1.6 C
Warszawa
sobota, 23 listopada 2024

Branża energetyczna a zmiany legislacyjne z 2022 r.

O trudnych dla wytwórców energii OZE skutkach ustawodawstwa w branży energetycznej i jej perspektywach na przyszłość opowiada Marek Łaszkiewicz, dyrektor działu wytwórców Ekovoltis sp. z o.o. / e²V 

Rok 2022 był pełen nieoczekiwanych zwrotów akcji na rynku energii OZE.

Zgadza się. Początek roku 2022 był dla branży OZE pełen optymistycznych prognoz, bo przez cały rok 2021 wyceny OZE na rynku energii elektrycznej notowały stabilny wzrost i z 300 zł za MWh potrafiły osiągać nawet 800 zł. Wojna w Ukrainie spowodowała duże zamieszanie i zaczęła się niepewność na rynkach. Powstało poważne ryzyko przerwy w dostawach surowców, co doprowadziło do skokowego wzrostu cen energii elektrycznej. Paradoksalnie początkowo odbijając się korzystnie dla branży OZE zwłaszcza na rynku spotowym. Zauważono, że energia z OZE w stosunku do tradycyjnej jest znacznie korzystniejsza – jako energia odporna na problemy z dostępnością surowców. Słońca i wiatru nie powstrzyma bowiem żadna wojna, żadna epidemia ani żaden kryzys. Jedno albo drugie zawsze będzie dostępne. Wszystko było względnie stabilne aż do przełomu sierpnia i września 2022. Wytwórcy OZE, którzy zdecydowali się podpisać kontrakty na kolejne lata, uzyskali jeszcze wyższą cenę za wyprodukowaną energię. Ta cena zdecydowanie przekraczała już poziom 1000 zł za MWh.

Co takiego wydarzyło się, że branża OZE poczuła rosnące ryzyko funkcjonowania dla wielu wytwórców?

We wrześniu niestety rozpoczął się swego rodzaju maraton legislacyjny, który spowodował spadek cen energii (ze wszystkich źródeł). Pierwszą komplikacją stała się nowelizacja Prawa energetycznego z dnia 29.09.22, która zmieniła prawo energetyczne, zdejmując obowiązek obliga giełdowego (czyli obowiązek sprzedaży energii elektrycznej na towarowej giełdzie energii – dotyczący największych operatów). Ceny energii zaczęły drastycznie spadać co dotkliwie odbiło się na wytwórcach. Kolejny przełomowy moment dla OZE nadszedł wraz z Ustawą z 14.10.22 o cenach maksymalnych, która ograniczyła dochody branży OZE na rok 2023, limitując cenę za MWh z wiatru do 345 zł, a ze słońca do 405 zł. Oczywiście było to z korzyścią dla odbiorcy energii, bo nałożyło limit cenowy, ale wytwórcy energii OZE utracili znaczącą część przychodów. Ci z wytwórców, którzy mieli już podpisane umowy na 2023 rok zostali zobligowani ustawą do zwrotu 100 proc. wartości jaką uzyskają ponad w/w minimum na specjalny fundusz rekompensaty. W okresie projektu tej ustawy spółki obrotu energii, obawiając się jak ostatecznie będzie wyglądało rozliczanie, powstrzymały się od zawierania kontraktów z wytwórcami energii na 2023 rok i powstała sytuacja bardzo niekorzystna dla każdej ze stron obrotu. Słyszymy także sygnały z rynku, że niektórzy z wytwórców zielonej energii zapowiadają już kroki prawne. Uważnie śledzimy wszelkie wydarzenia w branży.

Spółka Ekovoltis sp. z o.o. / e²V jako jedna z nielicznych nie zerwała zawartych kontraktów, ani też nie powstrzymała się od dalszego ofertowania. Co daje poczucie takiej stabilności?

Spółka jest stabilna przede wszystkim dzięki temu, że ma silne wsparcie grupy należącej do Michała Sołowowa – MS Galleon GmbH. Dlatego też może pozwolić sobie na utrzymanie cen na dotychczasowym poziomie. Szacujemy pozytywnie perspektywy wycen energii OZE po obowiązywaniu ustawy z września. Przewidujemy, że poziom cen energii będzie dla wytwórców zdecydowanie wyższy niż dwa lata temu, dlatego nie ustajemy w poszukiwaniu wytwórców i zawieramy z nimi kontrakty m.in. na 2023 r. jak i na kolejne lata.

FMC27news