Majówka była znacznie słabsza od oczekiwań, podobnie jak wcześniejsze święta wielkanocne. Sezon wakacyjny nie wróży dobrej poprawy.
Jak wynika z raportu Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego kwiecień przyniósł poprawę zarówno w porównaniu rok do roku, jak i miesiąc do miesiąca, ale frekwencja okazała się niższa niż w latach przed pandemią. Badanie IGHP objęło blisko 150 hoteli we wszystkich województwach.
Hotelarze obawiają się również słabych wyników w sezonie wakacyjnym. – Z perspektywy początku maja, prognozy na lipiec są bardzo słabe, co w tej chwili stawia pod znakiem zapytania sezon wakacyjny w Polsce. Rodzi obawę, że podobnie jak weekend majowy, będzie on słabszy niż rok temu – komentuje IGHP.
Prawie dwie trzecie hoteli ma zarezerwowane poniżej 30 proc. miejsc. Klientów mogą odstraszyć również wysokie ceny, które wynikają z rosnących kosztów ponoszonych przez hotelarzy – przede wszystkim gazu, energii elektrycznej, a także wynagrodzeń.
Z raportu IGHP wynika, że podwyżki wprowadziła zdecydowana większość hoteli: 70 proc. wskazało na podniesienie cen noclegów w porównaniu z 2019 roku. W porównaniu z kwietniem ubiegłego roku jedna trzecia hotelarzy podniosła stawki powyżej 20 proc.
Źródło: Rzeczpospolita