Forteam Investments kupiło za 362 miliony złotych sieć sklepów Małpka Express z myślą o tym, że biznes zapoczątkowany przez Mariusza Świtalskiego będzie miał szansę się rozwinąć. Kiedy amerykanie postanowili jednak odsprzedać udziały pojawił się problem – w zapisach umowy była klauzula, że jeśli wartość odsprzedawanych udziałów będzie niższa niż cena zakupu od Świtalskiego, ten pokryje różnicę. Nigdy jednak nie doszło do zwrotu pieniędzy, a sprawa trafiła do sądu.
352 miliony złotych inwestycji
Forteam jako spółka inwestycyjna udzieliła finansowego wsparcia przedsiębiorcy Mariuszowi Świtalskiemu, a celem inwestycji był ratunek, a następnie rozwój dwóch polskich firm: Czerwona Torebka oraz Małpka. Inwestycja w firmę Mariusza Świtalskiego wyniosła 362 mln zł. Nasz spór dotyczy dziś Małpki, sieci sklepów spożywczych. Wartość naszych inwestycji była liczona w sektach milionów złotych, zaś obecne roszczenia wobec Mariusza Świtalskiego i jego spółek z uwzględnieniem odsetek wynoszą ponad 400 mln zł – mówią przedstawiciele spółki Forteam.
Niedotrzymanie zapisów umowy
Czego dokładnie dotyczy spór? – Dotyczy umowy gwarancji, której udzielił pan Świtalski i którą złamał wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi. Ta umowa została przygotowana przez zespół prawników i doradców ekonomicznych z najbardziej uznanych międzynarodowych firm doradczych. Każdy szczegół ustalonych warunków podlegał uważnej analizie i stanowił efekt negocjacji biznesowych równorzędnych partnerów. Takie same zasady obowiązują na dojrzałych rynkach i zasadnym jest oczekiwanie przestrzegania umów – wyjaśnia zespół Forteam.
Sąd w Poznaniu oddala sprawę
Sprawa trafiła więc do sądu w Poznaniu i jak mówią przedstawiciele inwestora: ufali, że ten sprawnie rozstrzygnie sprawę, zaznaczając, że sprawa jest zupełnie oczywista i bardzo prosta. – Od początku obserwowaliśmy niejasne działania sądów wokół naszej sprawy, np. w sprawie dotyczącej zabezpieczenia jednego z roszczeń trzy razy zmieniano sędziego w naszej sprawie, ukryto przed nami informację o przyczynach odsunięcia dwóch wcześniejszych sędziów. Była to też jedyna sprawa, w której nasz wniosek o zabezpieczenie nie został uwzględniony. Z kolei, główny pozew trafił do osoby promowanej przez byłego już prokuratora generalnego, Zbigniewa Ziobrę. Sędzia I instancji wyszła poza swoją rolę, de facto przybierając rolę obrońcy Mariusza Świtalskiego – zwracają uwagę przedstawiciele Forteam.
Świtalski nie przedstawia dowodów
W toku postępowania sądowego zabezpieczono aktywa Mariusza Świtalskiego. On sam nie przedstawił żadnych dowodów i argumentów, które miałyby wytłumaczyć, dlaczego postanowił złamać umowę z Forteam. W kwietniu 2023 r. sędzia ostatecznie wydała wyrok; oddaliła roszczenia Forteam. Wyrok został wydany na podstawie tzw. przepisów COVID-owych, więc nie zawierał żadnego uzasadnienia. To pojawiło się dopiero pół roku później. Nie dziwi więc postawa inwestora w obliczu braku niezwłocznego rzeczowego i merytorycznego uzasadnienia decyzji sądu co do sprawy, która w analizach polskich i międzynarodowych ekspertów była jasna i nieskomplikowana.
Majątek jest upłynniany
Co istotne, jak dowiadujemy się nieoficjalnie pojawiają się próby upłynnienia majątku przez rodzinę Świtalskich. Dzieła sztuki z pałacu objętego zabezpieczeniem zostały wystawione na sprzedaż, a służby sprawdzają działalność „domu aukcyjnego” prowadzonego przez rodzinę Mariusza Świtalskiego.
Interwencja u Adama Bodnara
Do sprawy włączyła się Ileana Ros-Lehtinen, członkini Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych w latach 1989-2019, która już po raz drugi skierowała w tej sprawie pismo do ministra sprawiedliwości Adam Bodnara. W latach 2011-2013 była przewodniczącą kluczowej Komisji Spraw Zagranicznych Kongresu USA.
– Polskę i USA łączą trwałe i silne relacje. Relacje oparte o wspólne wartości. Obecnie szczególnie istotne jest dbanie o jakość naszej współpracy i rozwój relacji gospodarczych. Dlatego z zaniepokojeniem obserwuję naruszenie praw inwestora amerykańskiego, kwestia uznawania umów i prawa do sądu jest absolutnie fundamentalna. Postępowanie sądowe w Forteam budzi poważne wątpliwości co do przestrzegania utrwalonych zasad państwa prawa i rodzi podejrzenia o skrajne upolitycznienie polskiego wymiaru sprawiedliwości. Liczę, że polskie władze sprawdzą okoliczności wydania tak rażąco nieprawidłowego wyroku. Utrzymanie go w mocy stanowiłoby niebezpieczny precedens dla polskiego sądownictwa i zagroziłoby bezpieczeństwu wszystkich inwestycji zagranicznych w Polsce – mówi Ros-Lehtinen.
Jeśli krajowy wymiar sprawiedliwości zignoruje naruszenia praw inwestora, sprawa najpewniej trafi przed oblicze międzynarodowego trybunału arbitrażowego. Kilka miesięcy temu prasę obiegła informacja, że inny amerykański inwestor, fundusz Warburg Pincus, szykuje wielomiliardowy pozew arbitrażowy. Wkrótce rozstrzygnięta powinna zostać sprawa Invenergy przeciwko Polsce, którą wniosła amerykańska spółka energetyczna. 31 stycznia 2024 r. została zarejestrowana sprawa firmy Mondi przeciwko Polsce, wniesiona w oparciu o Traktat Karty Energetycznej. JO