4.2 C
Warszawa
czwartek, 26 grudnia 2024

Rząd chce załatać i naprawić składki ZUS

W końcu resort zdrowia wziął się za naprawę absurdów w opłacaniu składki zdrowotnej.

Dotychczasowe przepisy dotyczące opłacania składek zdrowotnych są dziurawe jak szwajcarski ser. Przykładowo, nie wiadomo, dlaczego prokurenci oraz komplemetariusze w spółkach komandytowo-akcyjnych (SKA) nie muszą płacić składki. Z tego właśnie powodu SKA zyskały na popularności po wprowadzeniu „Polskiego Ładu”, który zlikwidował możliwość odliczenie składki od daniny dochodowej. Dopiero po kilku miesiącach trwania tego absurdu resort zdrowia (zapewne inspirowany przez resort finansów) zapowiedział uszczelnienie systemu poboru składek zdrowotnych poprzez objęcie obowiązkiem szerszego grona ubezpieczonych.

Poza działaniami uszczelniającymi, Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało liczne poprawki redakcyjne w przepisach ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (tzw. ustawa zdrowotna), w tym: uporządkowanie rodzajów działalności gospodarczej, doprecyzowanie obowiązku w przypadku uzyskiwania przychodów (innych niż kapitałowe) z kilku spółek, a także ujednolicenie pojęć odnoszących się do tzw. roku składkowego.

Koniec z luką dla prokurentów

Po wprowadzeniu „Polskiego Ładu” funkcja prokurenta w spółce kapitałowej zyskała na popularności z powodu niejednoznaczności przepisów w zakresie składki zdrowotnej. ZUS twierdzi, że prokurenci podlegają temu obowiązkowi, z kolei przedsiębiorcy oraz eksperci zwracają uwagę na problemy z wykładnią przepisów, a konkretnie art. 66 ust. 1 pkt 35 a ustawy zdrowotnej, zgodnie z którym obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego podlegają osoby powołane do pełnienia funkcji na mocy aktu powołania, które z tego tytułu pobierają wynagrodzenie. Nie do końca wiadomo, czy do grona tych osób należy zaliczyć prokurentów. Dlatego też resort zdrowia planuje dodać do przywołanego przepisu sformułowanie „oraz prokurenci”, ucinając w ten sposób wątpliwości co do prawidłowej wykładni.

Z funkcją prokurenta wiąże się jeszcze jedna kontrowersja. Mianowicie, obecnie obowiązujące regulacje dopuszczają interpretację, zgodnie z którą prokurenci (bez względu na istnienie lub nie obowiązku) mogliby nie płacić w ogóle składki zdrowotnej. Jak to możliwe? Otóż zgodnie z art. 83 ust. 2 ustawy zdrowotnej, jeżeli płatnicy nie obliczają zaliczek na podatek PIT, wówczas składkę obliczoną za poszczególne miesiące obniża się do wysokości 0 zł. Szkopuł w tym, że właśnie w wypadku prokurentów spółka (pełniąca funkcję płatnika) nie odprowadza zaliczek, ponieważ daninę rozlicza osobiście prokurent po zakończeniu roku podatkowego. Na marginesie, podobna sytuacja pojawia się przy zleceniobiorcach, których przychody nie przekraczają kwoty wolnej od podatku (30 tys. zł). Wówczas również nie odprowadza się zaliczek na PIT, a tym samym składka zdrowotna wynosi 0 złotych/ Resort zdrowia zamierza uściślić przepisy w tym zakresie.

SKA w odwrocie

Desperackie próby uniknięcia składki zdrowotnej spopularyzowały SKA jako alternatywną (głównie względem sp. z o.o.) formę prowadzenie działalności gospodarczej. Materiały na platformie Youtube, przedstawiające zalety SKA biją od kilku miesięcy rekordy popularności. Przykładowo, video pt. „Nowy Ład obniżył mi podatki” opublikowane na kanale posła RP Sławomira Mentzena (Konfederacja) ma już ponad 1 mln wyświetleń.

Wzrost popularności tej formy opodatkowania wynika z tego, iż komplementariusze w SKA nie są obecnie objęci obowiązkowym ubezpieczeniem zdrowotnym. Ma się to zmienić dopiero wraz z nowelizacją, nad którą pracuje resort zdrowia. Przy okazji rząd chce również oskładkować akcjonariuszy w prostych spółkach akcyjnych (to kolejna luka w przepisach). Bez zmian pozostaną natomiast regulacje odnoszące się do pozostałych form prowadzenia biznesu. Komplementariusze oraz komandytariusze w spółkach komandytowych już od dawna objęci są obowiązkowym ubezpieczeniem. Natomiast akcjonariusze w SKA, tak samo, jak w spółkach akcyjnych nadal nie będą płacić składek zdrowotnych.

Od jednej spółki

Rząd chce również doprecyzować przepisy odnoszące się do sytuacji uzyskiwania przychodów z kilku spółek jednocześnie. Chodzi o sporny przepis art. 82 ust. 4 ustawy zdrowotnej, w myśl którego, jeżeli ubezpieczony prowadzący działalność pozarolniczą uzyskuje przychody z więcej niż jednej spółki w ramach tego samego rodzaju działalności, wówczas składka na ubezpieczenie zdrowotne opłacana jest odrębnie od każdej prowadzonej spółki. Autorzy przepisu (resort zdrowia) oraz ZUS tłumaczą się, że w tym artykule wcale nie chodzi o przychody z działalności gospodarczej, ale o przychody kapitałowe (np. dywidendy). Tylko bowiem w takiej sytuacji składkę należy odprowadzić od przychodów z każdej spółki odrębnie. Takie stanowisko w ogóle nie wynika z przywołanego przepisu. Jest to wyłącznie autorska interpretacja przedstawicieli ZUS-u. Dlatego też w najbliższym czasie kuriozalny przepis zostanie inaczej zredagowany.

Kosmetyka

W ustawie zdrowotnej zostaną wprowadzone również liczne poprawki kosmetyczne, porządkujące dotychczasowe nieporozumienie interpretacyjne. Przede wszystkim chodzi tutaj o funkcjonujące jednocześnie obok siebie pojęcia: roku składkowego oraz roku kalendarzowego. Różnica polega na tym, że ten pierwszy trwa od 1 lutego do 31 stycznia roku następnego. To rodzi problemy z ustaleniem przez przedsiębiorców rocznej podstawy składki. Nowelizacja spowoduje, że przy ustalaniu rocznej podstawy pod uwagę będzie się brało rok kalendarzowy, zamiast składkowego.

Resort zdrowia zamierza również uporządkować katalog form działalności gospodarczej, z których tytułu uzyskuje się przychody kapitałowe. Będą to: jednoosobowa spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, spółka jawna, spółka komandytowo-akcyjna, spółka komandytowa oraz prosta spółka akcyjna.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

FMC27news