2.5 C
Warszawa
wtorek, 24 grudnia 2024

Rewolta w NSA

Od noclegu pracownika firmy muszą odprowadzić zaliczkę.

Sfinansowanie przez firmę noclegu pracownika za granicą stanowi jego przychód – orzekł NSA.

Jeszcze kilka miesięcy temu ten sam sąd twierdził zupełnie co innego. Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z końca listopada można określić jako radykalne odejście od dotychczas przyjętej linii orzeczniczej. Sąd ten uznał bowiem, że zakwaterowanie i nocleg pracownika za granicą jest nieodpłatnym świadczeniem, podlegającym opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych. Stanowisko NSA jest o tyle przełomowe, że jeszcze do niedawna ten sam sąd w swoich wyrokach forsował odwrotną tezę. Przykładowo w sierpniu 2016 roku sędziowie stwierdzili, że zakwaterowanie pracownika bezsprzecznie służy pracodawcy, a nie zatrudnionemu. Dlatego też wydatek, jaki z tego tytułu ponosi firma, nie jest opodatkowany. Nowa linia orzecznicza zrywa z takim poglądem. Nie dotyczy ona jednak tzw. pracowników mobilnych (np. przedstawicieli handlowych), w wypadku których nocleg poza granicami ma z reguły charakter incydentalny i służy wyłącznie realizacji powierzonych im zadań.

Sądy stały po stronie podatników
Kwestia zwolnienia z podatku PIT wydatków na zakwaterowanie i nocleg pracowników oddelegowanych do pracy za granicą od dawna wywołuje liczne spory na linii fiskus-przedsiębiorcy. Skarbówka od dawna twierdzi, że dla zatrudnionych takie wydatki, poniesione przez pracodawcę, spełniają definicję nieodpłatnego świadczenia i tym samym są dla nich przychodem, który należy opodatkować. Fiskus uważa, że nocleg oraz zakwaterowanie nie tyle służą pracodawcy, ile bardziej zaspokajają życiowe potrzeby oddelegowanych za granicę pracowników.

Z takim poglądem często nie zgadzały się sądy administracyjne. Przykładowo NSA w wyroku z 9 sierpnia 2016 roku stwierdził, że zapewnienie kwatery nierozerwalnie wiąże się z realizacją pracowniczego obowiązku i jest ono wyłącznie w interesie przedsiębiorcy. To zaś oznacza, że dla pracownika taki wydatek nie stanowi żadnego przysposobienia majątkowego. Podobne stanowisko zajął WSA w Opolu w nieprawomocnym wyroku z 29 sierpnia tego roku. Sprawa dotyczyła wówczas spółki wykonującej prace montażowe poza granicami Polski. W celu zapewnienia pracownikom zakwaterowania w miejscu wykonywania pracy firma wynajmowała na własny koszt kwatery od prywatnych podmiotów. Pracodawca twierdził, że nie musi z tego tytułu odprowadzać zaliczek. Jednak dla pewności zwrócił się do skarbówki z wnioskiem o wydanie interpretacji indywidualnej w tej sprawie. Fiskus nie przyznał mu racji i uznał stanowisko spółki za nieprawidłowe. Przedsiębiorca zaskarżył interpretację do WSA, a ten stanął po stronie podatnika. W swoim orzeczeniu sąd powołał się m.in. na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 8 lipca 2014 roku, zgodnie z którym nieodpłatne świadczenia na rzecz pracownika mogą być uznane za jego przychód tylko pod warunkiem, że rzeczywiście spowodowały zaoszczędzenie przez niego wydatków.

W podobnym stanie faktycznym TK uznał, że taka sytuacja nie wystąpi w wypadku oddelegowania pracowników za granicę. Spory podatników z fiskusem sprowadzają się do interpretacji przepisu, w myśl którego zwalnia się z podatku wartość świadczeń ponoszonych przez pracodawcę z tytułu zakwaterowania pracowników do wysokości nieprzekraczającej miesięcznie 500 zł (art. 21 ust. 1 pkt 19 ustawy o PIT). Wspomniana spółka twierdziła, że w jej wypadku limit 500 zł nie ma zastosowania. Dotyczy on bowiem – argumentowała – sytuacji, gdy wynajęcie kwatery ma bezsprzecznie charakter nieodpłatnego świadczenia, zaspokajającego wyłącznie interesy pracownika. Sąd przyznał jej rację, podkreślając, że praca za granicą nie ma charakteru podróży służbowej, a firma nie wypłaca pracownikom diet i innych należności. Gdyby tak było, to zwolnieniu z opodatkowania podlegałyby tylko miesięczne wydatki do 500 zł i wówczas od nadwyżki ponad tę kwotę pracodawca musiałby odprowadzić zaliczkę na PIT.

NSA zmienia kurs
W listopadowym wyroku NSA zerwała z dotychczasową linią orzeczniczą. Sprawa znów dotyczyła pracowników oddelegowanych do robót budowlanych, tym razem w Niemczech oraz we Francji. Spór rozpoczął się od zmiany interpretacji indywidualnej przez ministra finansów na niekorzyść spółki. Początkowo fiskus przyznał jej rację, ale już kilka miesięcy później do gry wkroczył resort, unieważniając wcześniejsze stanowisko Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Firma zaskarżyła decyzję ministra do WSA w Warszawie, a ten – zgodnie z przyjętym orzecznictwem – stanął po jej stronie.

Resort nie dawał jednak za wygraną i złożył kasację. Po jej rozpatrzeniu NSA nieoczekiwanie zerwał ze swoją wcześniejszą wykładnią. Sąd stwierdził bowiem, że zakwaterowanie delegowanych pracowników nie leży wyłącznie w interesie pracodawcy, lecz służy również zaspokojeniu życiowych potrzeb zatrudnionych osób. Skład orzekający powołał się przy tym na zapomnianą już uchwałę Sądu Najwyższego sprzed 2 lat, która co prawda dotyczyła składek na ubezpieczenie społeczne, jednak, z uwagi na analogiczny stan faktyczny, została wykorzystana przez NSA. W przywołanym wyroku SN uznał, że nieodpłatne świadczenie pracodawcy, związane z kosztami czasowego zamieszkania pracownika poza jego centrum życiowym, stanowi przychód, a więc także podstawę wymiaru składek ZUS. Taką samą tezę postawił NSA w kontekście podatku PIT. Sąd odniósł się również do przepisu traktującym o zwolnieniu. Sędzia Jan Rudewski wskazał, że gdyby nocleg dla pracownika nie stanowił nieodpłatnego świadczenia (jak przekonywała spółka), to zawarcie w ustawie przepisu o zwolnieniu byłoby pozbawione sensu.

„A należy je rozumieć (zwolnienie – red.) tak, że ponoszone za pracownika koszty wynajęcia kwater, przekraczające 500 zł, są przychodem podatkowym jako nieodpłatne świadczenie” – wyjaśnił.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

FMC27news