Instytut Biznesu opublikował stanowisko, w którym wskazuje na konieczność współpracy z zagranicznymi partnerami przy współczesnych projektach zbrojeniowych. Jak podkreślono, jest to niezbędne nie tylko z przyczyn ekonomicznych, ale również technologicznych i militarnych.
Jak zauważono, współpraca licznych podmiotów z wielu krajów jest standardową praktyką przy najbardziej zaawansowanych projektach technologicznych w branży zbrojeniowej. Pozwala to na wysoką specjalizację poszczególnych uczestników programu oraz korzystanie z najlepszych dostawców w danej dziedzinie. Otwarcie projektów na partnerów z zagranicy nie musi oznaczać zmniejszenia przychodów ani udziału krajowych podmiotów w rynku zbrojeniowym. Wręcz przeciwnie, włączenie do łańcucha dostaw międzynarodowych firm specjalizujących się w zaawansowanych technologiach może podnieść atrakcyjność ofert polskich przedsiębiorstw w przetargach zarówno dla Sił Zbrojnych RP, jak i zapewnić szerszy dostęp do rynków zbytu na całym świecie.
Kooperacja z podmiotami zagranicznymi jest szansą na przepływ technologii i świetną okazją do uzupełnienia oraz rozszerzenia własnych kompetencji na wybranych polach. Wzorowym przykładem wykorzystania takiej możliwości jest współpraca PZL-Świdnik oraz włoskiego koncernu Leonardo w projektowaniu, a następnie produkcji licznych śmigłowców, w tym m.in. AW139, jednej z najbardziej udanych i popularnych konstrukcji producenta. W 2010 r. zakłady PZL-Świdnik stały się częścią grupy Leonardo i aktualnie uczestniczą w większości projektów grupy związanych z budową śmigłowców. Jak podkreślono w stanowisku, rosnące wydatki na zbrojenia i prowadzone liczne programy modernizacyjne Sił Zbrojnych RP niosą za sobą bezprecedensowe możliwości rozwoju polskich firm zbrojeniowych. Ważnym jest, żeby korzystając z licznych zamówień (i związanych z nimi funduszy) dokonały one wewnętrznej transformacji technologicznej i stały się pełnoprawnym partnerem dla największych światowych koncernów zbrojeniowych, a nie jedynie dostawcami pojedynczych elementów.
Rezygnacja naszego kraju z udziału w programie rozwoju myśliwca wielozadaniowego F-35 jest często krytykowana i z dzisiejszej perspektywy uważana za błędną. Choć nie da się cofnąć czasu, to wciąż można dołączyć do programów kolejnej generacji, wokół których dopiero zawiązują się nowe współprace. W dokumencie Instytutu Biznesu przytoczono programy Tempest (brytyjski wielozadaniowy samolot myśliwski szóstej generacji), MGCS (MainGround Combat System – niemiecko-francuski czołg przyszłości) czy AW249 (włoski śmigłowiec szturmowy).
Prawdopodobnie najciekawszym, zważywszy na potrzeby modernizacyjne Polskich Sił Zbrojnych, jest projekt AW249. Konstrukcja ta mogłaby stać się włosko-polskim śmigłowcem szturmowym, który zastąpiłby mocno wysłużone Mi- 24. Dołączenie do programu jeszcze przed rozpoczęciem produkcji seryjnej daje możliwość szerokiego udziału polskiego przemysłu przy projektowaniu oraz dostosowywaniu cech końcowego produktu do indywidualnych potrzeb użytkownika. Poza przepływem technologii oraz uzyskaniu lepszej jakości produktu, z zaangażowaniem się w projekt mogą wiązać się dla naszego kraju korzyści czysto finansowe w postaci praw eksportowych. Wzrost w krajowym eksporcie udziału produktów o dużej wartości dodanej jest jednym z kluczowych elementów rozwoju polskiej gospodarki. Branża zbrojeniowa może odegrać na tym polu znaczącą rolę.
Zwiększanie zdolności polskiego przemysłu zbrojeniowego to nie tylko szansa na rozwój gospodarki, ale przede wszystkim zwiększanie bezpieczeństwa naszego kraju. Jak podkreślono w stanowisku Instytutu Biznesu, w sytuacji konfliktu zbrojnego kluczowe są zdolności rodzimego przemysłu do napraw, utrzymania oraz odnawiania zasobów sprzętu wojskowego. Korzystanie z zaawansowanego uzbrojenia przez naszą armię niejako wymusza, by nasze zaplecze techniczne i przemysłowe również dołączyło do światowej czołówki w kwestii umiejętności i kompetencji związanych z produkcją i utrzymaniem sprzętu wysokich technologii.
Odpowiednie podejście do przeprowadzanej modernizacji armii może wiązać się ze znacznie większymi korzyściami niż „tylko” zwiększenie obronności naszego kraju przed potencjalnymi agresorami. Polski przemysł stoi przed dziejową szansą na dołączenie do czołówki światowych producentów uzbrojenia i uzupełnienie swoich kompetencji oraz możliwości o dziesięciolecia doświadczeń i rozwoju swoich potencjalnych partnerów.
KB