1.9 C
Warszawa
poniedziałek, 23 grudnia 2024

Koniecznie przeczytaj

#Muremzapolskimmundurem. Jakiej broni używają służby strzegące granicy?

Sytuacja na granicy Polski i Białorusi wciąż jest niebezpieczna. Służby, które strzegą naszego bezpieczeństwa, są wyposażone w sprzęt produkowany w naszym kraju przez polski przemysł obronny. To karabinki Beryl i MSBS Grot z Fabryki Broni „Łucznik” w Radomiu.

Od wiosny tego roku gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-biasłoruskiej przez migrantów z różnych regionów świata. Dla zażegnania sytuacji kryzysowej na wschodnią granicę oddelegowano żołnierzy oraz inne formacje mundurowe.

Granicy strzegą funkcjonariusze Straży Granicznej oraz żołnierze Sił Zbrojnych RP, wyposażeni w broń wyprodukowaną przez Fabrykę Broni „Łucznik”. Z najnowszej konstrukcji MSBS GROT, stworzonej we współpracy z ekspertami Wojskowej Akademii Technicznej, korzystają m.in. jednostki Straży Granicznej, 18 Dywizji Zmechanizowanej oraz Wojsk Obrony Terytorialnej. Inne jednostki wciąż polegają na rozwijanej konstrukcji Beryl, także produkowanej w radomskiej fabryce.

– Przywoływane często w ostatnim czasie powiedzenie „ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś”, najlepiej obrazuje to, jak wiele zawdzięczamy naszym służbom zaangażowanym w ochronę polskiej granicy. Jesteśmy dumni, że polscy żołnierze korzystają z broni wyprodukowanej w Polsce, w naszym radomskim zakładzie. Mamy nadzieję, że nigdy nie będą musieli jej użyć, ale śpimy spokojniej wiedząc, że to polskie, niezawodne konstrukcje pomagają naszym służbom chronić nasz kraj i zapewnić bezpieczeństwo – mówi dr Wojciech Arndt, prezes zarządu Fabryki Broni „Łucznik”.

Zdaniem prezesa radomskiej Fabryki Broni polski przemysł obronny od lat udowadnia, że potrafi tworzyć sprzęt najwyższej klasy, który może konkurować na rynku międzynarodowym.

– W dzisiejszych, niepewnych czasach ważne jest, by Polska w pełni wykorzystywała potencjał rodzimych przedsiębiorstw obronnych i na nich mogła oprzeć program modernizacji Wojska Polskiego – przekonują eksperci. – Większość wyposażenia dla polskich żołnierzy jesteśmy w stanie sami wyprodukować, a dzięki decyzjom wspierającym polski przemysł obronny będziemy mogli uniezależnić się od zagranicznych dostawców.

DK

Najnowsze