Obecna sytuacja polityczno – ekonomiczno – gospodarcza nie pozostaje bez wpływu na działalność polskich przedsiębiorstw. Z badania Barometr EFL na IV kw. 2022 r. wynika, że odsetek firm przewidujących wzrost zapotrzebowania na finansowanie zewnętrzne wzrósł z 33 proc. w III kwartale 2022 roku do 37,5 proc. w IV kwartale tego roku.
Stanisław Atanasow
Jest to trend, który obserwujemy już od początku pandemii. Przedmiotem finansowania zewnętrznego nie są bowiem planowane inwestycje, ale potrzeby związane z prowadzeniem bieżącej działalności. A te zwiększały się wraz z perspektywą dalszego trwania restrykcji związanych z pandemią, a obecnie w związku z wybuchem wojny w Ukrainie lub pogarszającą się sytuacją społeczno-gospodarczą w efekcie rosnącej inflacji i kolejnych podwyżek stóp procentowych.
Problem zatorów płatniczych
Jedną z największych bolączek polskich przedsiębiorców w takiej sytuacji jest problem zatorów płatniczych. Jeśli firma nie posiada wystarczającej ilości środków własnych i nie ma szans na kredyt obrotowy, to przy groźbie utraty płynności, najczęściej finansuje się, opóźniając płatności dla swoich kontrahentów. Tworzy się błędne koło, które bez wątpienia można uznać, za jedną z istotnych barier rozwoju przedsiębiorstw, skutecznie hamujących wzrost polskich firm. Rozwiązaniem może okazać się faktoring, który stanowi jedną z najlepszych, alternatywnych form pozyskania pozakredytowych środków finansowych, zabezpieczających firmy przed ryzykiem utraty płynności finansowej czy złych długów. Faktoring jest również wsparciem w okresie koniunktury. Z powodzeniem może być on wykorzystywany zarówno jako narzędzie pozwalające na wydłużanie terminów płatności dla kontrahentów czy też szybszy zakup materiałów do produkcji, jak i realizację zamówień. Stąd też rosnąca popularność tej usługi, która z każdym rokiem staje się coraz ważniejszym narzędziem przeciwdziałającym powstawaniu zatorów płatniczych oraz sprzyjającym poprawie sytuacji finansowej przedsiębiorców.