4.3 C
Warszawa
wtorek, 24 grudnia 2024

Najbardziej pożądane benefity i najrzadziej dawane, co warto zmienić w „nowych czasach”

Przed nami intensywny czas podsumowań roku i robienia planów na kolejny. Warto jednak już teraz pomyśleć o rozwiązaniach, które w przyszłorocznym bilansie okażą się wyjątkowo korzystne. Jednym z nich są odpowiednie benefity pracownicze. Na co zwrócić uwagę, wybierając je w swojej firmie, i czy w tej dziedzinie również obowiązują nas trendy? O tym wszystkim porozmawiamy z Sylwią Bilską, General Manager Edenred Polska.

Edenred to firma, która oferuje rozwiązania z obszaru fintech, pomagające dbać o motywację i wellbeing pracowników. Świadczeń pozapłacowych jest bardzo wiele, czy wiadomo, czego my – pracownicy tak naprawdę chcemy?

Na to pytanie odpowiedź z jednej strony dotyczy naszych osobistych oczekiwań, a z drugiej ogólnych, powszechnych potrzeb. I proszę mi wierzyć, nie ma tu sprzeczności. Każdy z nas chce, aby dostrzeżono jego indywidualną naturę. Chcemy być doceniani nie grupowo, ale za własne osiągnięcia, starania, za to, jakimi jesteśmy pracownikami. Z drugiej strony, ogólnie zależy nam na dobrostanie w miejscu pracy, na tym, aby pracodawca był odpowiedzialny społecznie, miał jasno sprecyzowaną filozofię.

Czy zatem realizacja potrzeb rzeczywiście wpływa na naszą zawodową aktywność?

Powiem krótko: zaspokojenie podstawowych potrzeb pracownika to filar jego efektywnej i zaangażowanej pracy. Najnowsze badania, które przeprowadziliśmy, jasno pokazują, że najbardziej pożądanym i najrzadziej dawanym benefitem pracowniczym są karty lunchowe, czyli dofinansowanie posiłków.

Odżywianie to podstawowa potrzeba każdego z nas. Posiłek w ciągu dnia pracy dodaje nam energii, wpływa na nasze zdrowie, pozwala nam nabrać oddechu, ale i dystansu, zaś lunch spędzony w towarzystwie kolegów zaś naprawdę zwiększa motywację i kreatywność!

To, co najprostsze okazuje się najważniejsze?

I najlepsze dla pracowników, ale i pracodawców. Zdrowe odżywianie podnosi naszą produktywność aż o 25 proc. (Badanie Wellbeing Indicator© z 2018 r.) i zmniejsza nieobecność w pracy o 27 proc. (Badania WHO). Wnioski są oczywiste: jest to obszar, który, jeśli nie jest jeszcze objęty benefitem pracowniczym, warto rozważyć na rok 2022. Tym bardziej że wyniki naszego badania jasno pokazują, że dofinansowanie benefitów żywieniowych przez pracodawcę jest oceniane wysoko i bardzo wysoko przez 92 proc. pracowników, bez względu na rodzaj wykonywanej pracy, z czego aż 63 proc. chciałoby mieć jakikolwiek benefit żywieniowy (Badania ilościowe „Jak Polacy jedzą w pracy” przeprowadzone metodą CAWI przez Edenred Polska we współpracy z agencją badawczą Herstories).

Czy mogłaby Pani powiedzieć nam coś więcej o samym badaniu?

Badanie ilościowe przeprowadziliśmy we wrześniu 2021 r. W badanej grupie pracowników fizycznych i umysłowych chcieliśmy zobaczyć, jak te dwie grupy jedzą w pracy. Okazało się, że jeśli chodzi o potrzeby żywieniowe, nie ma między nami różnic – żołądki mamy takie same.

Przeciętnie, bez względu na rodzaj pracy, wydajemy od 10 do 30 zł dziennie na posiłek.

Najpopularniejsze są kanapki lub przyrządzone samodzielnie proste dania. I niestety wciąż jemy w biegu. Te wnioski jasno pokazują, że należy zagospodarować lukę, o której nikt wcześniej nie pomyślał, a jest nią zaspokojenie żywieniowych potrzeb pracowników.

To co nas zaskoczyło, to fakt, że benefit żywieniowy jest najbardziej pożądany, a jest najrzadziej dawany. Stąd karty lunchowe to rozwiązanie na miarę nowych czasów.

Dlaczego to zatem wciąż tak mało popularny benefit?

W Polsce nie ma kultury lunchowania, którą widzimy w innych krajach. We Francji czy Niemczech, gdzie mamy swoje oddziały, ludzie spędzają razem czas na lunchu, mają dofinansowane posiłki, co tym bardziej zachęca ich do przerwy w trakcie pracy. Widzimy również, jak bardzo ten zwyczaj przekłada się tam na wellbeing pracowników. Dlatego czas na Polskę i naszych pracodawców.

Czy to oznacza, że karty lunchowe zastąpią wkrótce inne karty benefitowe?

Uważam, że będąc świadomym pracodawcą, należy wziąć to pod uwagę. Nasi klienci robią ewaluacje beneftów wśród swoich pracowników i to pomaga im wybierać najbardziej dopasowane rozwiązania. Badanie, które przeprowadziliśmy, jasno pokazało, że wiele się zmieniło. Wszyscy pamiętamy boom na karty sportowe. Ostatnie dwa lata zweryfikowały dostępność do siłowni. Ludzie zaczęli dbać o kondycję sami, w domach czy na świeżym powietrzu. I ta praktyka na razie się utrzymuje. Obecnie karty sportowe i ubezpieczenie na życie to najczęściej proponowane i najmniej atrakcyjne dla pracowników benefity. A jeśli chodzi o jedzenie, każdy z nas musi jeść: w domu, w pracy, samemu, ze znajomymi. Biologii nie oszukamy. Co więcej, jedzenie, zwłaszcza zdrowe i ciekawe, stało się po prostu trendy! Pracodawca, który chce się wyróżnić i być atrakcyjny dla pracownika, powinien nagradzać go czymś, na co jest zwyczajne zapotrzebowanie, czego ten oczekuje.

Jakie inne istotne różnice widzi Pani między kartami sportowymi a lunchowymi?

Karty sportowe są z nami od dawna w większości pracownicy z nich nie korzystają, a to dla pracodawców nie wiążą się z realnymi korzyściami. Zatem obie grupy – mogłyby być bardziej zadowolone. Karty lunchowe to nowość, sposób, aby pomyśleć i zadziałać inaczej od konkurencji. A przede wszystkim skutecznie zaplanować całoroczny system benefitów. Mamy pewność, że każdy pracownik z nich skorzysta w 100 proc. Tak jak wspomniałam, to też odpowiedź na potrzeby współczesnych ludzi, stawiających na zdrowe posiłki.

W czasach szalejącej inflacji warto dowiedzieć się więcej o tej korzyści.

Zdecydowanie. Kartę można sfinansować z ZFŚS lub środków obrotowych. Jest zwolniona z ZUS-u, przez co pozwala zwiększyć dochód netto każdego pracownika. Karta optymalizuje koszty w firmie bez konieczności tworzenia ZFŚS. Jest to benefit, na który nie czeka się raz w roku, ponieważ dzięki regularnemu doładowaniu środków jest motywacją co miesiąc. Dzięki temu pracownik stale buduje swój związek z firmą.

Wróćmy jeszcze do trendów. Obecnie to, co jest modne, musi spełniać dodatkowe warunki zgodne z oczekiwaniami świadomego konsumenta. Mam tu na myśli np. ekologię. Jak jest w przypadku kart?

W Edenred pamiętamy o tym doskonale. Co więcej, w swoich działaniach kierujemy się sustainable growth. Nasze karty lunchowe w 85 proc. są wyprodukowane z plastiku z recyklingu. Dodatkowo są chipowe, dzięki czemu zapewniają płatności zbliżeniowe, mają nową pionową formę z minimalistyczną grafiką, przez co są eleganckie. Dostępna jest również ich wirtualna forma, bez plastiku, za to zawsze w telefonie. Płatność nimi umożliwia aplikacja MyEdenred i system Google lub Apple Pay.

Czy jest jeszcze coś, co można zrobić dla pracowników w obszarze zdrowego jedzenia?

W Edenred zainicjowaliśmy projekt For Good. Movement, którego celem jest wspólne budowanie świadomości na temat właściwego odżywiania. To ono jest częścią dobrostanu każdego pracownika, a tym samym „sustainable growth” w każdej firmy. Zapraszamy do niego firmy, które uważają ten temat za ważny i wspólnie budujemy nową jakość związaną z przerwą na lunch. To wtedy tworzymy i rozwijamy relacje, lepiej komunikujemy się, relaksujemy i zwiększamy swoją kreatywność. Pomagają w tym małe kroki, proste rozwiązania, które polecamy: zaplanowanie przerwy na lunch, wspólne posiłki, a także materiały eksperckie, które przekazujemy firmom. Udział w projekcie jest bezpłatny, może do nas dołączyć i współtworzyć z nami projekt każdy – do czego zachęcam i zapraszam. Już teraz widzimy, że pracodawcy sami chętnie dzielą się swoją wiedzą, które służą nam wszystkim. Zapraszamy do kontaktu: ForGoodMovement@edenred.com

Na koniec zapytam o to, jaki powinien być pracodawca w 2022 roku?

Patrząc na zmieniającą się rzeczywistość, ale i badania, myślę, że rolą współczesnego pracodawcy jest nie tylko reagować na potrzeby pracowników, ale też umieć przewidywać trendy i umiejętnie planować swoje działania. Pandemia pokazała jak ważna jest strategia, przygotowanie się na to, co będzie jutro. Warto wiedzieć, co naprawdę motywuje zespół, bo to ludzie tworzą firmy. I warto zadbać, by nawet w zaskakujących okolicznościach, zawsze być blisko pracownika. Na przykład podczas lunchu.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

FMC27news