Zaledwie 17,8 proc. Polaków chce, aby Adam Glapiński pozostał na stanowisku prezesa Narodowego Banku Polskiego – wynika z badania SW Research.
Z opublikowanego sondażu wynika, że aż 49,1 proc. ankietowanych nie chce, aby Glapiński pozostał na stanowisku na drugą kadencję. 33,1 proc. ankietowanych nie ma zdania w tej sprawie.
Częściej za obecnym prezesem NBP opowiadali się mężczyźni (23 proc. wobec 13 proc. kobiet), ale również wśród nich dominują przeciwnicy Adama Glapińskiego (52 proc. w porównaniu z 47 proc. kobiet).
– Za przedłużeniem kierowania NBP przez Adama Glapińskiego częściej są osoby w wieku 25-34 lata (22 proc.) oraz 50 i więcej lat (19 proc.), a najrzadziej osoby najmłodsze, do 24. roku życia (11 proc.). Jednocześnie, w najmłodszej grupie badanych ponad połowa (52 proc.) nie ma zdania w tej sprawie. Najwięcej przeciwników kolejnej kadencji obecnego prezesa NBP jest w grupie osób w wieku 50 i więcej lat (55 proc.) oraz 35-49 lat (48 proc.) – komentuje Piotr Zimolzak, wiceprezes SW Research.
Więcej przeciwników Adam Glapiński ma wśród osób z wyższym wykształceniem. Jeśli chodzi o poziom dochodów, bardziej sceptyczni wobec nowej kadencji prezesa Glapińskiego są osoby z wyższym dochodem: 60 proc. zarabiających 3 tys. – 5 tys. zł miesięcznie oraz 58 proc. z dochodem 5 tys. zł i więcej.
Źródło: Rzeczpospolita