Z opublikowanych właśnie danych GUS wynika, że produkcja przemysłowa w listopadzie była o 4,7 proc. większa niż rok temu.
Chociaż nie jest to wynik, który powodowałby szczególny optymizm, to i tak nie jest aż tak źle, jak prognozowano. Ekonomiści uważali bowiem, że w minionym miesiącu wzrośnie jedynie o 3,6 proc., a więc o 1,1 proc. mniej niż w rzeczywistości. Dla porównania GUS jeszcze w połowie 2018 r. podawał, że produkcja rosła w tempie ok. 10 proc. Zapewne w relatywnym spadku wielkości produkcji przemysłowej w Polsce ma swoje źródło fakt, że nastroje przedsiębiorców są najgorsze od czterech lat. Przeprowadzone na początku grudnia przez Markit Economics badania wskazywały, że w listopadzie znacząco pogorszyła się koniunktura w polskim przemyśle. Spadała liczba zamówień eksportowych, a co za tym idzie, zmniejszeniu uległa wielkość produkcji i zatrudnienie. Podane dane potwierdzają podnoszoną coraz powszechniej tezę, że szczyt koniunktury polska gospodarka ma już za sobą.