Obowiązkowe OC?
Rozwój technologii wymusza także rozwój rynku ubezpieczeń. Szczególnie jaskrawo to widać w przypadku coraz bardziej popularnych w Polsce dronów. Tego typu jednostkami powietrznymi, nawet zupełnie niewielkimi, można spowodować sporych rozmiarów straty. W wypadku utraty kontroli nad maszyną nie można bowiem wykluczyć zniszczenia mienia czy nawet zranienia osoby postronnej.
Obowiązujące w naszym kraju przepisy przewidują obowiązek wykupienia ubezpieczenia OC przez posiadacza statku bezzałogowego, którego waga przekracza 5 kg. Sęk w tym, że większość najtańszych i najpopularniejszych w naszym kraju tego typu zabawek jest znacznie lżejsza. W takim wypadku wykupienie polisy jest dobrowolne. Pewnym ułatwieniem jest jednak to, że można ją nabyć w chwili kupna samego urządzenia. Warto także zwrócić uwagę na posiadane ubezpieczenie OC w życiu prywatnym. Niektórzy ubezpieczyciele w naszym kraju przewidują już w ramach tej polisy szkody wynikłe z posiadania „modeli latających lub latawców”. Tego rodzaju ubezpieczenie można rozszerzyć o aerocasco, którym możemy objąć zarówno sam pojazd, jak i jego wyposażenie (zwykle kamerę). Do wykupienia tego rodzaju polisy wymagane jest przedstawienie świadectwa UAVO, wymaganego przez polskie prawo, uprawniającego do „latania” dronami.
Decydując się na zakup drona, musimy pamiętać, że za tą decyzją kryje się spore ryzyko i odpowiedzialność. Łatwo jest bowiem nie tylko uszkodzić czy stracić sprzęt, ale i wyrządzić spore szkody osobom postronnym i ich mieniu.
tp{source}
{/source}