Nowa świadomość ryzyka w MŚP. Jak Bezpieczny Przedsiębiorca Plus pomaga firmom utrzymać ciągłość działania?
Z Damianem Zielińskim, dyrektorem Departamentu Ubezpieczeń Detalicznych TUZ Ubezpieczenia, rozmawiała Justyna Szymańska.
Z perspektywy szefa produktu detalicznego – z jakimi największymi ryzykami mierzą się dziś polskie MŚP?
Przedsiębiorcom najbardziej doskwiera rzeczywistość pełna niepewności, nowych zagrożeń i rosnących oczekiwań ze strony klientów. Plany związane z rozwojem może przerwać niespodziewane zdarzenie, na które nie mają wpływu lub nie są w stanie go przewidzieć albo przed nim zabezpieczyć – takim czynnikiem ryzyka są w głównej mierze działania sił przyrody, jak huragan czy powódź, przerwy w działalności w wyniku tych zdarzeń, czy czynnik ludzki, jak błąd pracownika w obsłudze maszyny czy kradzież. To są kwestie, które jeszcze dekadę temu były traktowane jako teoria, a dziś realnie uderzają w płynność. Firmy dopiero rozpoczynające swój aktywny udział w rynku lub działające od wielu lat zaczynają postrzegać ubezpieczenie jako niezbędny element strategii zarządzania ryzykiem – szczególnie jeśli mogą sięgać po elastyczne rozwiązania takie jak Bezpieczny Przedsiębiorca Plus.
Czy małe i średnie firmy w Polsce są – Pana zdaniem – raczej niedoubezpieczone, czy wręcz przeciwnie – kupują za dużo produktów, których nie potrzebują?
Zdecydowanie częściej są niedoubezpieczone. Kupują to, co „każdy ma”, a nie to, czego faktycznie potrzebują. Najbardziej brakuje ochrony w obszarach, które nie są namacalne, czyli odpowiedzialności cywilnej uwzględniającej specyfikę ich działalności oraz przerw w działalności firmy. To właśnie tutaj pojawia się ryzyko niedopasowania polisy do realnych potrzeb. Dlatego sens mają rozwiązania modułowe, jak Bezpieczny Przedsiębiorca Plus, gdzie przedsiębiorca może dobrać zakres do swojej sytuacji. Zdarza się też nadubezpieczenie, ale wynika raczej z braku rozmowy niż z nadgorliwości.
Jak zmieniła się świadomość przedsiębiorców po ostatnich latach pandemii, wojny i wysokiej inflacji?
Przedsiębiorcy zrozumieli, że ryzyko nie dotyczy tylko skrajnych sytuacji. Pandemia, przerwane łańcuchy dostaw, brak pracowników czy przerwy w funkcjonowaniu pokazały, że stabilność biznesu zależy od zaplanowania działań na wypadek „czarnego scenariusza”. Zmieniło się myślenie: przedsiębiorcy zaczęli patrzeć na polisę jak na narzędzie do utrzymania ciągłości działania, a nie formalność. Zrozumieli, że ryzyko nie dotyczy tylko dużych podmiotów. Małe przedsiębiorstwa często opierają się na pracy kilku kluczowych osób, a jedna dłuższa przerwa – spowodowana czynnikami zewnętrznymi lub kosztem naprawy czy wymiany sprzętu – potrafi zatrzymać działalność na dłużej. Świadomość ryzyka wyraźnie rośnie, choć świadomość tego, jak dobrać odpowiednią ochronę, dopiero się kształtuje. W tym kontekście rośnie zainteresowanie ubezpieczeniami, które dają realną możliwość dopasowania.
Gdyby miał Pan w jednym zdaniu odpowiedzieć: czym „Bezpieczny Przedsiębiorca Plus” różni się od typowego ubezpieczenia dla firmy?
Przede wszystkim elastycznością. Bezpieczny Przedsiębiorca Plus to rozwiązanie szyte pod realne potrzeby firmy, a nie pod ogólną listę ryzyk. Ubezpieczenie obejmuje majątek, odpowiedzialność cywilną i możliwość dopasowania zakresu do charakteru działalności. Kluczową korzyścią dla przedsiębiorcy jest modułowość – przedsiębiorca buduje ochronę z gotowych bloków, wybierając tylko to, czego faktycznie potrzebuje. Dzięki temu polisa jest zrozumiała, przejrzysty i odpowiada na prawdziwe ryzyka, a nie tylko te „najczęściej spotykane”.
Czy widzi Pan zmianę oczekiwań klientów biznesowych – czy MŚP chcą dziś bardziej rozwiązań „online”, czy wciąż ważna jest rozmowa z doradcą twarzą w twarz?
Chcą obu rzeczy naraz. Najmłodsze pokolenie przedsiębiorców oczekuje prostoty – chcą kupić polisę online, szybko i bez wysiłku. W bardziej złożonych ryzykach przedsiębiorcy nadal potrzebują rozmowy z kimś, kto przeprowadzi ich przez temat. Zdalność przyspiesza procesy, ale zaufanie wciąż buduje się w rozmowie „na żywo”. Dlatego najskuteczniejszy model to połączenie wygody online z możliwością rozmowy z doradcą.
Jakie nowe ryzyka – np. cyberataki, przerwy w łańcuchach dostaw, odpowiedzialność zarządów – będą Pana zdaniem najmocniej wpływać na produkty dla biznesu w najbliższych latach?
Najmocniej uderzą te, które są niewidoczne lub nieprzewidywalne, bo najszybciej mogą sparaliżować funkcjonowanie firmy. Do tego dochodzą ryzyka klimatyczne w miejscach prowadzenia biznesu, bo zdarzenia pogodowe stają się częstsze i trudniejsze do przewidzenia. Właśnie w takich realiach przedsiębiorcy coraz częściej szukają ochrony, którą można zbudować pod specyfikę działalności.
Co dla Pana jako twórcy i opiekuna produktu oznacza znalezienie się „Bezpiecznego Przedsiębiorcy Plus” w dodatku Najlepsze produkty dla biznesu 2025 „Gazety Finansowej”?
To wyróżnienie, które pokazuje, że rynek dostrzega naszą pracę i kierunek, w którym rozwijamy ofertę TUZ. To też informacja zwrotna, że stworzyliśmy zrozumiały i wartościowy produkt, a jego elastyczność, funkcjonalność i dopasowanie do realnych potrzeb ma ogromne znaczenie. To także sygnał dla naszych agentów i partnerów, że idziemy w dobrą stronę.
Czy takie wyróżnienia przekładają się na zainteresowanie klientów i agentów, czy traktuje je Pan raczej jako potwierdzenie obranej strategii produktowej?
Działa to w dwóch wymiarach. Po pierwsze – klienci chętniej pytają o produkt, a agenci chętniej go proponują. Po drugie – to znak, że strategia produktowa jest spójna i przemyślana. W MŚP rekomendacja i wiarygodność mają duże znaczenie. Wyróżnienie w branżowym dodatku to potwierdzenie jakości, a dla wielu przedsiębiorców to ważny argument.
Na koniec – jakie trzy rady dałby Pan przedsiębiorcy z sektora MŚP, który dziś po raz pierwszy siada do rozmowy o ubezpieczeniu swojej firmy?
Po pierwsze: nie zaczynaj od katalogu ryzyk. Zacznij od rozmowy o tym, co utrudniłoby Ci prowadzenie działalności następnego dnia. To najlepszy sposób, by dobrze określić potrzeby. Po drugie: porozmawiaj z doradcą o scenariuszach, które mogą być dla Twojej firmy najbardziej dotkliwe – im więcej konkretnych przykładów, tym lepiej. Po trzecie: nie traktuj polisy jako formalności. Dobre ubezpieczenie nie tylko wypłaca odszkodowanie, ale pomaga wrócić firmie do działania. To często decyduje o ciągłości biznesu – a rozwiązania elastyczne, takie jak Bezpieczny Przedsiębiorca Plus, ułatwiają dopasowanie ochrony do realnego profilu ryzyka firmy.

materiał sponsorowany