W 2020 r. mija 150. lat od uruchomienia pierwszej instalacji wykorzystującego energię z odpadów komunalnych.
W Polsce recykling energetyczny wydaje się pojęciem nowym, jednak jest to idea realizowana od drugiej połowy XIX w. Pierwszy obiekt, w którym spalano odpady komunalne uruchomiono w Wielkiej Brytanii, w Paddington pod Londynem, w 1870 r. Zastosowane wówczas urządzenia dalekie były od doskonałości, toteż zakład w Paddington nie popracował długo. Z błędów wyciągnięto wnioski i kolejne, lepszej jakości instalacje uruchomiono jeszcze w latach 70. XIX wieku w kolejnych miastach Wielkiej Brytanii (m.in. Nottingham, Leeds, Manchester).
Temu, co ze swoimi odpadami robią Brytyjczycy, bacznie przyglądali się Amerykanie. Pierwsze obiekty spalające odpady w Stanach Zjednoczonych powstały w 1885 r. Słynące z gospodarności Niemcy recyklingiem energetycznym zainteresowały się dopiero dekadę później. Duże niemieckie miasta już wówczas miały problemy z gospodarowaniem znacznymi ilościami odpadów, które dodatkowo stanowiły poważne zagrożenie chorobami. Pierwszy obiekt tego typu uruchomiony został w 1894 r. w Hamburgu. Decyzję, by odpady przetworzyć na energię przyśpieszyła epidemia cholery. Jednak wszędzie kluczowe były czynniki gospodarcze – m.in. rosnące już wówczas zapotrzebowanie na energię, której zarówno amerykański, brytyjski i niemiecki przemysł potrzebował coraz więcej. W XX wieku recykling energetyczny odpadów stał się rozwiązaniem popularnym w Stanach Zjednoczony i Niemczech. W pierwszych latach XX wieku obiekty spalające odpady powstały w Danii, Szwecji, Belgii, Szwajcarii, w Czechach i na terenie Polski. W drugiej dekadzie XX wieku w Wielkiej Brytanii działało już kilkaset takich instalacji.
Po II wojnie światowej udoskonalano technologię recyklingu energetycznego przykładając coraz większą wagę do tego, by nie szkodzić przy tym środowisku. Zoptymalizowano procesy spalania i wypracowano metodę tworzenia filtrów zabezpieczających przed dostawaniem się do atmosfery szkodliwych substancji.
Dzisiaj energię z odpadów wykorzystuje się przede wszystkim do wytwarzania ciepła systemowego (ciepła woda, ogrzewanie) i w mniejszym stopniu energii elektrycznej. Pozytywny wpływ na środowisko (reedukacja śmieci przy jednoczesnym wyeliminowaniu zanieczyszczeń) sprawia, że obiekty te są bardzo popularne w krajach zaawansowanych technologicznie. W 2013 r. w Europie istniało przeszło 470 tego typu zakładów, w tym we Francji 129, w Niemczech 72, w Szwecji 28. Jednak rekordową ilość ciepłowni zasilanych odpadami ma Japonia, gdzie takich obiektów powstało ponad 2 tysiące. A w Polsce? Jeszcze przed II wojną światową pracowały trzy spalarnie odpadów. Ich działalność została zakończona w latach 50. Centralnie planowana gospodarka daleka była od ekologii jak i ekonomii. Polskie ciepłownictwo i energetyka zostało oparte na węglu, do taniego i bogatego źródła energii jakim są odpady w czasach PRL nie sięgano. Powstały natomiast w Polsce liczne spalarnie odpadów medycznych i osadów ściekowych. Obecnie w naszym kraju funkcjonuje zaledwie kilka obiektów spalających odpady komunalne, wszystkie zbudowane w ostatnich latach.
Pomimo tego, że w Polsce odzyskuje się w niewielkim stopniu energię z odpadów to w naszym kraju została rozwinięta technologia recyklingu energetycznego. Sędziszowska Fabryka Kotłów „SEFAKO” S.A. dostarcza zaawansowane technologicznie urządzenia do recyklingu energetycznego do Japonii, Korei Płd., Francji, Finlandii czy Wielkiej Brytanii. Czy jest szansa, że z doświadczenia polskich inżynierów i możliwości zakładów SEFAKO będziemy korzystać również w Polsce? W ubiegłym roku powstał w Sejmie Parlamentarny Zespół ds. Gospodarki Odpadami, Recyklingu i Rozwoju Gospodarki Cieplnej „Ciepło 2.0”. Zespół podjął prace na rzecz upowszechnienia recyklingu energetycznego i rozwoju ciepłownictwa opartego na energii z odpadów. Może po 150 latach od uruchomienia pierwszego zakładu spalającego odpady w Wielkiej Brytanii również u nas stanie się standardem wykorzystywanie ich do wytwarzania energii. Pozwoliłoby to na znaczne zmniejszenie wykorzystania węgla w systemach ciepłowniczych, a także obniżyć opłaty gospodarstw domowych za odbiór odpadów.
MAN