|

Zaciekły atak Unii na gotówkę

Zasłaniając się chęcią przeciwdziałania przestępczości, Komisja Europejska narzuca całej wspólnocie rozwiązania godzące w podstawowe wolności obywatelskie.

Unia Europejska podąża w bardzo niebezpiecznym kierunku, gdyż im bardziej oczywiste stają się jej różnorakie deficyty, tym bardziej jej kierownictwo stara się ograniczyć wszelkie gospodarcze wolności. W Brukseli zwyciężyło niestety złudne przekonanie, że prawdziwym remedium na wszystkie problemy jest wszechobecna kontrola.

AMLA przyspiesza

W ostatnich dniach ponownie bardzo głośno zrobiło się na temat planowanych ograniczeń w płatnościach gotówkowych. Unijne instytucje przekazały do wiadomości publicznej, że wysiłki związane z tzw. pakietem przeciwko praniu brudnych pieniędzy (AMLA) zostaną zintensyfikowane, przede wszystkim ze względu na wielkie zmiany w unijnym budżecie i związane z nimi poszukiwania dodatkowych środków pieniężnych.

Alarm wszczęła przede wszystkim branża kryptowalutowa, dla której pomysły eurokratów będą się wiązały z absurdalnymi ograniczeniami i trudnościami w obrocie cyfrowymi środkami wymiany. Zagrożeni powinni czuć się jednak absolutnie wszyscy, którzy nie chcą obudzić się w inwigilacyjnym koszmarze.



Przypomnijmy, że prace nad pakietem AMLA ruszyły w następstwie afery Panama Papers z 2016 r. Mimo iż sama afera odsłoniła ogromną skalę nadużyć ze strony najbogatszych biznesmenów oraz polityków, rozwiązania zaproponowane w pakiecie najbardziej uderzyły w zwykłych zjadaczy chleba. Korzystanie z usług rajów podatkowych odbywa się przecież w zgodzie z wszystkimi przepisami, lecz eurokraci zaczęli fałszywie przekonywać, że najważniejszym problemem jest to, że część środków pieniężnych obiega z pominięciem oficjalnych rejestrów. Zamiast skonstruować przepisy podatkowe zniechęcające do unikania opodatkowywania, Bruksela znalazła kolejny pretekst służący jej do przejmowania jeszcze większej władzy. W ramach AMLA zaproponowano, aby powstało wspólne, europejskie ciało nadzorujące podejrzane transakcje finansowe oraz przyglądające się w szczególności rynkowi kryptowalut. Na siedzibę dla AMLA wybrano Frankfurt nad Menem, gdzie zatrudniono już nawet 400 urzędników.

Unijni liderzy żyją niestety w świecie swoich własnych wyobrażeń. Jednym z najważniejszych z nich jest to głoszące, że Unia Europejska jest tak naprawdę bardzo bogata i świetnie funkcjonująca, tylko nie potrafi wykorzystać pieniędzy, które dosłownie leżą na ulicy. Już w Planie Draghiego wiele miejsca poświęcono temu, że poszczególne państwa europejskie mają do dyspozycji znaczne środki finansowe, które należałoby jedynie uwspólnić, aby bardziej efektywnie nimi zarządzać. W analogiczny sposób przekonuje się, że Unia Europejska ma potencjalnie do dyspozycji ogromne środki finansowe, które każdego roku „uciekają z systemu” za sprawą nieszczelnego systemu podatkowego. Twierdzi się więc, że pakiet AMLA może zapewnić unijnemu budżetowi nawet 100 mld euro rocznie, o ile tylko ostatecznie zlikwiduje się gotówkę i wprowadzi pełen rejestr transakcji.

Zgodnie z wytycznymi, które przyjęto już w ubiegłym roku, górny limit dla transakcji gotówkowych w Unii Europejskiej ma wynosić od 1 stycznia 2027 r. zaledwie 10 tys. euro. Każda transakcja o wartości powyżej 3 tys. euro ma być dodatkowo weryfikowana w oparciu o dowód osobisty. Bruksela ustaliła wspaniałomyślnie, że poszczególne kraje mogą wprowadzać własne limity, ale nie wyższe niż te obowiązujące dla całej wspólnoty.


Szukasz nowego domu, inwestycji, stylu życia? Z Agentem HMTV to proste! ‪@PatrickNey‬


Unijna pazerność

Oficjalnie nowe przepisy mają na celu przeciwdziałaniu przestępczości i praniu brudnych pieniędzy. Z całą pewnością są to problemy warte zaadresowania, ale przy pomocy zupełnie innych narzędzi. Zmiany, które proponuje Komisja Europejska przy pomocy mechanizmu AMLA mogą się bowiem przełożyć co najwyżej na totalną inwigilację obywateli i niszczenie przedsiębiorczości. Jeśli wymóg rejestracji niemal każdej transakcji zostanie wprowadzony w życie, Europa może doświadczyć masowej ucieczki biznesu do państw, które będą oferowały dużo bardziej zdrowe zasady podatkowe.

Jedną z głównych motywacji eurokratów przy podejmowaniu tego typu działań jest niewątpliwie pazerność. Ograniczając do minimum lub wręcz likwidując obieg gotówki, Bruksela spodziewa się zapewne niespotykanego dotąd uszczelnienia systemu płatniczego. W ostatecznym rozrachunku wprowadzenie tego rodzaju rozwiązań przyczyni się jednak do masowego exodusu biznesu oraz do upadku znacznej ilości podmiotów działających w szarej strefie. Przy realizacji takiego scenariusza Bruksela wcale nie dostanie więcej pieniędzy, lecz jeszcze bardziej osłabi swoją gospodarkę i tym samym ograniczy przychody budżetowe.

Wiele w ostatnich miesiącach mówi się o tym, że Bruksela wreszcie zrozumiała swoje winy i zamierza teraz deregulować poszczególne segmenty systemu prawnego i gospodarki. Ofensywa związana z AMLA pokazuje, że w stwierdzeniu tym nie ma zbyt wiele prawdy. Zasadniczy kurs Unii Europejskiej ma wciąż charakter ściśle ideologiczny i nastawiony jest na realizację skrajnie szkodliwych rozwiązań. W przypadku rzekomej walki z praniem brudnych pieniędzy nie ulega bowiem wątpliwości, że ostatecznym celem unijnych organów jest przygotowaniu gruntu do wprowadzenia cyfrowego euro.

Cyfrowe euro coraz bliżej

Cyfrowa waluta Unii Europejskiej ma być zainaugurowana już od 1 stycznia 2029 r. Datę tą potwierdził niedawno Europejski Bank Centralny, który swoją siedzibę ma w tym samym mieście co unijna agencja AMLA. Zgodnie z ostatnimi komunikatami EBC zakłada się, że już w przyszłym roku państwa członkowskie przyjmą specjalne ustawy regulujące, a od połowy 2027 r. zacznie się program pilotażowy.

Ewentualne przyjęcie cyfrowej waluty Europejskiego Banku Centralnego miałoby rzekomo stanowić prawdziwe ukoronowanie procesu walki z „finansowaniem terroryzmu” oraz „praniem brudnych pieniędzy”. W rzeczywistości zainaugurowano by w ten sposób program bezprecedensowej przestępczości zorganizowanej ze strony władz publicznych, które uzyskałyby totalną wiedzę – i kontrolę – nad naszym życiem.


🚨SKANDAL! UE narzuca Polsce podatki. Prof. Modzelewski ujawnia kulisy


Unijna strategia na rzecz walki z gotówką przyjmowała do tej pory charakter stopniowego „podgrzewania żaby”. Wydaje się jednak, że podgrzewanie to dotarło wreszcie do momentu, w którym zagrożone zostały interesy znacznego grona osób, które nie były wcześniej nawet świadome tego, że dzieje się coś niepokojącego. Pakiet AMLA stanowi frontalny atak na wszystkich posiadaczy kryptowalut, którzy sięgnęli po nie m.in. właśnie dlatego, że oferowały znaczny zakres anonimowości. W świetle skandalicznych planów Unii Europejskiej jakakolwiek anonimowość może się wkrótce okazać zupełnie niemożliwa.

Na inicjatywę Brukseli w zakresie obrotu pieniężnego można patrzeć z nieco większym dystansem gdyby była zaledwie jedyną tego typu. Problem polega jednak na tym, że Unia Europejska prowadzi w ostatnim czasie wielką ofensywę na rzecz ograniczania wolności w wielu innych obszarach, by wspomnieć choćby o skandalicznej „Tarczy demokracji” czy też całym Zielonym Ładzie. Zamiast pospiesznie wycofywać się ze ślepej uliczki regulacji, biurokracji, wysokich podatków i ograniczeń, Bruksela jest święcie przekonana, że jest już tylko krok od spodziewanego sukcesu i musi w związku z tym wprowadzić jeszcze dalej idące ograniczenia. Czy dla tak zarządzanej wspólnoty jest jeszcze jakiś ratunek?

Podobne wpisy