesu”) według raportu A.T. Kearney, zamówionego przez radę nadzorczą KGHM transakcja przejęcia Quadry „wiąże się z umiarkowanym ryzykiem (nieprzekraczającym standardów dla transakcji tej skali)”, jak również „jest zgodna ze strategią KGHM”.

Audyt widmo
– KGHM kupował Quadrę w czasie, kiedy inna kanadyjska firma skutecznie ubiegała się o koncesję na wydobycie miedzi właśnie w Polsce. (…) Ta inwestycja mogła stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa ekonomicznego państwa polskiego, naszej gospodarki i bezpieczeństwa bilansu płatniczego. KGHM nie tylko był jednym z głównych dostarczycieli dewiz dla Polski, ale i sam musiał znaleźć miliardy dolarów na tę transakcję. (…) Prezes KGHM Herbert Wirth z pomocą dziennikarzy nakreślał wizję ogromnych, bajkowych zysków, które miały płynąć do Polski. Miały nadejść dni potęgi i chwały dla KGHM, a dziś spółka ma wielkie problemy, straty i dodatkowe koszty – mówił „Naszemu Dziennikowi” w ub. roku Jan Szewczak, były główny ekonomista SKOK, obecnie poseł PiS. Według niego łączny transfer pieniędzy z Polski mógł przekroczyć 20 mld zł.

Mimo zapowiedzi ministrów i szefostwa KGHM wciąż nie przedstawiono audytu dot. zakupu Quadry. Miał on ukazać się do końca 2016 r.
17 marca 2016 r. Kornel Morawiecki, poseł, ojciec wicepremiera Mateusza Morawieckiego złożył interpelację do ministra Skarbu Państwa w sprawie interwencji nadzorczej nakierowanej na poprawę sytuacji w KGHM Polska Miedź SA. Interpelacja składała się z 11 szczegółowych pytań oraz obszernych komentarzy, obaw o przyszłość spółki.


Przeczytaj też:

Kto wydoił KGHM? …

Kasa jak za złoże

Ręce precz od polskiej miedzi!



Oni zarobili na KGHM
Według Lexpert Business of Law lista firm zaangażowanych w zakup Quadry przez KGHM jest dłuższa.

KGHM miała być reprezentowana przez Davies Ward Phillips & Vineberg LLP z zespołem w Toronto, w skład którego weszli: William Ainley, Peter Hong, Robin Upshall i Tracie Allan; Ian Crosbie i Raj Juneja; Natasha vandenHoven i George Addy, Richard Elliott i Erika Douglas; oraz zespół w Nowym Jorku: Gerald Shepherd i Paul Watkinsoraz Scott Semer. W Polsce KGHM reprezentował Dariusz Tokarczuk i Rafał Dziedzic z Gide Loyrette Nouel.

Po stronie Quadry FNX znalazł się specjalny komitet Cassels Brock & Blackwell LLP z zespołem: Paul Stein i Jeffrey Roy oraz Jennifer Hansen i Sandra Maio. Quadrze doradzał również Blake, Cassels & Graydon LLP z zespołem kierowanym przez Petera O’Callaghan i Andrew McLeod, w skład którego weszli: Steven McKoen, Susan Tomaine, Jonathan Hoyles, Mischa Zajtmann i Hila Wesa; Bruce Sinclair i Kevin Zimka; Michael Howcroft i Jason Gudofsky oraz Lucian Vital.W USA Quadrę reprezentował Paul, Weiss, Rifkind, Wharton & Garrison LLP z zespołem: Adam Givertz i Lawrence Witdorchic. Robert Simon z Greenberg Traurig LLP i zespół zFreshfields Bruckhaus Deringer LLP w składzie Michael Han, Paul Yde i Rich Snyder.

Rothschild
Rothschild był zaangażowany zarówno w transakcję sprzedaży przez KGHM akcji operatora Plus GSM (z tej transakcji pozyskano środki na inwestycje), jak i w zakup Quadry. W 2012 r. doradcą strategicznym Rothschilda był Wiesław Rozłucki, były prezes Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie.

– Rothschild działał głównie w obszarze wyceny Quadry – notowań jej akcji i zasobów, które może w przyszłości zdobyć, oraz w obszarze negocjacji finansowych warunków przejęcia. Ważnym zadaniem było wyczucie, po ile można to kupić od dotychczasowych akcjonariuszy. (…) Specjalny komitet Rady Dyrektorów Quadry rekomendował inwestorom kanadyjskim sprzedaż akcji polskiej spółce. Wystarczyła zgoda właścicieli dwóch trzecich akcji i warrantów (instrumentów pochodnych) Quadry i po takiej decyzji walnego zgromadzenia KGHM mógł już kupić 100 proc. akcji. Nie trzeba było drugi raz wzywać mniejszościowych akcjonariuszy do odsprzedaży. Jednak do sfinalizowania transakcji potrzebne były jeszcze zgody – sądu najwyższego prowincji British Columbia oraz ministra przemysłu Kanady. W Polsce przeprowadzenie tych formalności trwałoby pewnie kilka miesięcy. Tam na wydanie decyzji wystarczyły trzy tygodnie. (…) w momencie kupna zapłacona premia wynosiła 30-40 proc. Według analityków, którzy analizowali spółkę, średnia wycena akcji sięgała 17-18 dol. kanadyjskich, natomiast KGHM zapłacił 15 dol. kanadyjskich z premią. Wiem, że niektórzy akcjonariusze Quadry oczekiwali wyższej premii. Według mnie była to cena optymalna – mówił Rozłucki w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” 16 marca 2012 r.

Oprócz znanej wszystkim kopalni Sierra Gorda, w chwili zakupu Quadry KGHM powiększył się o inną chilijską kopalnię – Franke. Pojawiła się na mapie dla inwestorów, która ilustrowała wywiad z Rozłuckim, jednak później nie była przedmiotem zainteresowania mediów. Kopalnia odkrywkowa Franke znajduje się w regionie Taltal w Chile, w południowej części regionu Antofagasta.
W poprzednim numerze „Gazety Finansowej” przedstawiliśmy, gdzie w piramidzie spółek podczepionych pod Quadrę (po zakupie – KGHM International) znajdowała się Sierra Gorda SCM – była to spółka działająca w raju podatkowym na Barbados. Gdzie jest Franke?

Kupując Quadrę, do struktury KGHM weszła FNX Mining Company INC. Ta z kolei była właścicielem Frankie Ltd. To spółka zarejestrowana na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. Przedmiotem jej działalności było zarządzanie i sprawowanie kontroli nad innymi spółkami. Od niej dopiero zależna była Sociedad Contractual Minera Franke – posiadająca kopalnię odkrywkową Franke w Chile.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Najnowsze