Przez cztery miesiące 2022 roku pracownicy i funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej dokonali 3156 nabyć sprawdzających, w trakcie których nałożyli 814 mandatów karnych na łączną kwotę prawie 800 tys. złotych.
Jak wskazuje „Gazeta Prawna”, z danych Ministerstwa Finansów wynika, że ponad jedna czwarta zakupów sprawdzających zakończyła się wystawieniem mandatu – średnio na ok. tysiąc złotych. W jednym na cztery przypadki sprzedawca nie wystawił paragonu przedstawicielowi KAS, który udawał klienta.
„To niepokojący wynik, obrazujący wpływ tzw. szarej strefy na straty budżetu z tytułu niepobranych podatków. W obecnych realiach wpływ ten może tylko rosnąć” – komentuje Przemysław Antas, radca prawny w Ontilo.
„Mam wątpliwości chociażby co do ekonomicznej zasadności takich działań. Średni wpływ z mandatów wystawionych wskutek legalnych prowokacji fiskusa przyniósł nieco ponad 250 zł. Czy faktycznie opłaca się to budżetowi? Weźmy pod uwagę, że pracownicy i funkcjonariusze KAS wykonują w tym zakresie dodatkowe obowiązki, za które nie otrzymują wyższego wynagrodzenia. Zamiast przeznaczać czas na nabycie sprawdzające, mogliby zająć się prowadzeniem kontroli w efektywniejszy sposób” – uważa z kolei doradca podatkowy Wojciech Kliś.
Źródło: Gazeta Prawna