Oficer SKW poucza szefa GIF jak uniknąć odpowiedzialności za działania lub ich brak. Stwierdza, ze w kraju może zabraknąć leków a „Pani Premier będzie mogła od nas kupić znicze”.
Następnie obecni jeszcze raz omawiają zwabienie do siedziby GIF przedstawiciela hurtowni farmaceutycznej, który przy wyjściu ma zostać zatrzymany. Oficer SKW twierdzi, że może zabraknąć leków w kraju a Pani Premier „Będzie mogła kupić od nas znicze” do tego poucza obecnych urzędników państwowych, w jaki sposób sporządzić notatkę służbową aby w przyszłości nie mieć z tego tytułu problemów. Wobec przedstawiciela hurtowni ma dojść do zatrzymania i pozostawienia w areszcie na 24 lub 48 godzin. Zatrzymujący mają go „przycisnąć”. Celem jest aby złożył obszerne wyjaśnienia albo poszedł na współpracę. W ostateczności celem będzie całkowite „rozwalenie” Neuca s.a.. Obecni obawiają się reakcji prasy na temat braku leków w związku z uderzeniem w hurtownie. Oficer SKW stwierdza, że gdy to się stanie, obecni udadzą, że o niczym nie wiedzą. Kieruje do Tomasza Wysockiego słowa „Ty tylko notatkę robiłeś”. Co ten kwituje „Nas tu nie ma przecież”. Oficer SKW jeszcze raz poucza Zbigniewa Niewójta w jaki sposób sporządzić notatkę, żeby w momencie wszczęcia postępowania przez prokuraturę za 5 – 6 lat być bezpiecznym. Dialog kończy się słowami, że w rzekomy proceder zamieszane były także firmy państwowe.
Oficer: Musisz jak najszybciej ściągnąć na rozmowę gościa. Zapytać się o co chodzi…
– śmiech (niewyraźne)
Oficer: Ale może, po dwóch latach Cię wypuścimy(śmiech) Ja myślę, że ten trzeba zrobić notatkę ze spotkania o czym było mówione. (…) Rozchodzić to po kościach i im dopierdzielić (…) Słyszysz Tomek, ja myślę, że trzeba zaprosić tego Neuci i zrobić notatkę służbową bo rozmowa była taka ( niewyraźne) bo doszły do was informacje i… jeżeli dojdziemy do wniosku jakiegoś że to w miarę ten… trzeba ich tylko postraszyć i przekazać chłopakom niech rozejdzie się po kościach na zasadzie niech ich pilnują. A jeśli nie trzeba się przygotować na to, że nie będzie leków. Bo jak Neuca poleci, poleci na pewno PGF bo oni robili to samo.
(…)
Oficer: to wtedy oznacza jedno, że Pani Premier może znicze od nas kupić…
– Tak to jest umiarkowanie przyjemne
(…)
Oficer: Ja chce dla waszego bezpieczeństwa, żebyście se zapisali, że facet przekazał to, to i to… Jakby to wyszło za jakiś czas. Bo my mamy dokumenty. Bo wy jak macie to, to napiszesz notatkę obszerną, że facet powiedział, ze nie robił tego tego i tego. (…) A my jeszcze po tym wyjściu, ja każe chłopakom zatrzymać przed samochodem. Oni go wrzucą na 24 i przycisną jeszcze bardziej, tak czy tam na 48. On powie to co ma powiedzieć i albo będzie zupełnie współpracować albo będziemy negocjować jak zupełnie rozwalić Neuce. Żeby nie zaszkodzić pacjentom. Na tej zasadzie. (…) Tylko będzie trzeba sensownie bo jak nie będzie leków problem będzie miał prokurator prowadzący i kolega Zbyszek.
– Tak fakt z superakiem już…
Oficer: A my udamy, że wiesz nic nie wiemy
Zbigniew Niewójt: Normalne.
– Właściwie nas tu nie ma (śmiech)
Oficer: Ty powiesz, ja tylko notatkę robiłem nic więcej..
Tomasz Wójcik: Nas tu nie było przecież
Oficer: Dlatego trzeba zrobić to z głową
(…)
Zbigniew Niewójt: Jesteśmy bo wtedy każdy będzie kopał tak jak mówisz…
Oficer: Ale z drugiej strony trzeba, żebyście wy się spotkali bo mieliście takie doniesienia żeby za 5-6 lat prokuratura jakaś nie ten. To wy sobie ładną notatkę zrobicie, że poprosiłeś bo byłeś zaniepokojony tym co się dzieje na rynku tatata nie i wiesz. Ja go jeszcze karzę chłopakom przycisnąć i wiesz i (niewyraźne) nie ma
– Jeden Cefarm państwowy zostawić (śmiech)
(…)
Oficer: (…) myślę, ze Cefarm też dobrze byłoby przesłuchać na okoliczność Neuci, bo państwówka (…) Żeby było jasne mamy już tam wtyczkę w Cefarmie i wiemy co robią (śmiech).
– Wszyscy to robią…
Oficer: Wszyscy, ale panowie wiecie co to oznacza… nawet państwówka leci nie..