-0.5 C
Warszawa
niedziela, 24 listopada 2024

Bez znieczulania – Erozja PiS

Jeżeli ugrupowania wolnościowe i prawicowe wystawią wspólną listę w wyborach do europarlamentu, to zdobędą 4–6 mandatów. Jeżeli każdy wystąpi sam, to nie weźmie nic.

Rozpoczęła się erozja rządów PiS. Nieudolne zamiatanie pod dywan afery gospodarczej, a także prestiżowa porażka w sprawie zmian w Sądzie Najwyższym (PiS miał nie oddać Unii Europejskiej ani guzika, a jak napisał Rafał Ziemkiewicz, oddał całe gacie) sprawia, że szanse na utrzymanie władzy przez rządzącą prawicę w 2019 r. maleją dosłownie w oczach. Duża część obecnego elektoratu PiS widzi, że nie spełnia on żadnych wyborczych obietnic, a od Platformy różni się na niekorzyść większą hipokryzją i kompletnym brakiem kompetencji kadr.

Wyborcy PiS to nie tylko „pelikany”, które łyknęły socjalistyczne hasła rozdawnictwa. W sporej części to ludzie, którzy mają dość miałkich rządów „państwowców”, których główną działalnością jest branie kasy bezpośrednio lub pośrednio z kasy państwa. Dla tych wszystkich ludzi trzeba zbudować Alternatywę – sojusz partii i ugrupowań wolnościowych. Taką prawicową Akcję Wyborczą „ Solidarność”. Czas na łączenie mają do wyborów do europarlamentu. Jeżeli to zintegrowanie nie nastąpi, to do władzy wróci Platforma wraz z PSL, a zapewne też z postkomunistami.

Dziś wśród ugrupowań (i ludzi), którzy zagospodarowują elektorat wolnościowy, istnieją duże podziały. Jest balansująca na granicy progu wyborczego Wolność, tworzy się partia przedsiębiorcy Marka Jakubiaka, jest Grzegorz Braun i jego zwolennicy, wreszcie 1–1,5 pkt procentowego mają narodowcy Krzysztofa Bosaka i Roberta Winnickiego. Sypie się też Kukiz’15. Paweł Kukiz co prawda nastrój ma dobry, bo PiS widzi w nim przyszłego koalicjanta, ale raczej przecenia on siłę swojej „marki”. Z klubu wyrzucił w zasadzie wszystkich ludzi, którzy mieli jakiekolwiek własne zdanie. Uważa, że na magii nazwiska i buntownika powtórzy wyczyn z 2015 r. Myli się. Trzy lata temu część środowisk traktowała go jako autentycznego kontestatora systemu. Okazało się jednak, że Kukiz, wbrew własnym obietnicom stał się zwykłym politykiem. Dziś liczy na wsparcie PiS, które bez obecności Kukiza w Sejmie prawie na pewno straci władzę. Te rachuby okażą się złudne, jeżeli powstanie Alternatywa dla Polski. Wspólna lista ugrupowań wolnościowych, prawicowych, mających autentycznie nowy pomysł na rządzenie Polską.

FMC27news