3.6 C
Warszawa
wtorek, 24 grudnia 2024

Koniecznie przeczytaj

Sadownicy przeciwko podwyżkom VAT na napoje owocowe

Przedstawiciele branży argumentowali za koniecznością zachowania aktualnej 5 proc. stawki VAT

We wtorek, 19 lutego, odbyło się posiedzenie sejmowej Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w trakcie którego ministerstwo rolnictwa zadeklarowało wsparcie dla sadowników i utrzymanie preferencyjnych stawek VAT na soki 100 proc., nektary oraz napoje owocowe i warzywne z min. 20 proc. zawartością soku lub przecieru. Przedstawiciele branży argumentowali za koniecznością zachowania aktualnej 5 proc. stawki VAT. O trudnej sytuacji rolników i sadowników mówi także ekspert ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, podczas rozmowy z Gazetą Finansową.

Sytuacja sadowników od kilku lat jest trudna. Kondycję sektora dodatkowo mogą pogorszyć planowane przez polski rząd zmiany w podatku VAT, w tym podwyżka z 5 do 23 proc. na napoje, które zawierają co najmniej 20 proc. soku owocowego lub warzywnego. Dwa lata temu rolnicy zmagali się z klęską suszy, a w minionym roku z kryzysem nadprodukcji, w efekcie czego ceny utrzymywały się na bardzo niskim poziomie. To nie jedyne problemy branży, o których mówi m.in. Krajowa Unia Producentów Soków i analitycy rynkowi. Rosnąca konkurencja producentów ze Wschodu i związana z tym nadpodaż, nie rekompensuje rolnikom poniesionych kosztów związanych z uprawą. – Największym problemem sadowników jest nadprodukcja i trudności z zagospodarowaniem surowców na rynku. Podwyżka podatku VAT na napoje owocowe dodatkowo obniży konsumpcję – obawia się dr Piotr Gołasa, z Wydziału Nauk Ekonomicznych Katedry Finansów Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.

Wśród trudności, z jakimi borykają się polscy rolnicy i sadownicy dochodzą m.in. problemy z zatrudnieniem pracowników do zbioru owoców. Pracy w sadzie nie da się za mocno zmechanizować, niektóre czynności muszą być wykonane ręcznie, co przy rosnących kosztach może znacząco obniżyć opłacalność uprawy. Według dr Gołasy z SGGW, problem ten będzie narastał, z uwagi na otwierający się rynek pracy w Niemczech i odpływ pracowników, głównie z Ukrainy, dalej na Zachód. Kolejne ryzyka, które należy uwzględnić, to chociażby rosnące ceny energii. Według opinii wielu obserwatorów, podwyżka VAT na napoje owocowe znacząco pogorszy sytuację sadowników zajmujących się uprawą jabłek. Podniesienie stawki podatku może doprowadzić także do spadku popytu na czarną porzeczkę, wiśnie czy aronię, gdyż wysoka kwasowatość tych owoców uniemożliwia produkcję naturalnego soku 100 proc. bez dodatku cukru. W efekcie ich produkcja stanie się całkowicie nieopłacalna – a sadownicy będą mieli jeszcze większe trudności ze sprzedażą swoich owoców. Mówiły o tym także raporty dotyczące analizy rynku soków i napojów w Polsce, opublikowane przez Warsaw Enterprise Institute oraz Instytut Staszica.

– Zdecydowana część jabłek w Polsce, ok. 60-70 proc., to jabłka kierowane do przemysłu, czyli wykorzystywane do produkcji soków, koncentratów, przetworów. Jeżeli zostanie podniesiony VAT na napoje owocowe, wzrosną ceny produktów tej kategorii. Analizy ekonomistów pokazują, że w wyniku podwyżek VAT-u zapotrzebowanie na jabłka do produkcji spadnie o 130 tys. ton w skali roku. To realny problem, z którym będą musieli zmierzyć się polscy sadownicy. Zwracam uwagę, że jabłka to istotna część naszej krajowej produkcji – zaznacza dr Gołasa. Ekspert odniósł się także do nowej propozycji Ministerstwa Finansów, która zakłada objęcie preferencyjną stawką VAT także napojów warzywnych z min. 50 proc. udziałem surowca w składzie.

– Z punktu widzenia producentów rolnych, warzywa mają mniejsze znaczenie dla naszego rolnictwa, niż owoce. Dlatego też sceptycznie podchodzę do propozycji Ministerstwa Finansów. Ciężko powiedzieć, jaki jest sens wprowadzania tych rozwiązań, tzn. zdaję sobie sprawę, że jest to uargumentowane kwestią uproszczenia matrycy VAT i problemów z jej aktualnym stosowaniem. Czy to uproszczenie warte jest jednak tak dużych problemów, jakie będzie czekać branżę sadowniczą? Mam wątpliwości – ocenia Gołasa. I dodaje, że kompromis między Ministerstwem Finansów a Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które popiera 5 proc. VAT na soki, nektary i napoje, jest możliwy: – Reforma dotycząca stawek VAT-u ma być neutralna z punktu widzenia podatnika, dlatego tak naprawdę nie chodzi tu o zwiększenie obciążeń podatkowych czy wpływów do budżetu państwa, tylko o kwestie bardziej techniczne. Wobec tego, biorąc pod uwagę argumenty przedstawiane przez branżę, kompromis jest możliwy. Podnoszenie VAT-u, to mnożenie problemów, z którymi przyjdzie mierzyć się sadownikom. Zupełnie niepotrzebnie – reasumuje ekspert z SGGW.

Najnowsze