Podczas wirtualnego spotkania członków Europejskiego Stowarzyszenia Klastrów (European Clusters Alliance) z komisarzem europejskim ds. rynku wewnętrznego – Thierrym Bretonem, uczestnicy doszli do wniosku, że klastry odgrywają kluczową rolę w ożywieniu gospodarczym jednolitego rynku europejskiego w kierunku „zielonej” i cyfrowej przyszłości kontynentu.
W spotkaniu uczestniczył m.in. Krzysztof Krystowski, wiceprezydent Pracodawców RP i prezes Związku Klastrów Polskich i Śląskiego Klastra Lotniczego.
Członkowie European Clusters Alliance podkreślali gotowość do działania i prosili o powierzenie im większej roli w implementacji polityk przemysłowych Unii Europejskiej. – Klastry to nie organizacje lobbingowe: jesteśmy praktykami biznesu, którzy współpracują z firmami – podkreślił Krzysztof Krystowski.
Komisarz Breton wyraźnie stwierdził, że zamierza współpracować, zauważając, że „Klastry są absolutnie niezbędne do przyspieszenia transformacji, którą wprowadzamy na naszym kontynencie europejskim, niezależnie od tego, gdzie znajduje się firma w UE”. Zachęcił też klastry i państwa członkowskie UE do natychmiastowej współpracy, ponieważ państwa członkowskie będą musiały przedstawić Komisji swoje plany naprawcze w ostatnim kwartale tego roku. – Jesteście fi larami mostu, który chcę zbudować na całym rynku wewnętrznym – mówił Breton. Członkowie European Clusters Alliance w swoich prezentacjach wyrazili gotowość do działania, oddając swoje zasoby do dyspozycji Komisji Europejskiej oraz żądając większej odpowiedzialności i zaufania w zakresie wdrażania polityk przemysłowych Unii Europejskiej.
– Jesteśmy praktykami, którzy współpracują z firmami. Łączymy ponad 120 tys. firm, zatrudniających około 20 proc. populacji UE. Klastry są prawdopodobnie najskuteczniejszą formą wspierania firm (w tym MŚP), ponieważ jesteśmy elastycznymi, tanimi i „zwinnymi” organizacjami. Klastry reprezentują wszystkie sektory europejskiej gospodarki, ale nie są ściśle sektorowe – mówił Krystowski.
– Ze względu na nasz sieciowy charakter, wspólnie prowadzimy wiele międzysektorowych projektów pomiędzy firmami i naukowcami z różnych krajów członkowskich Unii Europejskiej. Możemy nazwać „nas” najbardziej proeuropejskim ruchem w sferze gospodarczej. Klastry są też najlepszym narzędziem integrowania nauki z gospodarką działającym nie tylko na styku tych dwóch społeczeństw, ale „włączającym” te grupy do naszego ruchu. Jest to wielka siła, która była wykorzystywana do tej pory znacznie poniżej naszych możliwości. Udowodniliśmy podczas kryzysu COVID19, że możemy zarządzać dużymi grupami firm z różnych sektorów, w tym samym czasie, aby pomóc w kryzysie zdrowotnym, ale także szukać sposobów na poprawę sytuacji. Teraz nadszedł czas, aby klastry stały się odpowiedzialne za wdrażanie polityki przemysłowej Unii Europejskiej. Może to być ekologiczna gospodarka, cyfryzacja, przemysł 4.0, a nawet europejski sektor lotniczy i obronny. Chcemy być partnerem Komisji, niemal na równi z dużymi korporacjami. Rozumiemy, że Komisja Europejska będzie kierować publiczne pieniądze dokładnie tam, gdzie zostaną one pomnożone przez partnerstwo z „prywatnymi pieniędzmi” i wygenerują „prywatne inwestycje”. Możemy wspierać ten proces. Jesteśmy otwarci na program Joint Clusters Initiatives, ale biorąc pod uwagę nowe okoliczności i strategię Next Generation, ta Inicjatywa Klastrowa powinna być znacznie większa i znacznie bardziej finansowana niż pierwotnie planowano. Powiedziano, że budżet na te inicjatywy wyniesie od 150 do 300 mln euro w ciągu najbliższych siedmiu lat, co oznacza, że wartość jednego projektu wyniesie około 15 mln euro, a więc tylko 2 mln euro rocznie! Jednocześnie np. JTI „Czyste niebo” ma wsparcie finansowe z UE w wysokości 1,5 mld euro. Dlaczego, więc nie przekroczyć 1 mld euro wsparcia dla Joint Clusters Initiatives? Klastrom można dać więcej odpowiedzialności, więcej zaufania i wtedy możemy osiągnąć więcej dla Europy – przekonywał Krzysztof Krystowski podczas spotkania online.
KS