e-wydanie

5.5 C
Warszawa
sobota, 20 kwietnia 2024

Wejście smoka e-handlu

Grupa Allegro zamierza wejść na giełdę i stawić czoła coraz silniejszej konkurencji.

Szykuje się największy debiut w historii polskiej giełdy, ale czy to wystarczy, aby utrzymać pozycję?

Pandemia koronawirusa sprawiła, że obroty w e-handlu wzrosły w znaczący sposób. W tygodniach, gdy wychodzenie z domów było ściśle ograniczone, serwisy internetowe odnotowały nawet czterokrotny wzrost liczby transakcji. Obecnie sytuacja wraca powoli do normalności, ale wielu klientów przerzuciło się już na stałe do sieci. Sytuacja ta cieszy z pewnością Allegro, które od lat pozostaje niekwestionowanym liderem e-sprzedaży w Polsce.

Dał nam przykład CD Projekt
Poznańska firma zaczynała równo dwie dekady temu jako portal oferujący aukcje. Zakupy w sieci dopiero raczkowały, ale pomysł na biznes okazał się niezwykle trafny. Wobec braku jakiejkolwiek większej konkurencji ze strony innych firm, Allegro w ciągu zaledwie kilku lat zbudowało pozycję prawdziwego potentata. Założyciele wkrótce sprzedali portal inwestorom z RPA, a kilka lat temu Allegro przeszło na własność funduszy inwestycyjnych Cinven, Permira i Mid Europa Partners. Nowi zarządcy od pewnego czasu nosili się z zamiarem sprzedaży polskiej marki ze sporym zyskiem, lecz wedle wszelkiego prawdopodobieństwa wprowadzą ją na giełdę. Cała operacja ma się dokonać jeszcze w tym roku na jesieni. Ten ewidentny pośpiech wynika zapewne z faktu, że inwestorzy chcą wykorzystać wciąż jeszcze dobrą koniunkturę i nad wyraz pozytywne nastroje na giełdzie, których najlepszym wyrazem jest powodzenie rodzimego producenta gier CD Projekt. Spółka ta jest obecnie wyceniana lepiej niż wszystkie inne, co czyni ją najbardziej wartościowym producentem gier w całej Europie. Allegro ewidentnie chce popłynąć na tej samej fali co CD Projekt, który swoim zawrotnym sukcesem przyciągnął inwestorów z całego świata.

Wedle wstępnych przymiarek fundusze zarządzające marką Allegro mogłyby liczyć na zysk z giełdowego debiutu na poziomie 2,3–3 mld dolarów. Oznaczałoby to, że największy w Polsce portal e-sprzedażowy osiągnąłby wartość ok. 43 mld zł, czyli więcej o ok. 7,5 mld zł od producenta gry „Wiedźmin”. W przeciwieństwie do CD Projektu, któremu skądinąd należą się wszelkie słowa pochwały, wartość Grupy Allegro miałaby większy związek z rzeczywistością, gdyż stoją za nią tysiące drobnych biznesów i struktura bazująca na wieloletniej obecności na rynku wraz z związanym z tym know-how. Allegro to nie spółka wydająca jedną grę co kilka lat, lecz miliony odsłon dziennie i kilkadziesiąt milionów regularnych klientów. W pewnym sensie Allegro to synonim polskiego e-handlu.

Fenomen Allegro nie ma w zasadzie odpowiednika w niemal żadnym kraju na świecie. Światowi potentaci, tacy jak Amazon, eBay, AliExpress czy też Zalando dokonali w ostatnich latach skutecznej penetracji wielu krajowych rynków, znacząco naruszając pozycję miejscowych liderów. Pomimo dotychczasowych prób z ich strony, to samo nie powiodło się w Polsce, która wciąż stanowi swego rodzaju poletko zagospodarowane przez Allegro i jego markę, oznaczającą dla Polaków wręcz synonim zakupów w Internecie.

Ku ożywieniu giełdy
Ewentualne wejście Allegro na Giełdę Papierów Wartościowych pomogłoby bez wątpienia ożywić warszawski parkiet, który nie do końca rozwija się tak, jak wskazywałby na to potencjał polskiej gospodarki. Na GPW od dawna brakuje właśnie takich spółek jak Allegro, które swoją pozycją „ciągnęłyby” cały indeks do przodu. Dokapitalizowanie Grupy Allegro nastąpiłoby w niezwykle ważnym dla tej firmy momencie. Na całym świecie trwa proces przejmowania mniejszych podmiotów przez globalnych potentatów, którzy na dodatek skalą prowadzonej działalności potrafią narzucić tak niskie ceny (lub wręcz darmową wysyłkę), iż konkurowanie z nimi jest zadaniem wręcz niewykonalnym. Dobrym przykładem jest tutaj chociażby amerykański Amazon, który w zachodniej Polsce już od kilku lat posiada nowoczesne centra logistyczne, które już wkrótce będą działały na potrzeby uruchamianej polskiej wersji sklepu.

Allegro nigdy nie dorobiło się własnej sieci dystrybucji i do dziś polega na zewnętrznych podwykonawcach. W przeciwieństwie do wielu innych światowych marek, które posiadają nawet własnych kurierów, polska marka w pewnym sensie przegapiła dobry moment na to, aby ograniczyć koszty wysyłki do minimum. W nowych warunkach zwiększonej konkurencji z zagranicznymi podmiotami może się to okazać jednym z decydujących czynników. Obecnie tysiące sklepów korzystających z platformy sprzedażowej Allegro trzyma przy niej głównie przyzwyczajenie i łatwy dostęp do klienta. Gdy jednak na rynek agresywnie wejdą podmioty oferujące znacznie lepsze warunki współpracy, firmie tej może być niezwykle ciężko utrzymać obecną pozycję.

W ostatnim czasie wydawało się, że najbardziej udanymi debiutami na warszawskiej giełdzie mogą być co najwyżej te, które dotyczą kolejnych spółek zajmujących się produkcją gier komputerowych. Polska staje się powoli światowym zagłębiem w tej branży, lecz pomimo tego żaden debiut nie sprawił dotąd, że hierarchia giełdy uległa totalnemu przeobrażeniu. W przypadku Allegro może być zupełnie inaczej, gdyż na parkiet wejdzie spółka o wieloletnim stażu i lider branży, która rośnie w oszałamiającym tempie.

Koronawirus napędza zyski
Na korzyść Allegro działa bez wątpienia fakt, że nie milkną wciąż obawy co do tego, czy koronawirus nie wymusi kolejnego zamknięcia gospodarki. Eksperci już dziś ostrzegają przed tzw. drugą falą zachorowań i choć nie wydaje się prawdopodobne to, aby ponownie wprowadzono tak surowe obostrzenia jak w marcu, istniejące ograniczenia będą skutkowały coraz większym przenoszeniem się handlu do sieci. Allegro, jako lider rynku, może na tym wyłącznie zyskać, a zgłaszający się jesienią po zakup akcji inwestorzy z pewnością wezmą te okoliczności pod uwagę. Allegro dobrze wpasowało się w gusta konsumenckie Polaków, którzy w przeciwieństwie do swoich sąsiadów z Europy Zachodniej nie preferują wielkich sieci oraz wielkich e-sklepów. Allegro ma dla milionów Polaków wciąż status wielkiego bazaru, na którym wystawiają się drobni sprzedawcy z całego kraju. Skłonność do wyboru niewielkich sklepów widać zresztą także w całym segmencie e-handlu, gdzie Polacy wciąż chętnie sięgają po ofertę małych i średnich podmiotów.

Wejście Allegro na giełdę byłoby wydarzeniem na skalę już nie tylko lokalną, ale europejską. Wedle różnych pogłosek w całą operację mają się zaangażować najbardziej wpływowe banki inwestycyjne świata. W tym kontekście sensowne jest nawet pytanie, czy stworzonej w Polsce marki i jej modelu biznesowego nie czeka wreszcie prawdziwa ekspansja na rynkach zagranicznych. Do tej pory Allegro próbowało już wejść na inne rynki naszego regionu, lecz bez większego echa. Zyskując dzięki giełdzie nowe fundusze, firma miałaby wreszcie możliwość realnego zaistnienia w świadomości zagranicznych klientów.

O tym, czy rekord warszawskiej giełdy zostanie pobity, dowiemy się dopiero na jesieni. Na razie wydaje się to jednak bardzo prawdopodobne, gdyż według najnowszych danych Allegro osiągnęło w 2019 r. rekordowy zysk netto.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Najnowsze