3.8 C
Warszawa
niedziela, 22 grudnia 2024

Wojna o „Dziewięć Kresek”

Ten dziwny tytuł nie jest wcale abstrakcyjny. „Linia Dziewięciu Kresek” jest jednym z podstawowych kanonów chińskiej polityki od końca lat 40. ubiegłego wieku. Dotyczy on roszczeń do niemal całego obszaru Morza Południowochińskiego, który Chiny uznały jednostronnie po II wojnie światowej za swoje historyczne terytorium. 

Andrzej Derlata

Za pretekst uznano, że wyspy na tym akwenie zostały „odkryte i opisane przez chińskich żeglarzy w starożytności”. Tego roszczenia nie akceptują nie tylko sąsiedzi Chin znad Morza Południowochińskiego, ale i pozostałe państwa świata. W konflikcie coraz częściej uczestniczą siły zbrojne państw regionu oraz mocarstw światowych. Ma on dotychczas głównie charakter projekcji siły i odosobnionych incydentów. Ma też rosnący potencjał być jednym z pierwszych frontów III wojny światowej.

Stan prawny roszczeń

Po raz pierwszy roszczenia do Morza Południowochińskiego wysunął arbitralnie w 1947 r. nacjonalistyczny rząd Czang Kai-Sheka, wówczas jako „linię jedenastu kresek”. Po powstaniu CHRL komuniści podtrzymali te roszczenia, ponieważ uzyskały one masowe poparcie Chińczyków, przywracając im dumę narodową po dziesięcioleciach klęsk oraz były częścią listy roszczeń do budowy Wielkich Chin (m.in. do Tybetu, części Indii, Hongkongu, Makau, czy Mongolii, Sachalinu i części Syberii).

Szef chińskiego MSZ Czu En-Laj zmodyfikował w 1949 r. linię za pomocą „dziewięciu kresek” i pod taką nazwą funkcjonuje ona do dziś, chociaż w Wietnamie jest nazywana, z uwagi na kształt, „linią krowiego języka”. W Azji niekiedy jest określana mianem „Linią Dziewięciu Kropek”. ChRL zgłosiła formalnie swoje pretensje w deklaracji dla ONZ w 1958 r. dotyczącej morza terytorialnego, a w 2014 r. przedstawiła nową wersję linii, powiększając zasięg roszczeń. W 2019 r. Chiny formalnie ponowiły w ONZ roszczenia, odnosząc się do deklaracji Malezji o jej wodach terytorialnych.

Argumentację Chin odrzucił wyrokiem z 2016 r. (na wniosek Filipin) Międzynarodowy Stały Trybunał Arbitrażowy w Hadze (Permanent Court of Arbitration, PCA). Uznał, że „prawa historyczne” Chin, jeżeli kiedyś istniały, zostały zniesione wraz z wprowadzeniem nowych regulacji przez Konwencję ONZ o Prawie Morza z 1994 r., której stroną są Chiny. Ponieważ Chiny intensywnie rozbudowują atole i skały na Morzu Południowochińskim, tworząc w ich miejsce ufortyfikowane wyspy, by wysuwać roszczenia o poszerzanie stref wód terytorialnych i wyłącznych stref ekonomicznych, Trybunał uznał, że zgodnie z Konwencją tylko wokół naturalnych wysp (a nie raf, atoli, czy skał) państwa mogą tworzyć strefy wód terytorialnych, czy wyłączne strefy ekonomiczne. Chiny zignorowały wyrok, powołując się na podpisaną też przez Filipiny w 2002 r. Deklarację Postępowania Stron na Morzu Południowochińskim państw Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo Wschodniej (ASEAN), która zakłada m.in. rozstrzyganie wszystkich sporów w drodze negocjacji. Problem w tym, że Chiny odmawiają negocjacji, a drogę sądową umożliwia akt wyższego rzędu – Deklaracja ONZ.

Od militarnej inwazji na wietnamskie Wyspy Paracelskie w 1974 r. Chiny stosują siłę zbrojną do zdobycia i utrzymania obszaru Morza Południowochińskiego oraz zastraszania sąsiadów.

ChRL nie jest jedynym państwem wysuwającym roszczenia do obszarów morskich i wysp Morza Południowochińskiego. Domagają się tego m.in. Wietnam, Filipiny, Malezja i Indonezja. Łącznie 14 państwa regionu wysunęło roszczenia terytorialne, które nie tylko nakładają się na roszczenia Chin, lecz także często wykluczają się wzajemnie.

Ekspansja zbrojna Chin

Do lat 70. ub. wieku Chiny nie podejmowały żadnych działań egzekwujących roszczenia, natomiast pozostawały w sporze prawnomiędzynarodowym ze wszystkimi państwami leżącymi nad Morzem Południowochińskim, wysuwając roszczenia do ich terytoriów.

Wyspy Parcelskie

Sytuacja zmieniła się w 1974 r., gdy Chiny zaatakowały Wietnam Południowy odbierając mu archipelag Wysp Paracelskich, położony w północnej części akwenu Morza Południowochińskiego. Na Wyspach Paracelskich Chiny wybudowały ponad 20 instalacji wojskowych. Powstały tam porty morskie, bazy wojskowe oraz lotniska w dużej części na obszarach wydartych morzu. Ulokowano tam garnizony wojskowe uzbrojone w broń rakietową, artylerię i systemy radiolokacyjne. Poza projekcją siły militarnej Chiny blokują połowy przez obcych rybaków w jednostronnie wyznaczonych wyłącznych strefach ekonomicznych wokół sztucznych wysp. W czasie licznych incydentów Chiny wykorzystują poza Strażą Przybrzeżną także tzw. morską milicję ludową, czyli kutry rybackie prowadzące skoordynowane i agresywne działania na morzu.

Wyspy Spratly

Chiny ponownie zaatakowały zbrojnie już zjednoczony Wietnam w 1988 r. i odebrały mu Północną i Południową Rafę Johnsona oraz rafę Fiery w archipelagu Spratly. W walkach zginęło kilkudziesięciu żołnierzy wietnamskich i zatopionych zostało kilka wietnamskich okrętów. Wietnam był wówczas w sojuszu z ZSRR, który nie uczynił nic, by mu pomóc. Chinom nie udało się opanować całego archipelagu wysp Spratly. Swoje bazy wojskowe umieściły na 7 sztucznych wyspach. Wyspy Spratly to grupa około 100 małych wysepek, skał, łach i raf położonych na Morzu Południowochińskim w jednej trzeciej odległości między Filipinami a południowym wybrzeżem Wietnamu. Niewielkie oddziały wojskowe wietnamskie, chińskie, tajwańskie, malezyjskie i filipińskie stacjonują na około 45 naturalnych i sztucznych wyspach. Z uwagi na potencjalne występowanie tam bogatych złóż węglowodorów kraje te prowadzą tam prace geologiczne. Nie dokonano jednak żadnego rozgraniczenia, co rokuje coraz liczniejszymi incydentami, szczególnie częstymi ostatnio pomiędzy marynarkami chińską i filipińską.

W 1994 r. Chiny zajęły zbrojnie należącą geograficznie do Archipelagu Spratly Rafę Mischief wewnątrz filipińskiej wyłącznej strefy ekonomicznej i w szybkim tempie zbudowały na niej wyspę, a następnie bazę wojskową, co spotkało się z ostrą reakcją USA. Wygląda na to, że będzie ciąg dalszy zbrojnej ekspansji Chin, ponieważ w 2020 r. chińska Komisja Nazw Geograficznych zlokalizowała kolejnych 80 wysp w regionie Archipelagu Spratly, które stały się natychmiast częścią roszczeń ChRL.

Wyspy Senkaku w archipelagu Riuku

Nie należą do obszaru Morza Południowochińskiego. Znajdują się pomiędzy Tajwanem a Okinawą na Morzu Wschodniochińskim i należą do Japonii. Ich sytuacja jest podobna. Na południowym skraju archipelagu Riuku, 170 km od Tajwanu, położone są wyspy Senkaku, co do których roszczenia wysuwają Chiny i Tajwan. Przyczyną jest rzekome ich „odkrycie i opisanie” przez chińskich żeglarzy w 1372 r., a naprawdę przyczyną jest poważne prawdopodobieństwo występowania tam złóż węglowodorów oraz strategiczne położenie w przypadku chińskiej inwazji na Tajwan. Podobnie jak w przypadku archipelagów na Morzu Południowochińskim Chiny uważają je za swoje terytorium i usiłują wymusić swą władzę zwierzchnią wobec Japonii. W ubiegłym roku sprowokowały ponad 20 incydentów zbrojnych z marynarką japońską. W tym roku jest podobnie, a dodatkowo wobec australijskiego okrętu wojennego.

Rodzący się konflikt globalny

Cezurą zmiany charakteru konfliktu jest podpisanie w 2014 r. przez USA z Filipinami umowy o Wzmocnionej Współpracy Obronnej, na mocy której m.in. utworzono cztery bazy wojskowe armii USA w tym kraju. Warto dodać, że zrobiło to państwo, które na przełomie XIX i XX w. toczyło wojnę o niepodległość przeciwko USA. Stany Zjednoczone z Filipin chciały uczynić swoją kolonię. Zginęło w niej kilkaset tysięcy Filipińczyków (podaje się niekiedy, że do miliona), a niechęć do USA jest nadal żywa. Wcześniej Filipiny chciały bronić się przeciwko ekspansji Chin na drodze prawnej przed Trybunałem PCA, co Chiny zignorowały. Potem chciały dojść do pokoju na drodze negocjacji i współpracy gospodarczej, co też przyniosło porażkę. Będąc „pod ścianą”, Filipiny zwróciły się o pomoc do nielubianych Stanów Zjednoczonych.

Bezpośrednie zaangażowanie militarne USA w regionie nadaje temu konfliktowi charakter globalny. Poza zaangażowaniem w obronę Filipin USA podpisały umowy o „partnerstwie strategicznym” z Indonezją oraz w tym roku z Wietnamem, które uwzględniają współpracę militarną. Wietnam przechodzi podobną drogę do Filipin. Od wrogości do USA do bliskiej współpracy w obliczu konfrontacji z Chinami. Tu dodatkowym czynnikiem jest tradycyjna wielowiekowa niechęć do Chin. Wcześniej Wietnam miał tego rodzaju porozumienia tylko z Rosją, Indiami, Koreą Południową i Chinami (Wietnam i Chiny są rządzone przez partie komunistyczne, które deklarują „proletariacką współpracę”). Porozumienie strategiczne z USA to de facto spektakularne „odwrócenie sojuszy” w obliczu konfrontacji Chin i USA.

USA udało się doprowadzić do podjęcia współpracy obronnej pomiędzy Japonią a Południową Koreą ze swoim udziałem, co przez dziesięciolecia było blokowane przez Południową Koreę (z uwagi na brak adekwatnego rozliczenia Japonii za lata okupacji Korei oraz spór terytorialny o wyspy Dokdo). W czasie mojej misji ambasadorskiej w Seulu byłem świadkiem niekiedy ostrych dyskusji toczonych przez dyplomatów USA z dyplomatami południowokoreańskimi, że jedynie organizacja obronna bezpieczeństwa zbiorowego razem z Japonią na wzór NATO ma szansę przeciwstawienia się ekspansji Chin. Są postępy jak np. wizyty szefów państw regionu na szczytach NATO, ale do zbiorowej współpracy obronnej jeszcze daleko. Niemniej jednak następuje intensyfikacja współpracy obronnej. Pojawiają się nowe jej formuły, intensyfikują się dotychczasowe:

AUKUS

Porozumienie w sprawie nowego formatu współpracy technologiczno-obronnej między Australią, Wielką Brytanią i Stanami Zjednoczonym (AUKUS Pact). Strony zobowiązały się do ścisłej współpracy i wymiany technologii obronnych w kluczowych dziedzinach, takich jak sztuczna inteligencja, informatyka, technologie kwantowe, program działań podwodnych oraz pocisków rakietowych dalekiego zasięgu. Kluczowym elementem AUKUS jest porozumienie o budowie w oparciu o technologie USA australijskiej floty trzech okrętów podwodnych o napędzie atomowym.

QUAD Quadrilateral Security Dialogue  i QUAD+ (z Płd. Koreą)

Czterostronny Dialog w dziedzinie Bezpieczeństwa (ang. Quadrilateral Security Dialogue – QSD), znany bardziej pod nazwą QUAD powstał w 2007 r., i obejmuje cztery kluczowe państwa regionu Oceanu Indyjskiego i zachodniego Pacyfiku: USA, Indie, Japonię i Australię. Celem tego sojuszu jest szeroko rozumiana współpraca w zakresie bezpieczeństwa zakładająca wspólne ćwiczenia militarne, zwiększanie potencjałów obronnych krajów uczestniczących, rozwijanie współpracy gospodarczej, krytycznych gałęzi przemysłu, budowanie nowych łańcuchów dostaw, kooperację w dziedzinie cyberbezpieczeństwa, ochrony klimatu oraz zwalczania skutków katastrof naturalnych. Do członkostwa w QUAD aspiruje Południowa Korea.

RAA – Reciprocal Access Agreement

Porozumienie o współpracy sił zbrojnych pod nazwą Umowa o Wzajemnym Dostępie (RAA – Reciprocal Access Agreement zawarta przez Japonię i Australię w 2021 r. jako element pogłębiania relacji wojskowych między państwami wchodzącymi w skład QUAD. Ma stanowić odpowiedź na umacnianie się chińskiego potencjału militarnego w regionie. Porozumienie jest otwarte na inne państwa QUAD oraz np. państwa europejskie obecne militarnie w regionie: Francję, Wlk. Brytanię, (z którymi łączy Japonię „partnerstwo strategiczne”) i Niemcy. Podobne umowy Australia i Japonia zawarły w 2020 r. z Indiami. W listopadzie 2023 r. do RAA zgłosiły akces Filipiny.

Talisman Sabre

Największe ćwiczenia między Australią a USA, odbywające się co dwa lata. Skład uczestniczących powiększa się i obejmuje nowe kraje, które chcą współpracować militarnie oraz wspólnie rozumieją obecne zagrożenia wynikające z polityki Chin na Dalekim Wschodzie: Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Kanada, Japonia, Korea Południowa, Indonezja, Nowa Zelandia, Fidżi, Papua Nowa Gwinea i Tonga.

RIMPAC – Rim of the Pacific

Manewry morskie RIMPAC odbywają się co dwa lata i są uważane za największe na świecie. Bierze w nich udział 26 państw: Australia, Brunei, Kanada, Chile, Kolumbia, Dania, Ekwador, Francja, Niemcy, Indie, Indonezja, Izrael, Japonia, Malezja, Meksyk, Holandia, Nowa Zelandia, Peru, Republika Korei, Filipiny, Singapur, Sri Lanka, Tajlandia, Tonga, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone.

Wobec zbrojnej ekspansji Chin oraz nasilających się incydentów praktycznie wszystkie kraje regionu rozpoczęły przyspieszoną modernizację swoich sił zbrojnych, oraz ich rozwój. Podobnie jak w przypadku Europy zwiększane są zakupy broni, głównie w USA i Europie Zachodniej. Kraje takie jak Japonia, Wietnam, czy Filipiny planują niezwykły i ogromny wysiłek zbrojeniowy. Japonia wprowadziła nową strategię obronną, oznaczającą faktyczne odejście od konstytucyjnego ograniczenia się do samoobrony. Intensyfikuje się współpraca wywiadów. W rejonie Indopacyfiku organizowane są przez Dowództwo marynarki Wojennej USA na Hawajach od 16 lat konferencje Szefów Wywiadów Wojskowych z: USA, Australii, Brunei, Kanady, Fidżi, Francji, Indii, Japonii, Malezji, Mongolii, Nepalu, Nowej Zelandii, Papui Nowej Gwinei, Filipin, Republiki Korei, Singapuru, Tajlandii, Tonga, Wlk. Brytanii i Wietnamu – czyli krajów zainteresowanych współpracą bezpieczeństwa z USA. Znamienne było, że zaskakującą polityczno-obronną współpracę Japonii z Koreą Południową poprzedziły konsultacje szefa CIA z jego odpowiednikami w tych krajach. Wiele procesów ma miejsce podskórnie i możemy być nie raz zaskoczeni nowymi informacjami z regionu.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

FMC27news