14.7 C
Warszawa
piątek, 26 kwietnia 2024

Zanim powiesz “tak”

Mądrzy Polacy przed rozwodem, czyli dlaczego opłaca się zawierać umowy przedmałżeńskie.

 – W naszym świecie jeżeli masz pieniądze lub myślisz, że będziesz miał pieniądze, musisz mieć małżeńską umowę majątkową – mówił amerykański prezydent Donald Trump, jeszcze jako biznesmen w jednym z telewizyjnych wywiadów w 2006 r.

– Nie ma w tym nic fajnego. W naszym kraju, gdzie postępowania sądowe są długie, a adwokaci uparci, to po prostu konieczność – podsumował Trump, przypominając, że gdy zawierał intercyzy, to koledzy go wyśmiewali, a potem gdy się sami rozwodzili, a żony woziły na rozprawy prawników autobusami – śmiał się już tylko on.

W Polsce rocznie bierze ślub ponad 190 tys. par. Na notarialny podział majątku decyduje się zaś ponad 50 tys. małżeństw. To wciąż nie jest jeszcze zjawisko powszechne, ale coraz popularniejsze, bo już dwa razy częstsze niż na początku XXI wieku. Umowy małżeńskie, intercyzy, zawierają przede wszystkim, ci, którzy mają się czym dzielić. Polskie prawo chroni majątek, z którym wstępujemy w związek małżeński, nawet jeżeli nie zawieramy rozdzielności majątkowej. Jednak dochody z takiego majątku, gdy nie ma odpowiedniej umowy, są już wspólne od momentu ślubu. W Polsce wciąż rozdzielność majątkowa traktowana jest jako dowód braku zaufania do partnera strony bogatszej, a nie jako dowód przezorności i siły uczuć.

O tym, że warto być przezornym, okazuje się, gdy w małżeństwie dochodzi do kryzysu. Właśnie trwający głośny rozwód znanego biznesmena Tomasza Misiaka z jego żoną Ewą Misiak, byłby jeszcze bardziej bolesny dla niego, gdyby nie fakt, iż tuż po ślubie zawarł intercyzę. Dziś jego małżonka może próbować niszczyć reputację męża i atakować go w mediach, ale nie przekłada się to w bezpośredni sposób na udziały w jego majątku. Zasada jest taka, im większym majątkiem dysponują osoby zawierające małżeństwa i intercyzy, tym bardziej szczegółowe są decyzje o podziale majątku. I tak nikogo nie zdziwiło, że wychodząc za mąż za syna miliarderów Piotra Woźniaka- Staraka, jego żona Agnieszka Szulim musiała podpisać intercyzę. Wiadomo też, że chociaż równego dostępu do majątku męża mieć nie będzie, to przyszłość i jej i ewentualnych dzieci jest zabezpieczona.

Podobne zapisy dotyczące małżeństw znanych ludzi są standardem. Np. w związku Michaela Douglasa i Cathrine Zeta-Jones od razu przewidziano, ile otrzyma ona za każdy rok trwania małżeństwa w wypadku, gdyby doszło do rozwodu. Kwota ulegała automatycznemu zwiększeniu wraz z liczbą dzieci, które przyszły na świat w związku. Podobną intercyzę miała słynna para aktorska Angeliny Joli i Brada Pitta. I chociaż Joli puszczała plotki do prasy, iż Brad nie poczuwa się do płacenia na utrzymanie jej i 6 wspólnych dzieci (w tym 3 adoptowanych), to ewidentnie widać, iż istnienie intercyzy bardzo stonowało ten konflikt. Co ciekawe, umowy przedmałżeńskie wspomnianych celebrytów były tak dokładne, że przewidywały nawet konkretne kary finansowe dla tego z małżonków, które zdradzi drugiego.

Wszystko jest jasne

Stare porzekadło mówi, że jasne układy czynią przyjaciół. Jeżeli związek dwojga ludzi opiera się na uczuciach, a nie wyrachowaniu, to zapisanie komu i co się należy, tylko go wzmacnia. Jeżeli nie ma takich zapisów, to rozpoczynają się batalie prawne. Gdy w grę wchodzą majątki warte miliony (przy miliardach nie spotyka się braku intercyz), to dochodzi do bezpardonowej walki w sądzie i poza nim o pieniądze. Jasne umowy sprawiają zaś, że walka nie ma sensu. Można oczywiście próbować wywierać presje na partnera, z którym bierze się rozwód, ale możliwości podważenia zwartego rozdziału majątkowego są znikome. Rozdzielność majątkowa zawierana jest nie tylko po to, aby chronić dobra majętniejszego małżonka. Czasem chodzi też o ochronę majątku rodziny w wypadku podejmowania przez niego ryzykownych działań gospodarczych. Rozdzielność majątkowa powoduje bowiem iż nie można jednego małżonka ścigać za długi drugiego. Warunkiem jest to, aby wierzyciele mieli możliwość dowiedzenia się, iż taka rozdzielność małżeńska jest zawarta.

Dzielenie po ślubie

Rozdzielność majątkowa jest zawierana nie tylko przed ślubie lub tuż po, ale także po wielu latach trwania związku. Zdarzają się nawet przymusowe orzekania o rozdziale majątku. To ostatnie zwykle ma miejsce, gdy pary się rozwodzą i dochodzi do prób jego przejmowania. Na przykład kilka lat temu głośna była sprawa zamożnego małżeństwa (ale bynajmniej nie z listy 100 najbogatszych Polaków), w którym mąż uzyskał sądowy podział majątku z datą kilka miesięcy wstecz. Para wyjechała najpierw za granicę, rzekomo po to, aby ratować sypiące się małżeństwo. Żona jednak po kryjomu wróciła do wspólnego domu i ogołociła go do przysłowiowych „gołych ścian”. Mąż bez problemu uzyskał w sądzie przymusowy rozdział majątku i to na dodatek z datą wcześniejszą niż żona rozpoczęła czyszczenie wspólnych dóbr.

Procesy, w których jedna ze stron nie zgadza się na rozdział majątku, dotyczą właśnie par z wieloletnim stażem. Taki podział sądowny jest dokonywany, gdy jedno z małżonków w sposób oczywisty narusza zasady współżycia, np. wydając wspólny majątek na nałogi (alkohol, hazard). Do przeprowadzania takiego podziału wystarcza nawet zwykła niegospodarność. Przesłanką do rozdziału jest także wydawania wspólnych pieniędzy na swoje własne potrzeby, bez uwzględniania potrzeb rodziny. Inaczej mówiąc, wystawny (hulaszczy tryb życia).

Sprawiedliwy podział

Umowa małżeńska przewiduje w zasadzie pełną dowolność w jej zawieraniu. W Polsce często spotykanym zapisem przy zgodzie na rozdzielność majątkową, jest zastrzeżenie tzw. wyrównania dorobków (naciskają na to głównie kobiety, zwykle słabsze finansowo strony małżeństw). W skrócie chodzi o wyrównanie dysproporcji w dochodach małżeństwa. Np. gdy jedno z małżonków zarabia duże pieniądze, a drugie zajmuje się prowadzeniem domu i opieką nad dziećmi. Jeżeli taki zapis nie jest precyzyjny, to o tym jakie nastąpi wyrównanie, decydować będzie sąd. Zwykle małżonkowie liczą, o jaką wartość wzrósł ich majątek po ogłoszeniu rozdzielności, sumują i dzielą przez dwa. To, które ma mniej, ma otrzymać od drugiego wyrównanie.

W Polsce adwokaci zamożnych Polaków wolą od tego zapisu przypisanie konkretnych kwot za okres trwania małżeństwa. Bo gdy w grę wchodzą naprawdę duże pieniądze, to wyrównanie dorobków musiałoby oznaczać transfery pieniężne liczone w milionach złotych. Wyrównanie dorobków to zapis stosowany przez w intercyzach polskiej klasy średniej, jako zapis zabezpieczający słabszego partnera przed sytuacją, że po latach związku zostanie z niczym. W USA tworzeniem intercyz nie zajmują się narzeczeni, ale ich prawnicy. W ten sposób próbuje ograniczyć się negatywny wpływ takiego podziału na związek.

W Polsce powodem zawierania umów przedmałżeńskich jest nie tylko chęć ochrony posiadanego majątku przed zakusami przyszłego małżonka, ale często również ochrona przed konsekwencją jego długów. W naszym kraju poważnie zadłużonych jest aż 2 miliony osób. Wejście w związek małżeński z osobą zadłużoną bez zabezpieczenia się prawnego powoduje automatycznie konieczność regulowanie jej zobowiązań. Swoboda zawierania umów w Polsce sprawiła, iż intercyzy Polaków zawierają coraz więcej zapisów znanych z umów celebrytów. I tak zapis, iż wypadku orzeczenia rozwodu z winy małżonka będzie on zmuszony zapłacić byłej drugiej połowie karę umowną (np. 100 tys. zł), jest już na porządku dziennym. W taką umowę notarialną można zresztą wpisać wszystko. O tym, czy będzie ona obowiązywała, zadecyduje jednak sąd. Jeżeli nie narusza ona zasad współżycia społecznego (np. ograniczanie na bazie intercyzy kontaktów dzieci z jednym z rodziców w wypadku rozwodu), to sąd nie ma powodu kwestionować treści ustaleń.

 

Umowa małżeńska (WZÓR)

Dnia pierwszego stycznia dwa tysiące osiemnastego
roku (01.01.2018 roku) przed Janem Kowalskim,
notariuszem w Kancelarii Notarialnej
w Warszawie przy ul…, stawili się:
Anna Malinowska, córka Jana i Marii, legitymująca
się dowodem osobistym nr…, NIP,
Jan Malinowski, syn Henryka i Celiny, legitymujący
się dowodem osobistym nr…, NIP
Oboje zamieszkali w Warszawie, przy ulicy…
Umowa majątkowa małżeńska i o podziale majątku
wspólnego.
§1
Anna i Jan małżonkowie Malinowscy, oświadczają,
że 1 stycznia 2000 r. w Urzędzie Stanu Cywilnego
zawarli związek małżeński i pozostają
małżeństwem.
W ich stosunkach małżeńskich obowiązuje wspólnota
ustawowa.
§2
Anna i Jan małżonkowie Malinowscy ustanawiają,
że z dniem dzisiejszym następuje rozdzielność majątkowa
w ich małżeństwie.
§3
Anna i Jan małżonkowie Malinowscy oświadczają,
że w czasie trwania wspólnoty majątkowej w ich
małżeństwie nabyli następujący majątek wspólny:
Nieruchomość o powierzchni XXX, stanowiącą
działkę ewidencyjną nr XXX, zabudowaną domem
o powierzchni…, dla której Sąd Rejonowy w Warszawie
prowadzi księgę wieczystą o nr XXX.
Mieszkanie o powierzchni XX, wraz z garażem,
dla którego Sąd Rejonowy w Warszawie prowadzi
księgę wieczystą o nr XXX
Samochód, rok produkcji, nr rejestracyjny.
§4
Anna i Jan małżonkowie Malinowscy oświadczają,
że dzielą wspólny majątek w ten sposób, że Anna
staje się wyłączną właścicielką nieruchomości opisanej
w pkt. a), a Jan otrzymuje nieruchomość opisaną
w pkt. b) i samochód opisany w punkcie c).
§5
Strony oświadczają, że w związku z podziałem majątku
nie mają wobec siebie żadnych roszczeń i wobec
tego nie przewidują żadnych spłat.
§6
Koszty niniejszego aktu strony ponoszą po
połowie.
§7
Strony wnoszą o dokonanie następujących wpisów
w księgach wieczystych:
a)
b)

Uwaga: maksymalny koszt notarialny umowy
przedmałżeńskiej to 488 zł. Warto jednak wcześniej
uzgodnić stawkę z notariuszem. Stawki
można negocjować indywidualnie.

Najnowsze