Z badań Polskiego Instytutu Transportu Drogowego i GS1 Polska wynika, że ponad 2/3 badanych chciałoby na co dzień korzystać z elektronicznych listów przewozowych, a blisko połowa przedsiębiorstw jest już na to gotowa technologicznie. Ci, którzy nadal się wahają, wskazują nie na koszty, a na nieznajomość technologii i niejasną sytuację prawną.
Agata Horzela
TSL Manager GS1 Polska
Kwestia wykorzystywania w Polsce elektronicznego listu przewozowego (e-CMR) wzbudza sporą niepewność. Już prawie cztery lata temu Polska ratyfikowała protokół dodatkowy do Konwencji o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR) dotyczący elektronicznego listu przewozowego. Niestety dokonano tego bez zgody Sejmu wyrażonej w ustawie, czyli de facto nie znowelizowano przy tym podstawowych zapisów regulujących prawo dotyczące transportu w Polsce (Ustawy o transporcie drogowym i ustawy Prawo przewozowe). A przez to kierowca nadal musi mieć ze sobą w kabinie plik papierowych dokumentów przewozowych.
Branża TSL czeka na rozwiązania cyfrowe, i liczy koszty
W rozmowach o transporcie drogowym Elektroniczny Międzynarodowy List Przewozowy e-CMR przewija się od dawna. Niestety szacuje się, że elektroniczna wersja dokumentu (e-CMR) stanowi obecnie niecały 1 proc. wszystkich listów przewozowych w samej UE. A szkoda, bo eliminacja papieru w procesach branży TSL to nie tylko wygoda, ale warunek sine qua non do jej rozwoju. Optymalizacja procesu obsługi dokumentu, obniżenie kosztów zużycia papieru, wyeliminowanie błędów w dokumentacji – to tylko niektóre korzyści. Jednym z najważniejszych powodów, dla których branża czeka tak niecierpliwie, jest przyspieszenie płatności za wykonanie przewozu. Obecnie średni czas płatności w transporcie to od 45 dni do nawet 60 dni.
Do tego dochodzą koszty – i to niemałe. Papierowe listy przewozowe wymagają, aby każdorazowo wypełnił je pracownik firmy. Generuje to czas i koszty ponoszone na działania administracyjne. Według wyliczeń platformy GreenTransit praca potrzebna na wygenerowanie papierowej dokumentacji, późniejsze jej przetwarzanie oraz fizyczne wysyłanie do zainteresowanych podmiotów, to około 23 minuty przypadające na jeden list. Zastosowanie cyfrowej platformy pozwala skrócić ten czas do zaledwie 9 minut. Według danych GUS przeciętne wynagrodzenie w dziale transport i gospodarka magazynowa w pierwszym półroczu 2022 roku wyniosło 5 847,76 zł. Przeliczając to na uśrednioną stawkę godzinową wyliczoną w oparciu o 160 godzin przypadających na etat w miesiącu, przeciętny koszt wynagrodzenia wyniósł w pierwszym półroczu 2022 roku 36,55 zł. Reasumując, digitalizacja procesu zredukowałaby koszty roboczogodzinowe z 14,01 zł do 5,48 zł, nie wspominając już o zmniejszeniu negatywnego wpływu
na środowisko.