Podczas pierwszej fali COVID-19 firmy wydawały dodatkowo ok. 15 mld USD tygodniowo więcej na technologie, aby zapewnić bezpieczne przejście swoich organizacji na pracę w trybie zdalnym. Najwięcej inwestowano w bezpieczeństwo. Pandemia znacznie więc przyspieszyła transformację cyfrową przedsiębiorstw i adaptację nowych technologii. Co więcej, wiele instytucji i przedsiębiorstw deklaruje, że po opanowaniu koronawirusa nie zamierzają rezygnować z pracy zdalnej.
W ciągu tych kilku miesięcy pandemii do wirtualnej rzeczywistości przeniosło się większość firm, urzędów i uczelni, a powszechną formą komunikacji stała się ta za pośrednictwem Teamsa, Skype’a czy Zooma. Online rozstrzygane są także spory sądowe – w Polsce nieprzerwanie prowadzą je arbitrzy jednego z największych w kraju i najważniejszego w tej części Europy sądu polubownego, czyli Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej w Warszawie. Zanim masowo zaczęliśmy funkcjonować w wirtualnej rzeczywistości firmy intensywnie inwestowały w nowe technologie. Z corocznego badania KPMG i Harvey Nash, w którym udział wzięło ponad 4200 liderów działów IT z firm, których łączne wydatki na technologie przekraczają 250 mld USD, wynika, że podczas pierwszej fali pandemii COVID-19 firmy wydawały dodatkowo około 15 mld USD tygodniowo więcej na technologie. Liderzy działów IT, pytani o kluczowe obszary technologiczne, w które inwestują organizacje, wymieniali bezpieczeństwo i prywatność (47 proc.), zarządzanie doświadczeniami i zaangażowaniem klientów (44 proc.) oraz infrastrukturę i rozwiązania chmurowe (35 proc.).
Blisko połowa badanych odpowiedzialnych za IT w firmach na świecie jest zdania, że pandemia przyspieszyła transformację cyfrową i adaptację nowych technologii, w Polsce ten odsetek jest nieco większy i wynosi 52 proc. Co więcej, aż 43 proc. respondentów uważa, że ponad połowa pracowników z ich organizacji będzie pracowała z domu także po pandemii. Takie deklaracje składa również mnóstwo instytucji – jedną z nich jest wspomniany już Sąd Arbitrażowy przy KIG.
– Naszym celem jest, by po ustaniu pandemii koronawirusa część spraw nadal mogła być rozpatrywana na odległość. Nawiązaliśmy więc współpracę z regionalnymi oraz branżowymi Izbami KIG. W jej ramach klienci naszego sądu, którzy nie mają możliwości połączenia się z SA KIG online, mogą korzystać z należących do tych Izb pomieszczeń. Dzięki takiemu rozwiązaniu już dziś postępowania online są dostępne dla szerszej grupy klientów SA KG i będą mogły być organizowane także w przyszłości, po ustaniu pandemii – mówi Agnieszka Durlik, dyrektor generalny Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej, w którym od początku pandemii zorganizowano już 34 rozprawy wideo, 23 telekonferencje i 13 posiedzeń hybrydowych.Przedsiębiorcy, decydujący się na współpracę z naszym sądem, zgadzają się na e-postępowanie, ponieważ tego typu rozwiązanie jest bardzo wygodne, bezpieczne i szybkie. Wprowadzenie trybu online i generalnie współpracy zdalnej pozwala łatwiej działać na odległość i współpracować z klientami z innych regionów, co – nawet w czasach, gdy nie zmagaliśmy się z pandemią – było utrudnione. Do tego e-postępowanie jest w stanie toczyć się szybciej. Jeszcze szybciej, bo arbitraż zawsze in plus odróżniał się od sądu powszechnego tym, że działa sprawniej. Teraz ta przewaga rośnie jeszcze bardziej – podkreśla Durlik.
Zdaniem liderów działów IT praca zdalna może zostać standardem także po pandemii – aż 86 proc. liderów działów IT wprowadziło dla swoich pracowników pracę w trybie zdalnym, a 43 proc. oczekuje, że po pandemii ponad połowa zatrudnionych będzie pracować w domu. Co ciekawe, spośród respondentów z Polski aż 10 proc. przewiduje, że po pandemii wszyscy pracownicy z ich organizacji będą pracować zdalnie.
Badanie wskazuje jednak, że mimo iż wydatki firm przeznaczane na technologie w związku z pandemią COVID-19 znacznie wzrosły, w nadchodzącym roku budżety na technologie będą bardziej obciążone. Tuż przed pandemią 51 proc. liderów działów IT spodziewało się wzrostu budżetu w ciągu najbliższych 12 miesięcy, natomiast kilka miesięcy później liczba ta spadła do 43 proc.. Może to wynikać przede wszystkim z dużego obciążenia budżetów w ostatnich miesiącach. O strategicznej roli technologii świadczyć może fakt, że blisko połowa badanych firm spodziewa się wzrostu zatrudnienia specjalistów z tego obszaru w ciągu najbliższego roku.
– Spadek odsetka respondentów spodziewających się wzrostu budżetu IT o 8 pkt procentowych może być spowodowany ogólną tendencją do redukcji kosztów w organizacji podczas spowolnienia. Presja na redukcję kosztów nie omija działów IT, mimo zwiększonych oczekiwań w stosunku do nich. Aby temu sprostać, organizacje IT muszą zmniejszać dług technologiczny, dokonać transformacji bazy kosztowej oraz wdrożyć zwinny model dostarczania usług pozwalając na skalowanie kosztów działania i tym samym lepiej dostosować się do biznesu – mówi Andrzej Gałkowski, Partner, Financial Services Advisory, Head of Banking, KPMG w Polsce.