0.1 C
Warszawa
piątek, 27 grudnia 2024

Jazda polska

Polacy kupują coraz więcej nowych samochodów. Sprzedaż jest największa od 17 lat. Które auta cieszą się największą popularnością?

W maju zarejestrowano w Polsce ponad 44,4 tys. nowych samochodów osobowych i lekkich dostawczych. To najlepszy majowy wynik w tym stuleciu. W grudniu natomiast padł rekord – 49,5 tys. nowych samochodów osobowych i lekkich dostawczych – to najlepszy miesięczny wynik od czerwca 2000 roku.

Samych samochodów osobowych zarejestrowano w maju aż 39,7 tys. Sprzedaż nowych samochodów rośnie już 26 miesiąc z rzędu. Jak poinformowała firma analityczna Samar, która przygotowała raport, największym powodzeniem cieszą się auta Skody i Fiata.

Fiat rośnie

W ubiegłym miesiącu w Polsce zarejestrowano 44 452 auta osobowe oraz dostawcze (o masie do 3,5t). To o 6534 więcej niż rok wcześniej (wzrost o ok. 17 proc.). Największy wzrost zanotował Fiat – 41 proc. Włosi mają duże powody do świętowania – ich model Tipo pod względem popularności wyprzedził nawet niemieckiego Volkswagena Passata czy japońską Toyotę Yaris. Tipo jest najczęściej wybieranym przez Polaków modelem włoskiego producenta (60 proc. całej sprzedaży). Przy tym tempie niedługo powinien przeskoczyć Toyotę Auris i Volkswagena Golfa.

– Obecnie trwają dostawy wersji station wagon, czyli kombi. Liczymy, że ta odmiana umocni pozycję rodziny Tipo na rynku i wzmocni nasza ofertę w kanale sprzedaży flotowej, czyli do firm – komentował te wyniki szef Fiata w Polsce Rafał Grzanecki w rozmowie z „Dziennikiem”.

Sprzedaż ogółem

Jakie marki cieszą się największą popularnością w Polsce? Na pierwszym miejscu jest Skoda. Co ciekawe – czeski samochód z niemieckiej grupy wyprzedził samego flagowego Volkswagena. I nie tylko jego. Skoda ma już większą sprzedaż niż japońska Toyota.

Największy wzrost sprzedaży w maju zanotował ww. Fiat – 1375 nowych aut (prawe dwa razy więcej niż rok temu). Wśród najpopularniejszych marek najmniejszy wzrost sprzedaży odnotował amerykański Ford – 9 proc. To znacznie poniżej średniej dla tego rynku (tj. 20 proc.). Z kolei niemiecki Opel zanotował w maju 3 proc. spadek sprzedaży w stosunku do maja 2016 roku. Wyjątkiem jest model Opel Astra (produkowany w Gliwicach). Znajduje się on na drugim miejscu w rankingu najpopularniejszych modeli aut w Polsce (tuż za Skodą Octavią i przed Skodą Fabią).

Czym jeździ Kowalski?

W maju zarejestrowano 39,7 tys. nowych aut osobowych. To aż 20,5 proc. więcej niż w analogicznym okresie rok temu. Łącznie od początku 2017 roku zarejestrowano w Polsce 205,2 tys. nowych samochodów osobowych. To więcej o ok. 20 proc. niż w analogicznym okresie 2016 roku.

Jednak analitycy Samar zaznaczają, że ponad 10 proc. aut zarejestrowano w Polsce tylko czasowo. Oznacza to, że auta takie następnie trafiają za granice, gdzie rejestrowane są już na stałe.

Spośród kupujących nowe auta osobowe w maju ok. 71 proc. to firmy i przedsiębiorstwa zajmujące się leasingiem i wynajmem samochodów.

Z raportu Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego, sporządzonego na podstawie danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, wynika, że w maju do gospodarstw domowych najczęściej trafiał Fiat Tipo (ponad 500 sprzedanych sztuk). Na drugim miejscu był Opel Astra (463 sztuki) i Skoda Fabia (447 sztuk). Jak informował Bankier.pl największą dynamikę sprzedaży zanotowała Dacia Sandero (dwukrotnie większa niż w kwietniu br.). Największy spadek sprzedaży (16 proc.) zanotowała Skoda Rapid.

Wśród firm najpopularniejsza była Skoda Octavia (1356 zarejestrowanych aut – o 17 proc. więcej niż w kwietniu). Mateusz Gawin z Bankier.pl zwrócił uwagę, że Ford Focus i Toyota Yaris zanotowały spadki sprzedaży o 25 proc.

Mniej dostawczych

Mniejszym powodzeniem cieszą się lekkie samochody dostawcze (o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony). Takich nowych pojazdów zarejestrowany w maju 4,7 tys. To niemal 3 proc. mniej niż w kwietniu 2017 roku i ponad 4 proc. mniej niż w maju 2016 roku.

Od początku 2017 roku lekkich samochodów dostawczych zarejestrowano w Polsce 24,2 tys. (tj. o 42 mniej niż rok temu). Coraz mniejszą popularnością w Polsce cieszą się również pojazdy z silnikami Diesla.

Sukces ma wielu ojców

Co sprawia, że Polacy zaczęli chętniej kupować nowe samochody? Andrzej Kublik w „Gazecie Wyborczej” wskazuje, że boom na rynku to zasługa zwiększenia przez rząd PO-PSL, który w 2014 roku zwiększył ulgi podatkowe dla aut kupowanych przez przedsiębiorców. Od wiosny 2014 przedsiębiorcy mogą odliczać od ceny auta połowę VAT, a od połowy 2015 roku również połowę VAT od rachunków za paliwo do aut służbowych. Rząd PiS zdecydował się, że przepisy te będą obowiązywać do końca 2019 roku. W 2016 roku prawie 68 proc. nowych samochodów rejestrowano na firmy (niemniej rząd nie zbiera danych o autach kupowanych przez przedsiębiorców, którzy zarejestrowali jednoosobową działalność gospodarczą i z tego tytułu też korzystają z odliczeń VAT od ceny aut – zaznacza Kublik).

– Sprzedaż nowych aut nakręcają firmy. Wymieniają park starych pojazdów na nowe. Oczywiście przyczyniają się do tego także stale rosnące inwestycje – komentował wyniki szef Samara Wojciech Drzewiecki dla „Wyborczej”.

Wspomniane ulgi napędziły sprzedaż aut luksusowych. W 2016 roku w Polsce zarejestrowano aż 50,7 tys. samochodów klasy premium (tj. trzy razy więcej niż trzy lata wcześniej, przed zmianą podatkową). Wśród aut luksusowych najchętniej kupowane były samochody niemieckie: BMW (12 tys.), Mercedes (11,4 tys.), Audi (10,8 tys.). Poza podium znalazło się szwedzkie Volvo (7,7 tys.) i japoński Lexus (3,4 tys.).

W rozmowie z „Pulsem Biznesu” prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego Jakub Faryś stwierdził: – To już trzeci rok z rzędu, kiedy liczba rejestracji nowych, ale i nie tylko, samochodów osobowych rośnie. Nie wydaje się, że program “Rodzina 500+” jest podstawową przyczyną takiej sytuacji na rynku – mówimy o rynku samochodów nowych, a więc średnia cena samochodu to co najmniej kilkadziesiąt tysięcy. Wydaje się jednak możliwe, że część tych rodzin, które dostają świadczenia z tego programu, przeznacza część środków na spłatę kredytu samochodowego. Nie jest pewnie takich przypadków dużo – a nawet jeśli tak jest, to tym lepiej dla rynku motoryzacyjnego.

„Trupy” na drogach

Mimo tych optymistycznych danych warto też zwrócić uwagę na wzrost liczby bardzo starych aut w Polsce. W 2016 roku do Polski trafiło ponad 900 tys. używanych starych aut z Zachodu. To wynik największy od ośmiu lat.

Średnio takie auta miały niemal 12 lat. Niemniej wzrosła też liczba rejestrowanych w Polsce aut, które w czasie wwiezienia do kraju miały już ok. 20 lat.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

FMC27news