Barometr EFL w dół
Radosław Kuczyński – prezes zarządu EFL
EFL od 2015 roku prowadzi kwartalne badania dotyczące skłonności firm z sektora MŚP do rozwoju. Pytamy przedsiębiorców między innymi o to, jakie stawiają sobie cele, jeśli chodzi o wzrost sprzedaży i produkcji, ekspansję na nowe rynki i maksymalizację zysków, czyli o wszystkie czynniki, które związane są z inwestycjami w środki trwałe. W oparciu o te dane ustalany jest wskaźnik „Baromer EFL”, który określa kondycję MŚP na dany kwartał oraz daje punkt odniesienia do wnioskowania o zakładanym kierunku zmian, które sprzyjają wzrostowi lub działają hamująco na rozwój firm.
Pierwszy w 2019 roku pomiar Barometru EFL1 wskazuje, że przedstawiciele sektora MŚP rozpoczęli nowy rok z jeszcze słabszymi nastrojami, niż zakończyli poprzedni. Główny indeks po raz pierwszy w historii pomiarów osiągnął wartość niższą niż 50 pkt., co oznacza, że warunki do rozwoju firm w Polsce są obecnie niekorzystne. Wartość głównego indeksu Barometru EFL wyniosła w I kwartale 2019 roku 49,9 pkt. i była o 1,2 pkt. niższa niż w poprzednim kwartale. W porównaniu z I kwartałem 2018 r. różnica wynosi już 6,9 pkt. (56,8 pkt.), natomiast w perspektywie 9 miesięcy (od II kwartału 2018 roku) spadek wynosi aż 11,3 pkt. Jest to wynik spodziewany, gdyż zgodnie z tendencją z lat ubiegłych, na przełomie roku (między IV kw. a I kw.), nastroje przedsiębiorców spadają, osiągając najniższą wartość w ciągu roku. Po raz kolejny ocena własnej sytuacji oraz plany zarządzających mikro, małymi i średnimi firmami koresponduje z tym, co dzieje się w otoczeniu społeczno- gospodarczym. Zarówno w krajowym – mam tutaj na myśli przede wszystkim trudną sytuację na rynku pracy, jak i zagranicznym. Tutaj z kolei bardzo uważnie patrzymy na naszych zachodnich sąsiadów, od których otrzymujemy coraz gorsze informacje, głównie sygnalizujących postępujące spowolnienie niemieckiego przemysłu. One z pewnością będą coraz bardziej ciążyć polskim przedsiębiorcom, dla których niemieckie firmy są najczęściej głównym partnerem handlowym. To, co zaskoczyło nas przy tym Barometrze, to fakt, że dynamika spadku w ciągu czterech ostatnich pomiarów jest bardzo duża i niestety świadczy o zdecydowanym pogorszeniu nastrojów naszych MŚP. Już piąty rok realizujemy ten pomiar i jeszcze nigdy główny indeks nie spadł poniżej wartości 50 pkt. i tym samym nie osiągnął poziomu ograniczonego rozwoju.
Spowolnienie przekroczyło próg
Próg OR to poziom ograniczonego rozwoju firm z sektora MŚP, który wynosi co najmniej 50 pkt. w Barometrze EFL. Stanowi algorytm stworzony na podstawie danych zgromadzonych w trakcie badania przedsiębiorców dotyczących 4 sfer: poziomu sprzedaży, planowanych inwestycji w środki trwałe, płynności finansowej i zapotrzebowania na zewnętrzne finansowanie. Przyjmuje wartości od 0 do 100, przy czym zagregowany wynik powyżej 50 pkt. oznacza, że występują sprzyjające warunki do rozwoju sektora MŚP, natomiast wynik niższy oznacza, że warunki te są niekorzystne. Zatem poziom 49,9 pkt. osiągnięty na początku tego roku, nie przekroczył progu OR, co oznacza, że mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa widzą mniejsze szanse na rozwój w najbliższych miesiącach.
Inwestycje w odwrocie
Podobnie jak w poprzednich pomiarach, o niskim poziomie wskaźnika zadecydował pesymizm w odniesieniu do planowanych inwestycji. Optymistów jest o 5,2 p.p. mniej niż kwartał wcześniej (z 23,5 proc. do 18,3 proc.). Jest to najniższy wynik od początku realizacji badania, czyli od stycznia 2015 roku. Co więcej, w obszarze inwestycji, zdecydowanie więcej jest przedsiębiorców, którzy przewidują spadek (27,2 proc.) niż tych, którzy planują ich wzrost. Planowany spadek poziomu inwestycji sprawia, że MŚP wyrażają mniejsze zapotrzebowanie na finansowanie zewnętrzne (-3,2 p.p. w ujęciu kwartalnym). Na spadek nastrojów w ocenie planowanych inwestycji warto spojrzeć w dłuższej perspektywie. Od IV kwartału 2017 r., gdy poziom optymistów był rekordowy (41,4 proc.), wskaźnik ten stale spada (w sumie już o 23,1 pkt. proc.). Można więc mówić o poważnym załamaniu planów inwestycyjnych w sektorze MŚP.
Wstrzymujemy zakupy
Odsetek osób, które spodziewają się większych zamówień w ciągu I kwartału, spadł o 5,3 p.p. (z 28,3 proc. do 23 proc.) w porównaniu do IV kwartału ubiegłego roku. W porównaniu do sytuacji sprzed roku odsetek optymistów jest aż o 14,6 pkt. proc. niższy. Szacowany spadek sprzedaży nie pociągnął jednak za sobą ocen dotyczących płynności finansowej w porównaniu do ubiegłego kwartału. Odsetek osób spodziewających się wzrostu płynności finansowej wyniósł 19,2 proc., o 1,4 p.p. więcej niż w poprzednim ujęciu kwartalnym.
Leasing nr 1
Polscy przedsiębiorcy gros swoich inwestycji finansują ze środków własnych. W I kwartale br. – aż 92 proc. przedsiębiorców zadeklarowało, że sięga do swoich kieszeni, żeby inwestować. Biorąc pod uwagę finansowanie zewnętrzne, na fotelu lidera znajduje się leasing, z którego korzysta 55 proc. MŚP. Po raz kolejny bardzo wysoko utrzymuje się ubezpieczenie majątku firmy – sięga po nie ponad 51 proc. przedsiębiorców. Podium domyka kredyt bankowy (42 proc. wskazań).
Większe firmy najbardziej doceniają leasing
Rok 2019 nie przyniósł także zmian, jeśli weźmiemy pod uwagę wielkość podmiotu i popularność leasingu. Po raz kolejny widać tendencję, zgodnie z którą, im firma zatrudnia więcej pracowników, tym częściej korzysta z zewnętrznych narzędzi finansowych, w tym z leasingu. Podczas gdy wśród mikro firm 33 proc. zarządzających bazuje na tym produkcie, to wśród małych ten odsetek już jest niemal dwa razy wyższy i wynosi 64 proc., a wśród średnich podmiotów ponad 72 proc. Z ubezpieczenia majątku najchętniej korzystają małe podmioty (60 proc.), wśród średnich ten wskaźnik wynosi 53 proc., a mikro 38 proc. Podobnie po kredyt bankowy najchętniej sięgają przedsiębiorstwa zatrudniające od 10 do 49 pracowników (52 proc.), a najrzadziej te najmniejsze (22 proc.).
Firmy transportowe i produkcyjne najczęściej inwestują dzięki leasingowi
Leasing jest najpopularniejszy w firmach z branży transportowej (71 proc.). W ten sposób przedsiębiorcy najczęściej finansują swoją flotę pojazdów. Z danych ZPL wynika, że w ubiegłym roku wartość leasingu pojazdów ciężkich wyniosła prawie 20 mld zł, co oznacza ponad 11 proc. wzrost rok do roku. Z leasingiem za pan brat są również firmy przemysłowe, wśród których z tego narzędzia korzysta aż 67 proc. przedstawicieli. W ten sposób finansują maszyny i urządzenia do produkcji, które są wymieniane przez nich co kilka lat. Trzecią branżą, która chętnie sięga po leasing, jest handel (62 proc. wskazań), a tuż za nią uplasowało się budownictwo (61 proc.). Każda branża ma swoje ulubione lub najbardziej odpowiednie do jej specyfiki narzędzia finansowania inwestycji. W przypadku aż czterech branż, takich jak transport, produkcja, handel i budownictwo, numerem jeden, jeśli weźmiemy pod uwagę zewnętrzne instrumenty, jest leasing. Przedsiębiorcy chętnie go wybierają z kilku powodów. Mogą między innymi dokonać inwestycji bez angażowania często dużej gotówki, tę mogą przeznaczyć na inne cele – na przykład związane z rozwojem swoich pracowników, a kupione środki trwałe zwiększają wartość firmy i jej konkurencyjność .
1. Barometr EFL jest syntetycznym wskaźnikiem informującym o skłonności firm z sektora MŚP do wzrostu (tj. rozwoju rozumianego, jako stawianie sobie przez przedsiębiorstwa celów związanych ze wzrostem sprzedaży i produkcji, ekspansją na nowe rynki i maksymalizacją zysków, co jest związane z inwestycjami w środki trwałe). Prognozowana na dany kwartał kondycja finansowa firm MŚP daje punkt odniesienia do wnioskowania o zakładanym kierunku zmian, które sprzyjają wzrostowi lub działają hamująco na rozwój firm. Badanie przygotowywane jest przez Ecorys na zlecenie Europejskiego Funduszu Leasingowego SA., a jego wyniki są publikowane co kwartał. Jego uczestnicy to mikro, małe i średnie firmy terenu całej Polski. W badaniu wzięła udział reprezentatywna grupa 600 mikro, małych i średnich firm. Aktualna edycja badania odbyła się w dniach 2-8 stycznia 2019 r.