Zwiększanie rezerw złota i dewiz (przez NBP) oceniane jest jako krok racjonalny. Podobnie rzecz się ma z powściąganiem zapędów urzędników Ministerstwa Finansów do stopniowego ograniczania obrotu gotówkowego, co również w mojej opinii byłoby dzisiaj przedwczesne. NBP słusznie podkreśla, że o ile w dużych miastach systematycznie rośnie odsetek płatności bezgotówkowych, to w małych ośrodkach nadal podstawą są płatności w gotówce. Ewentualne ograniczenia dla transakcji gotówkowych doprowadziłyby do wykluczenia finansowego sporego odsetka Polaków.
Rafał Baniak, prezes zarządu Pracodawców RP, dla portalu Money.pl