Byłoby dobrze, gdybyśmy kontraktując usługi budowlane do realizacji budowy dróg czy na rozbudowę kolei, stosowali kryteria oceny związane ze zrównoważonym rozwojem i zmniejszeniem emisyjności, a nie tylko brali pod uwagę cenę i termin wykonania – mówi Wojciech Trojanowski, członek zarządu STRABAG Sp. z o.o. w wywiadzie dla RaportCSR.pl
Mamy za sobą lata podczas których doznaliśmy kryzysu pandemicznego, nadal trwa kryzys związany z wojną. Jak STRABAG odpowiedział na te wyzwania, jakie ma najważniejsze dokonania?
Faktycznie, ostatnie trzy lata nie należały do najłatwiejszych. Najpierw borykaliśmy się kryzysem spowodowanym pandemią. Był to trudny czas. Covid odcisnął swoje piętno na każdym z nas, zarówno pracownikach, jak i przedsiębiorstwach. Od lutego ubiegłego roku jesteśmy konfrontowani z sytuacją, która nie miała miejsca w Europie od 70 lat, czyli z wojną za naszą wschodnią granicą.
Jeżeli chodzi o wyzwania związane z pandemią, to przede wszystkim cieszy nas to, że udało się nam utrzymać miejsca pracy. Czujemy też satysfakcję, że pomimo ograniczeń administracyjnych, zdrowotnych czy wynikających z zerwanych w tym czasie łańcuchów dostaw, byliśmy w stanie kontynuować nasze projekty budowlane i wywiązywać z podpisanych umów. Mogliśmy się w pełni wywiązać z naszych zobowiązań – wypłacać pensje i odprowadzać podatki. To, że przeszliśmy przez ten trudny okres w zasadzie bez uszczerbku dla naszej działalności, jest zasługą naszego zespołu. Jestem za to niezmiernie wdzięczny wszystkim naszym pracownikom. W tamtym czasie każdy się zastanawiał, czy chodzenie do pracy, niezależnie czy była to budowa czy praca w biurze, jest bezpieczne. Dołożyliśmy wszelkich starań, aby wszystkie zasady sanitarne były przestrzegane, a zarazem aby były jak najmniej uciążliwe dla naszych pracowników, klientów oraz miały jak najmniejszy wpływ na naszą działalność.
Pod koniec 2021 r. pojawiły się niepokojące zjawiska, czyli inflacja, ogromny wzrost kosztów materiałów i energii, braki dostępności materiałów, problemy logistyczne. Niestety, zostały one zwielokrotnione po 24 lutego ubiegłego roku, kiedy obudziliśmy się w nowej dla nas wszystkich, wojennej rzeczywistości. Mieliśmy i nadal mamy bardzo wiele obaw dotyczących dalszego rozwoju sytuacji za naszą wschodnią granicą. Po ataku Rosji na Ukrainę podjęliśmy natychmiast działania pomocowe skierowane do naszych ukraińskich pracowników i ich rodzin, widzieliśmy w jak trudnej są sytuacji, no i w jak trudnej sytuacji są również pracownicy naszych podwykonawców.
Bardzo się cieszę z ogromnego zaangażowania naszych pracowników, poświęcanie własnego czasu na niesienie pomocy, w tym również tej finansowej, uchodźcom z terenów objętych wojną, jak również w organizowanie transportów skierowanych bezpośrednio na Ukrainę. Promowaliśmy takie postawy. To był rzeczywiście czas walki z zupełnie nieznanymi nam przeciwnościami. Sytuacja na Ukrainie dodatkowo wywindowała i tak już wysoką inflację, która, wszystko na to wskazuje, zostanie z nami na dłużej. Mamy ogromny wzrost stóp procentowych, które mają duże znaczenie na rynku budowlanym. Wciąż występują problemy na rynkach: surowcowym i logistycznym. Taka była rzeczywistość, w której funkcjonowaliśmy w ubiegłym roku i niestety towarzyszy nam ona również obecnie, bo problemy te nieustannie występują.
Przed jakimi wyzwaniami stoi teraz spółka? Jakie ma plany na przyszłość?
Jesteśmy zadowoleni z posiadanego obecnie portfela zleceń, który wynosi prawie 8 mld zł. Na nasze tegoroczne plany sprzedaży i produkcji patrzymy z optymizmem. Obserwując naszą obecną aktywność na rynku, jestem przekonany, że zwiększymy portfel zamówień również w tym roku.
Natomiast wyzwaniem są inflacja i nadal nieefektywne klauzule waloryzacyjne stosowane w przetargach publicznych. Podobnie jak cała branża, z satysfakcją przyjęliśmy krok ku porozumieniu w tej sprawie, który wykonał nasz największy klient, czyli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Mówię tu o podpisaniu aneksów dotyczących podwyższenia limitów waloryzacji dotyczących dużych kontraktów z 5 do 10 procent.
Jednak obecnie skumulowane odczyty waloryzacyjne, od momentu podpisania tych aneksów przekroczyły już od 20 do 30, a w niektórych przypadkach osiągnęły 40 procent. Niestety, obecnie limit ten wynosi 10 procent. W praktyce oznacza to, że jeszcze nie rozpoczęliśmy pracy na budowach, pracownicy i maszyny jeszcze nie pracują, a my już dawno wyczerpaliśmy limity waloryzacyjne.
Mając to na uwadze, powinniśmy zakomunikować naszym partnerom biznesowym, że nie mamy perspektywy żadnych podwyżek limitów i realizacja kontraktów musi się odbywać po cenach stałych zawartych podczas podpisywania umów, co jak wiemy, jest nierealne. Dlatego powinniśmy na nowo usiąść do stołu i rozpocząć dialog m.in. z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad i z innymi zamawiającymi publicznymi jednostkami, aby jeszcze raz porozmawiać o założeniach waloryzacyjnych.
Pamiętajmy, że gdy podpisywaliśmy aneksy w połowie ubiegłego roku, to wedle oficjalnych prognoz inflacja pod koniec roku miała spadać, a już na pewno miała znacząco spadać wiosną obecnego roku. Mamy wiosnę, a inflacja, niestety, nie spada. Jej odczyty nie są optymistyczne dla gospodarki i musimy się z tą nową rzeczywistością wspólnie zmierzyć.
Wojenna rzeczywistość wpłynęła też na społecznie odpowiedzialne działania firmy. Za co STRABAG został nagrodzony medalem Lublin Bohaterom, przyznanym przez Prezydenta Miasta Lublina?
Ten medal w istocie należy się naszym lubelskim pracownikom, którzy bardzo mocno zaangażowali się w społeczny projekt stworzenia nowego centrum integracyjnego w Lublinie o wdzięcznej nazwie „baobab”. Centrum to jest elementem pomocy naszym gościom z Ukrainy, w którym mają możliwość integracji z mieszkańcami Lublina W roku ubiegłym, dzięki wysiłkowi całego społeczeństwa, udało się dokonać wielkich rzeczy – zapewnić miejsca do mieszkania, pewien poziom egzystencji, czasem połączyć rodziny.
Działania wspierające proces integracji są niezmiernie istotne. Jest to ważne i potrzebne działanie, by nasi goście dobrze się u nas czuli, mieli miejsce w którym mogą się spotkać, wymienić doświadczeniami, lepiej zadomowić w przypadku wyrażenia chęci pozostania w Polsce. Wymaga to czasu, jest być może mniej spektakularnym działaniem, lecz właśnie na takich formach wsparcia chcielibyśmy się skupić. Wszystkim nam przecież zależy, aby sąsiedzi w potrzebie znaleźli pomoc w naszym kraju, odnaleźli się w nowej rzeczywistości, mogli rozpocząć pracę i normalne funkcjonowanie. Dlatego takie lokalne inicjatywy, w które angażują się nasi pracownicy, są dla nas bardzo istotne i będziemy je wspierać.
Wracając do firmowych planów – STRABAG zadeklarował, że do 2040 r. chce być neutralny klimatycznie. Co spółka robi, aby tę deklarację spełnić?
Strategia neutralności klimatycznej, którą opisuje nasze hasło: „Work on Progress”, czyli „praca nad postępem”, jest rozpisana na bardzo wiele długofalowych działań, część z nich już realizujemy. Mamy świadomość, że branża budowlana jest postrzegana jako dość mocno obciążająca środowisko. Zarówno proces pozyskiwania i produkcji materiałów, budowa, jak i powstające obiekty w różnym stopniu obciążają środowisko naturalne. Używamy dużą ilość materiałów i paliw kopalnych.
Stąd deklarację przekuwamy w czyny, coraz więcej inwestujemy w instalacje fotowoltaiczne, które produkują energię na nasze potrzeby. Inwestujemy też w nowoczesne technologie, pozwalające zredukować zużycie energii i surowców naturalnych. Przykładem może być asfalt z dodatkiem granulatu powstałego z zużytych opon samochodowych. Bitumiczne nawierzchnie z tym dodatkiem mają kilka zalet. Po pierwsze – wykorzystują odpady, pod drugie – powodują mniejsze zużycie surowców naturalnych, czyli w tym przypadku produktu powstającego z ropy naftowej, po trzecie – są cichsze, po czwarte – są mniej podatne na spękania i powstawanie kolein. To jedno z rozwiązań, które powstało w naszym Laboratorium Badań technicznych TPA w Pruszkowie które zastosowaliśmy m.in. na ukończonej właśnie budowie obwodnicy Zielonej Góry. Chcemy promować to proekologiczne rozwiązanie u naszych zamawiających.
Rozbudowujemy flotę samochodów elektrycznych oraz edukujemy pracowników w zakresie segregacji odpadów. Uważam bowiem, że niezwykle ważne jest zrozumienie problemu i kreowanie kultury pracy związanej z zeroemisyjnością i redukcją nadmiernej konsumpcji, począwszy od – czasem bagatelizowanych kwestii – jak oszczędność papieru. Jeżeli w całej grupie STRABAG w Europie pracuje ok 40 tys. pracowników biurowych, to zachęcając ludzi do rezygnacji z drukowania na rzecz elektronicznego obiegu dokumentów, pojawia się efekt skali. Promujemy transport publiczny, zmniejszamy ilość podróży służbowych. Wszystko co jest związane z zeroemisyjną administracją, jest dla nas tak samo istotne, jak zeroemisyjna produkcja.
Istotnym elementem wspólnej pracy, której celem jest osiągnięcie neutralności klimatycznej zarówno przez STRABAG jak i całej branży budowlanej, jest silny dialog z zamawiającymi. Naszym partnerom– szczególnie zamawiającym z publicznego sektora – także powinno zależeć na osiągnięciu tego samego celu jakim jest zeroemisyjność. Podczas prowadzenia postępowań przetargowych projekty i rozwiązania, które są jak najmniej uciążliwe dla środowiska powinny być promowane.
Byłoby dobrze, gdybyśmy kontraktując usługi budowlane do realizacji budowy dróg po których wszyscy jeździmy, czy na rozbudowę kolei z której wszyscy korzystamy, stosowali kryteria oceny związane ze zrównoważonym rozwojem i zmniejszeniem emisyjności, a nie tylko brali pod uwagę cenę i termin wykonania.
Parlament Europejski promuje zeroemisyjne obiekty. Od 2028 nowe budynki zajmowane przez władze publiczne roku mają być zeroemisyjne. Jak STRABAG przygotowuje się do tych wyzwań?
Rozwiązania z zakresu zeroemisyjnych czy niskoemisyjnych, zielonych budynków oferujemy wszystkim naszym klientom w formule dialogu już na początku procesu, jeszcze przed rozpoczęciem projektowania obiektu, bo po rozstrzygnięciu przetargu i zatwierdzeniu projektu budowy, na taki dialog jest za późno. Bardzo sobie cenimy współpracę z inwestorami na zasadzie teamconcept, czyli umów partneringowych na podstawie których jako wykonawca staramy się pomóc inwestorowi zoptymalizować projekt pod względem energetycznym. W całym procesie inwestycyjnym bardzo istotne są modele Building Information Modeling (BIM), czyli proces generowania i obsługi cyfrowego odwzorowania budynku i związanego z nim projektu.
Zwizualizowanie obiektu już na etapie projektowania pozwala wykluczyć to, co powoduje największe straty w procesie budowlanym, czyli kolizje i poprawki. Z praktyki wiemy, że budowa biurowca tylko w oparciu o dokumentację papierową jest nieefektywna, skutkuje niespójnościami, kolizjami związanym z coraz bardziej skomplikowanymi instalacjami, marnotrawstwem wynikającym z poprawek, ubytkami materiałowymi i dodatkowymi godzinami pracy. Dla nas pierwszym etapem jest korzystanie z cyfrowych technologii jakie daje nam BIM, a tym samym pokazanie inwestorowi gdzie występują niespójności oraz jak zmiany wpływają na czas realizacji i koszty projektu. To jest dialog, który chcemy prowadzić podczas zdobywania kontraktu i jego realizacji. Do tego dochodzą metody Lean Management, czyli – mówiąc potocznie – szczupłego zarządzania projektem, oddania obiektu na czas oraz ograniczenia zbędnego użycia materiałów i odpowiedniego zarządzania czasem.
W cyklu życia obiektu kluczowe znaczenie ma wdrażanie technologii wykorzystujących bilans ciepła w budynku, fotowoltaiki czy energooszczędnych technologii związanych z elewacją i fasadą budynku. Zamawiającym przyszłe budynki biurowe i przemysłowe na wdrażaniu takich zielonych rozwiązań bardzo zależy, gdyż znacząco ograniczają koszty eksploatacji. Obecnie bierze się pod uwagę już nie tylko koszt projektu i budowy, lecz również koszty eksploatacji w okresie 30-40 lat.
Pamiętajmy również, że wolnej powierzchni do zabudowy jest coraz mniej, szczególnie w miastach, stąd budownictwo urbanistyczne staje się coraz bardziej wymagające. Oznacza to, że musimy stosować jak najlepsze, zapewniające energooszczędność technologie. Jest to bardzo trudne, trzeba planować w perspektywie kilku dekad i mieć świadomość zmieniających się technologii. Obecny kryzys energetyczny pokazał, że jakiekolwiek uzależnienie od paliw kopalnych negatywnie wpływa na gospodarkę i społeczeństwa.
Dlatego samowystarczalność energetyczna budynków oznacza, że muszą one zużywać jak najmniej energii oraz powinny mieć możliwości wykorzystywania energii, którą same produkują – odzysku ciepła, wody, dobrej izolacji, wykorzystania paneli słonecznych. Duże znaczenie mają systemy stworzone za pomocą sztucznej inteligencji, na przykład takiego projektowania wind i sposobu ich działania, aby zużywały jak najmniej energii.
Poruszył Pan temat sztucznej inteligencji, o której ostatnio dużo się dyskutuje. Jaką rolę może odegrać AI?
Sądzę, że my wszyscy do końca jeszcze nie wiemy, jaką rolę odegra w przyszłości. Na pewno w każdej dziedzinie gospodarki i życia społecznego AI będzie mogła dosyć szybko przejąć powtarzalne czynności wymagające łączenia algorytmów. Już teraz sztuczna inteligencja może lepiej i szybciej niż ludzie dokonać przeglądu ofert, szybciej przeczytać i wstępnie ocenić umowę, dokonać w jakimś zakresie diagnostyki medycznej w oparciu posiadane dane, a nie o przeczucia.
AI będzie wyciągać wnioski z ruchu komunikacji miejskiej i przemieszczania się ludzi, będzie analizować ich zwyczaje – ile razy jeżdżą windą w budynku czy kiedy gaszą światło. Sztuczna inteligencja może to wykonywać w sposób jakościowo stały, co powinno nam pomóc w zarządzaniu chociażby zużyciem energii.
Na koniec pytanie zahaczające o mentoring. Jest Pan absolwentem Szkoły Głównej Handlowej i stypendystą Uniwersytetu Wiedeńskiego na kierunku ekonomika przedsiębiorstwa, laureatem licznych nagród branżowych. Co doradziłby Pan młodym ludziom, którzy chcą odnieść sukces?
Doradziłbym przede wszystkim, aby rozwijali się w tym, co sprawia im przyjemność. Wykonywany zawód powinien zawierać pierwiastek przyjemności. Wybór miejsca pracy jedynie w oparciu o kryterium bliskości domu, wysokości zarobków bez satysfakcji płynącej z jej wykonywania, może szybko okazać się deprymujący. Ważna jest też trzeźwa ocena własnych umiejętności, czyli co mogę robić i jak mogę to osiągnąć. Istotna jest też otwartość na zmiany. Żyjemy w czasach wymagających szybkich reakcji, niekiedy niekonwencjonalnego myślenia, otwartości na nowych ludzi i na nowe technologie. Do odniesienia sukcesu niezbędne są też pewne podstawy – nie zrobisz kariery bez odpowiedniego poziomu wykształcenia, bez samodyscypliny i bez wymagań stawianych samemu sobie.
Źródło: BM/RaportCSR.pl