9.4 C
Warszawa
sobota, 27 kwietnia 2024

Krajobraz po bitwie

Jak wyniki wyborów wpłyną na przyszłość Unii Europejskiej?

Wybory do Parlamentu Europejskiego przyniosły spodziewane umocnienie się partii centroprawicowych i prawicowych. Jednak umocnienie się prawicy najmocniej odczują państwa „starej Unii”. To właśnie ich eurodeputowani mogą wejść do nowego uniosceptycznego bloku Matteo Salviniego. W państwach Beneluksu, Skandynawii czy „nowej Unii” niemałe sukcesy odnieśli też liberałowie, a nawet zieloni. Sytuacja w nowym Parlamencie Europejskim nie zapowiada wielkiej rewolucji, lecz jest sygnałem rosnącego niezadowolenia mieszkańców Unii.

Niemcy i Austria: prawica się umacnia
Najlepszy wynik w Niemczech uzyskała chadecja CDU/CSU – 28,9 proc. Mimo zwycięstwa jest to wynik gorszy o 6,4 pkt. proc. od tego z 2014 roku. Formacja Angeli Merkel straci aż 5 mandatów. Sporym zaskoczeniem jest wynik Zielonych. Zdobyli oni aż 20,5 proc., co jest wzrostem o 9,8 pkt. proc. Kolejne miejsce przypadło Socjaldemokratom z wynikiem 11,5 proc. O prawdziwym sukcesie może mówić Alternatywa dla Niemiec. AfD zdobyła 11 proc., co jest wynikiem lepszym o 3,9 pkt. proc. Oznacza to, że prawica dostanie czterech dodatkowych europosłów (łącznie jedenastu). Najgorzej wypadła skrajna lewica: dostała 5,5 proc., a FDP 5,4 proc. W związku z brakiem progu wyborczego po dwa mandaty dostaną też Wolni Wyborcy i Die Partei, a po jednym Partia Ochrony Zwierząt, Ekologiczna Partia Demokratyczna, Niemiecka Partia Rodzin, Volt i Piraci. Zaskoczeniem są też wyniki w Austrii. Mimo afery taśmowej prawica wyszła z wyborów z niewielką stratą. Partia Wolności Austrii, której dotychczasowy lider był bohaterem skandalu, zdobyła 17,5 proc. To spadek tylko o 2,2 pkt. proc. (strata jednego mandatu). Największe poparcie uzyskała centroprawicowa formacja kanclerza Sebastiana Kurza – 34,5 proc. (trzy nowe mandaty). Wszystko wskazuje na to, że Kurz wróci też na urząd kanclerza po przyspieszonych wyborach. Socjaliści zdobyli 23,5 proc., Zieloni 13,5 proc., a Liberałowie 8 proc.

Brytania za brexitem
W Wielkiej Brytanii największym zwycięzcą jest Nigel Farage i jego nowa partia Brexit. Jej wynik to 32 proc. Kandydom Farage’a przypadnie 28 z 64 mandatów do czasu opuszczenia przez Wielką Brytanię Unii Europejskiej. Kolejne miejsca przypadły Liberalnym Demokratom (20 proc. – wzrost o 13 pkt. proc.), Partii Pracy (14 proc. – spadek o 11 pkt. proc.), Partii Zielonych (12 proc. – wzrost o 4 pkt. proc.). Największymi przegranymi okazali się Konserwatyści premier Teresy May. Ich wynik to 9 proc., co jest spadkiem aż o 15 pkt. proc.

Francja dla Le Pen
We Francji wybory do Parlamentu Europejskiego okazały się okazją do rewanżu dla Marine Le Pen. Jej Zgromadzenie Narodowe (daw. Front Narodowy) uzyskało 23,5 proc. głosów. Mimo spadku o 0,5 pkt. proc. Le Pen zdobyła dwadzieścia dwa mandaty. Wyprzedziła też formację prezydenta Emmanuela Macrone Naprzód!, która zyskała 22,5 proc. Republikanie spadli do 8,2 proc. (z 15 proc.), a Socjaliści z wynikiem 6,4 proc. mogą mówić o sporym sukcesie. Przedwyborcze sondaże nie dawały im bowiem gwarancji przekroczenia progu 5 proc. Podobnie można mówić o wyniku Zielonych – 13 proc. Im również nie wróżono dużych szans na przekroczenie progu.

Skandynawia
Najwyższy wynik w Szwecji należy do Socjaldemokracji. Partia Robotnicza – Socjaldemokraci zdobyła 23,6 proc. To jednak oznacza spadek poparcia o 0,8 pkt. proc. To też ich najgorszy wynik w historii. Ich koalicjant w rządzie krajowym – Partia Ochrony Środowiska – Zieloni zdobyła 11,4 proc. To spadek o 3,8 pkt. proc. i jeden z najgorszych wyników dla Zielonych w Europie. Największymi wygranymi w Szwecji okazały się formacje prawicowe. Szwedzcy Demokraci, najbardziej uniosceptyczna z nich, zdobyła 15,4 proc. To poprawa o 5,7 pkt. proc. Umiarkowana Partia Koalicyjna zdobyła 16,8 proc. głosów, to wynik lepszy o 3,2 pkt. proc. Najmniejsza z formacji prawicy – Chrześcijańscy Demokraci – również ma powody do zadowolenia. Szwedzcy chadecy zdobyli 8,7 proc. głosów. To poprawa o 2,7 pkt. proc. Przegranym w Szwecji okazali się unioentuzjaści i liberałowie, których wyborcy się podzielili. Partia Liberałów zdobyła zaledwie 4,1 proc. (spadek z 9,9 proc.). Według szwedzkich obserwatorów ich wyborcy częściowo przerzucili swoje poparcie na również liberalną Partię Centrum. Ich wynik wyniósł 10,8 proc. i był wyższy o 4,3 pkt. proc. Najwyższy wynik w Danii uzyskała centroprawicowa Partia Liberalna – Venstre premiera Larsa Lokke Rasmussena. Jej wynik to 23,5 proc. – wzrost o 6,8 pkt. proc. Największym przegranym okazała się uniosceptyczna Duńska Partia Ludowa. Poparcie dla niej spadło aż do 10,7 proc. w porównaniu do 27 proc. w roku 2014. To jeden z największych przegranych uniosceptyków w całej Unii Europejskiej. Duńscy Socjaldemokraci poprawili swój wynik do 21,5 proc. (wzrost o 2,4 pkt. proc.), a Socjalistyczna Partia Ludowa do 13,2 proc. (wzrost o 2,2 pkt. proc.).

Benelux
W Belgii zwycięzców jest dwóch. We Flandrii prawica, w Walonii lewica. Prawicowy Nowy Sojusz Flamandzki zdobył 24,9 proc. głosów. Druga prawicowa formacja, Flamandzki Interes, zdobyła aż 18,5 proc. (to gigantyczny wzrost z 5,9 proc. w 2014 roku). Chadecy zdobyli 15,2 proc., a Open VLD 13,2 proc. Lewica we Flandrii wypadła najgorzej, Socjaliści zdobyli tylko 10,1 proc., a Zieloni 10,2 proc. Lepsze wyniki lewica uzyskała we francuskojęzycznej Walonii. Tam Partia Socjalistyczna zdobyła 26,1 proc., a Ruch Reformatorski 21,5 proc. Ecolo zdobyło 14,5 proc. W samej Brukseli, w której głosowanie odbyło się oddzielnie, wygrała Partia Socjalistyczna z wynikiem 22 proc. Drugie miejsce przypadło Ecolo (19,1 proc.), a trzecie Ruchowi Reformatorskiemu (16,9 proc.). W Holandii uniosceptycy ostatecznie ponieśli porażkę. Zwycięzcą nieoczekiwanie okazała się Partia Pracy wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa z wynikiem 18 proc. Partia premiera Marka Rutte zdobyła 15 proc., a chadecy 13 proc. Najbardziej prawicowa i uniosceptyczna Partia Wolności Geerta Wildersa zdobyła tylko 4 proc. W przeliczeniu na mandaty najwięcej dostanie Partia Pracy – pięć. Dalej zyskuje prawica z VVD – cztery, chadecy – cztery, prawicowe Forum Demokratyczne – trzy, a najbardziej uniosceptyczna Partia Wolności tylko jeden mandat. W Luksemburgu największymi wygranymi są liberalno-centrowa Partia Demokratyczna premiera Xaviera Bettela z wynikiem 21,4 proc. oraz chadecy z 21,2 proc. Zieloni dostali 18,9 proc. głosów, Luksemburska Socjalistyczna Partia Robotnicza 12,2 proc. Prawicowa Alternatywna Partia Reform Demokratycznych zaledwie 10 proc.

Rewolucja odroczona?
W skali całej Unii Europejskiej Europejska Partia Ludowa najpewniej utrzyma palmę pierwszeństwa z wynikiem 173 mandatów. Drudzy pozostaną socjaliści z 147 europosłami. To właśnie w nich i chadeków najmocniej uderzyły tegoroczne wybory. Sporym sukcesem w skali Unii mogą się pochwalić Zieloni. Przypadnie im ok. 71 miejsc. Największą niewiadomą są Konserwatyści, po wyjściu z Unii Wielkiej Brytanii ta grupa najpewniej się rozpadnie. To właśnie w niej zasiadają politycy PiS, którzy w tych wyborach zdobyli aż 27 mandatów. Pod znakiem zapytania stoi też los uniosceptyków. Niemieckie AfD najpewniej wejdzie w sojusz z austriacką Partią Wolności. Do tej grupy może dołączyć też francuskie Zjednoczenie Narodowe i włoscy uniosceptycy Ligi Matteo Salviniego (28 europosłów). Nie wiadomo, czy do koalicji Salviniego dołączą pojedynczy uniosceptyczni posłowie z pozostałych państw.

Najnowsze

Korea a sprawa polska

Lekcje ukraińskie

Wojna i rozejm

Parasol Nuklearny