Rząd planuje utworzenie Centralnej Bazy Rachunków. Dzięki niej dowie się o każdym rachunku bankowym, który mają Polacy.
Ministerstwo Finansów planuje powołanie Centralnej Bazy Rachunków. Dzięki niej władze państwowe, służby specjalne, a nawet komornicy będą mogli szybko i dokładnie ustalić rachunki bankowe należące do każdego z Polaków. Poza rachunkami bankowymi rząd dowie się o naszych skrytkach bankowych czy posiadanych papierach wartościowych.
Matka wszystkich rejestrów
Ministerstwo Finansów chce stworzyć system, który dostarczy kompletnych informacji dotyczących kont rachunkowych Polaków. Jeszcze nie opadły emocje po przyjęciu ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej, a rząd znowu chce zaskoczyć Polaków. Oficjalnie Centralna Baza Rachunków (dalej CBR) ma ułatwić szukanie majątku przestępców. Jak możemy przeczytać w uzasadnieniu do projektu, ustawa o CBR ma określać postępowanie przy przetwarzaniu informacji o rachunkach, w celu ustalania miejsca przechowania majątku mogącego mieć związek z przestępstwem lub podlegającego egzekucji.
O tym, kto ma dostarczać informacji do nowego systemu inwigilacji Polaków, mówi art. 2 ust. 2 proponowanej ustawy. Będą to banki krajowe, SKOK-i, firmy inwestycyjne, banki powiernicze, zakłady ubezpieczeń, fundusze emerytalne, Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych S.A., NBP oraz podmioty oferujące usługi i dane w zakresie przechowywania danych niezbędnych do uzyskania dostępu do walut wirtualnych. Sama Centralna Baza Rachunków nie będzie instytucją, a jedynie systemem teleinformatycznym, który zgromadzi niespotykaną dotychczas bazę danych i informacji o każdym Polaku posiadającym rachunek bankowy. Rejestr będzie obejmował zgodnie z przepisem art. 2 ust. 5: rachunki płatnicze, rachunki bankowe, rachunki w SKOK-ach, rachunki papierów wartościowych, zbiór danych dotyczących transakcji realizowanych na rzecz danego uczestnika funduszu i zapisanych w rejestrze uczestników funduszu lub ewidencji uczestników funduszu inwestycyjnego, umowę ubezpieczenia umożliwiającą osiąganie zysków pochodzących z kapitału złożonego w formie składek ubezpieczeniowych, umowę o udostępnienie skrytki sejfowej oraz produkt lub usługę umożliwiającą przechowywanie danych uwierzytelniających, niezbędnych do uzyskania dostępu do walut wirtualnych.
Projekt ustawy przewiduje, że Ministerstwo Finansów, które jest autorem projektu, będzie „organem właściwym” do spraw Centralnej Bazy Rachunków. To minister finansów będzie prowadził rejestr oraz określał warunki i sposoby jego prowadzenia. Informacje o naszych rachunkach będą też przetwarzane przez Ministerstwo. Niestety nie wiadomo, co to będzie oznaczać. Ministerstwo Finansów za pomocą CBR będzie też dokonywało analiz statystycznych. Wreszcie to resort finansów będzie odpowiedzialny za zapewnienie bezpieczeństwa informacjom przetwarzanym w rejestrze. Dlatego będzie składał Prezesowi Rady Ministrów roczne sprawozdanie ze swojej działalności w zakresie administracji CBR.
Suma wszystkich informacji
Bardziej przerażające niż to, że powstaje tak potężna baza danych, jest zakres informacji, które się w niej znajdą. CBR będzie zawierał informację oczywiście o numerze konta, dane identyfikacyjne wszystkich posiadaczy rachunku, dane identyfikacyjne beneficjenta i rzeczywistego posiadacza rachunku. Nawet dane identyfikacyjne pełnomocników znajdą się w Centralnej Bazie Rachunków. Ministerstwo będzie wiedziało, kiedy otworzyliśmy rachunek, kiedy go zamknęliśmy, walutę, w której prowadzono rachunek, okres, na jaki rachunek został otwarty oraz rodzaj rachunku. Jeżeli chodzi o dane identyfikacyjne właścicieli rachunków, do których dostęp będzie miało Ministerstwo Finansów, to znajdzie się tam imię i nazwisko, obywatelstwo oraz numer PESEL. W przypadku osób, które nie posiadają numeru PESEL, będzie to data urodzenia. Dodatkowo resort kierowany przez Mateusza Morawieckiego będzie znał nasz adres, cechy dokumentu tożsamości, numer telefonu do kontaktu z bankiem oraz adres poczty elektronicznej. Co więcej, CBR będzie zawierał też informację o byciu osobą zajmującą eksponowane stanowisko polityczne, o której mowa w ustawie o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu.
Informacje o założeniu konta czy rachunku powierniczego będą przekazywane do Rejestru w ciągu 24 godzin od otwarcia rachunku, zmiany informacji czy jego zamknięcia. CBR będzie przetrzymywało informacje przez okres 10 lat, licząc od pierwszego dnia roku następującego po roku, w którym wprowadzona zostanie informacja o zamknięciu rachunku. Oznacza to, że w niektórych przypadkach okres ten będzie wynosił 11 lat od dnia zamknięcia rachunku. Informacje będą udostępniane aż 13 instytucjom. Zgodnie z projektowanym art. 12 z CBR korzystać będą mogły sądy karne, prokuratury, jednostki policji, szef CBA, szef ABW, szef SKW, Żandarmeria Wojskowa, Straż Graniczna, Krajowa Administracja Skarbowa. Również Generalny Inspektor Informacji Finansowej, Przewodniczący KNF, administracyjny organ egzekucyjny, a także komornicy sądowi będą mogli zwrócić się do CBR o udostępnienie danych.
Żeby uzyskać informację o rachunku, wystarczające będzie podanie danych identyfikacyjnych podejrzanej osoby oraz oznaczenie sprawy prowadzonej przez podmiot uprawniony, w ramach której informacje mają zostać udostępnione. Na szczęście ustawa przewiduje też obowiązek ewidencjonowania osób uprawnionych do uzyskania informacji z CBR. Co więcej, nieuprawnione lub niezgodne z prawem skorzystanie z rejestru będzie zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 2 lub 3. W CBR znajdą się informacje o rachunkach prowadzonych na dzień poprzedzający wejście w życie, więc jeśli przed tym dniem zlikwidujemy swoje konto, nasze dane tam nie trafią.
————–
Całość w najnowszym numerze “Gazety Finansowej”.