Przestępcy kosztują nasz budżet 5 mld zł rocznie.
Połowa z tego to skutek przestępstw gospodarczych. Mimo to, jesteśmy jednym z najbezpieczniejszych państw w Europie i ponosimy znacznie mniejsze koszty niż inne kraje Unii.
Ile kosztuje przestępczość w Polsce?
Skutki działalności przestępczej stanowią istotny koszt dla każdego społeczeństwa. Również w Polsce ponosimy koszty działalności przestępczej, które wyrażają się nie tylko w formie utraconych korzyści, ale również w wymiernych nakładach ponoszonych na ściganie przestępców i wymierzanie im sprawiedliwości.
Według statystyk MSWiA oraz Eurostatu w Polsce popełnia się mniej niż 800 tysięcy przestępstw rocznie, przy czym liczba ta systematycznie maleje. W wymiarze sprawiedliwości zatrudnionych jest około 140 tysięcy osób. Do kosztów zwalczania przestępczości doliczyć należy również koszt utrzymania około 70 tysięcy osadzonych w więzieniach. Policja szacuje, że straty poniesione w wyniku dokonywania przestępstw wynoszą od 4 mld do 5 mld złotych rocznie, a około połowa tej kwoty przypada na przestępstwa gospodarcze.
Oprócz tej kwoty do kosztów przestępczości należy doliczyć koszty ponoszone przez przedsiębiorstwa na przeciwdziałanie przestępstwom, np. na ochronę mienia, zabezpieczanie się przeciw atakom cybernetycznym itp. Niemałe koszty na walkę z przestępczością ponoszą również samorządy oraz osoby prywatne. Im niższa jest skala przestępczości, tym większe korzyści osiągają podmioty i osoby w danym państwie.
Polska znajduje się wśród państw Unii Europejskiej wydających na porządek i bezpieczeństwo publiczne najwyższe środki – liczone jako odsetek PKB oraz odsetek wydatków sektora publicznego. Na ten cel wydajemy rocznie około 2,2% PKB, podczas gdy średnia w UE wynosi około 1,7%. W Polsce więcej wydajemy na policję (1,1% PKB) niż w UE (0,9%) oraz na sądy (0,5% w Polsce i 0,3% w EU). W ciągu ostatniej dekady nakłady na porządek i bezpieczeństwo publiczne spadły zarówno w UE (o 0,1 punktu procentowego) jak i w Polsce (o 0,2 p.p.).
Czy spadek tych nakładów – liczonych jako udział w PKB, a nie jako nominalna wartość – oznacza, że poziom bezpieczeństwa w Polsce się pogorszył? Jakie działania należy podejmować, aby skutecznie zwalczać przestępczość? Odpowiedzi na te pytania podjął się Instytut Wymiaru Sprawiedliwości w ramach projektu „Prawo, gospodarka, technologia na rzecz zapobiegania przyczynom przestępczości”, który był finansowany z Funduszu Sprawiedliwości. Zaproszeni do projektu eksperci, m.in. Paul Healy, prodziekan Harvard Business School wskazywali, że regulacje prawne są istotnym elementem zwalczającym przestępczość, jednak nie wystarczającym. Nie ma na świecie państwa, którego regulacje prawne dopuszczałyby popełnianie przestępstw, a pomimo tego w każdym z nich mają one miejsce. Bardzo istotnym elementem zwalczania przestępczości jest edukacja i promowanie kultury potępiającej zachowania przestępcze.
Bezpieczny jak Polak
W Polsce brak jest przyzwolenia społecznego na dokonywanie nawet drobnych przestępstw. Między innymi dzięki temu w naszym kraju odnotowuje się mniejszą liczbę niż średnia w UE na 100 tysięcy mieszkańców takich przestępstw jak morderstwa, napady i włamania w przeliczeniu. Stosunkowo wysokie jest również poczucie bezpieczeństwa Polaków, które systematycznie wzrasta. Symptomatyczne jest, że bardziej niż włamań i kradzieży Polacy obawiają się brawury kierowców. Interesujące jest także, że w przeliczeniu na 100 tysięcy mieszkańców mamy mniej policjantów niż średnia dla UE, w Polsce jest to około 250, podczas gdy w Grecji blisko 500 a w Belgii ponad 300. Zagraniczni turyści uważają Polskę za jedno z najbezpieczniejszych państw świata, a badania międzynarodowe prowadzone wśród prezesów spółek wskazuję, że zaledwie około 1% z nich obawia się w Polsce przestępczości (raport „The Global Competitiveness Report 2017-2018”).
Czy zatem powinniśmy nadal przeznaczać w Polsce na zwalczanie przestępczości większy odsetek PKB niż ten średnio wydawany przez kraje UE? Wzrost poczucia bezpieczeństwa oraz spadek liczby przestępstw przekonują, że opłaca się wydawać środki na ten cel. Pozostaje jednak decyzja co do alokacji środków na różne aktywności dotyczące zwalczania przestępczości. Wraz z rozwojem internetu oraz nowoczesnych technologii informatycznych zmienia się również struktura przestępstw. Coraz większe szkody wyrządzają nie drobne kradzieże i włamania, ale ataki cybernetyczne, kradzież danych, wyłudzenia z wykorzystaniem technologii informatycznych itp. A zatem coraz większe środki należy przeznaczać na bezpieczeństwo w obszarze technologicznym.
Bandyta przenosi się do sieci
Z raportu „Global Fraud & Risk Report” wynika, że w 2017 roku po raz pierwszy w historii przestępstwa odnoszące się do informacji/danych były najczęściej wskazywanym rodzajem oszustwa z jakim zetknęły się firmy. Tym samym organy ścigania powinny w coraz większym stopniu przygotowywać się do ścigania innego rodzaju przestępstw, niż te dotychczas najczęściej spotykane.
Jeden z ekspertów uczestniczących w projekcie IWS, prof. Stuart Madnick z MIT zwrócił uwagę na powstanie międzynarodowych korporacji przestępczych. Są one zorganizowane podobnie jak duże korporacje zajmujące się legalnymi interesami, tzn. mają swoje działy badań i rozwoju, księgowość, zarząd, dział logistyki, dział komercjalizacji produktów itp. Oczywiście różnią się od legalnie działających firm celem swoich działań. Można również stwierdzić, że korporacje przestępcze osiągnęły wyższy poziom zaawansowania swojej działalności operacyjnej niż miało to miejsce w przypadku „tradycyjnej” przestępczości zorganizowanej. Korporacje przestępcze przeznaczają ogromne kwoty na doskonalenie swojej działalności. Wymaga to również od organów ścigania odpowiednio dużych nakładów na ściganie tego rodzaju przestępczości. Wysoko rozwinięte państwa wydają każdego roku równowartość dziesiątek miliardów dolarów na walkę z korporacjami przestępczymi, a pomimo tego wciąż nie są w stanie zwalczać ich równie szybko jak przestępcy opracowywać nowe metody unikania odpowiedzialności.
Rozwój technologiczny, gospodarczy i społeczny nieuchronnie wiąże się z powstawaniem nowych rodzajów przestępstw, a tym samym wymaga od organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości nowych instrumentów przeciwdziałania im. Odpowiednie środki przeznaczone na zwalczanie przestępczości przyczyniają się do rozwoju gospodarczego, a z kolei część wypracowanych dzięki temu środków powinna być ponownie przeznaczona na podniesienie poziomu bezpieczeństwa.
Radosław Koszewski
Autor jest profesorem Politechniki Warszawskiej, Zakładu Prawa Gospodarczego i Polityki Gospodarczej oraz dyrektorem IESE Executive Education Center w Warszawie