-1 C
Warszawa
piątek, 22 listopada 2024

Nieruchomości bezpieczną przystanią dla kapitału

Wybuch pandemii spowodował m.in. kryzys na rynku hotelowym oraz w segmencie galerii handlowych. Na rynku mieszkaniowym nie doszło jednak do obniżek cen. Jednym z efektów obecnej sytuacji jest także zmiana preferencji nabywców – wynika z analizy firmy Lions Estate.

Z danych Lions Estate wynika, że mimo wcześniejszych przewidywań ceny mieszkań nie tylko nie zaczęły spadać, ale po chwilowym zamrożeniu, zaczęły na nowo rosnąć. Jednym z efektów pandemii jest także zmiana preferencji klientów. Według obserwacji Lions Estate obecnie najlepiej sprzedają się domy na obrzeżach miast, duże apartamenty w dostępem do zieleni oraz nieruchomości z segmentu premium.

Luksus coraz droższy

W trakcie pandemii banki zaostrzyły politykę kredytową zwiększając wymagania w stosunku do potencjalnych kredytobiorców. Proces ten wyłączył zwłaszcza z rynku osoby nabywające nieruchomości z niższej półki cenowej. Pierwsze ograniczenia dotyczyły przede wszystkim osób pozyskujących przychody z tytułu umów cywilnoprawnych, czyli branż, które ucierpiały najbardziej w czasie pandemii. Obecnie sytuacja zdaniem ekspertów Lions Estate powinna powoli wracać do normy – w 2021 r. większość banków wróciła do standardowych wymagań, które obowiązywały w pierwszym kwartale 2020 r.
Według analityków Lions Estate nie należy się dzisiaj spodziewać się żadnych rewolucji na rynku nieruchomości. To oznacza, że deweloperzy nadal będą budowali nieruchomości dostosowane do oczekiwań klientów – od luksusowych apartamentów w najbardziej prestiżowych dzielnicach po nowe osiedla na obrzeżach Warszawy. Sygnałem potwierdzającym ten drugi trend jest m.in. ogłoszony niedawno przez Marvipol zakup blisko 1,4 ha działki na Białołęce. Z kolei deweloperzy oferujący luksusowe nieruchomości mają za sobą rekordowy rok. – Ceny luksusu w Polsce rosną, powoli zbliżając się do cen w zachodniej części Europy. Perspektywy są więc kuszące. Aby zobrazować kierunek, w którym zmierzamy mogę dodać, że cena luksusowego ponad 300-metrowego apartamentu w Śródmieściu, który mam w ofercie przekracza 80 tys. zł za m2 – informuje Paula Perz, Partner i Premium Property Advisor w Lions Estate

Rynek najmu w kryzysie
Według ekspertów Lions Estate zmiany w sposobie pracy mogą mieć długotrwałe konsekwencje. Wymuszone otwarcie firm na pracę zdalną zburzyło wiele wcześniejszych stereotypów. Wiele firm, które uprzednio nie dopuszczało takiej możliwości, zobaczyło, że w ich przypadku to się sprawdza. Z drugiej strony pracownicy, którzy doświadczyli możliwości pracy z domu lub w trybie hybrydowym nie będą skłoni do pracy w poprzednim modelu. Według szacunków Lions Estate pozwala to sądzić, że zainteresowanie działkami i domami na obrzeżach Warszawy oraz większymi apartamentami z własnym tarasem lub ogrodem w lokalizacjach odległych od centrum miasta utrzyma się na dłużej.
Ubiegły rok zdaniem Lions Estate upłynął również pod znakiem kryzysu na rynku najmu. Najmocniej ucierpiał rynek najmu krótkoterminowego, który z dnia na dzień przestał istnieć na skutek wprowadzonych restrykcji i ograniczeń w podróżowaniu. Większość ofert z rynku najmu krótkoterminowego trafiła do sprzedaży lub do najmu długoterminowego. Pojawiło się wiele nowych ofert, przy jednoczesnym ograniczeniu popytu, co wpłynęło na spadek cen oraz trudności w wynajmie lokali. – Ogromny kryzys rynku najmu krótkoterminowego oraz nadpodaż mniejszych mieszkań do wynajęcia jest faktem. Analizując rynek warszawski, widoczny spadek czynszów najmu obserwujemy zwłaszcza na Bliskiej Woli i w zagłębiu biurowców w okolicy ul. Domaniewskiej, które stały się „ofiarami” pracy zdalnej. Stosunkowo stabilną płynność i zyski z najmu gwarantują natomiast duże apartamenty premium zlokalizowane w centrum oraz domy w sąsiedztwie międzynarodowych szkół –ocenia Rafał Lewandowski, Partner w Lions Estate.

Kiedy powrót do normy?

Eksperci Lions Estate obserwują także stabilizację sytuacji w przypadku zagranicznych korporacji, z którymi współpracują. – Widzimy, że firmy i korporacje zaadoptowały się już do aktualnej sytuacji i zaczynają powracać do swojego tradycyjnego cyklu relokacji pracowników oraz poszukiwania dla nich nieruchomości. Jest więc nadzieja, że na wiosnę rynek najmu zacznie wracać do normy. Wiosna jest również okresem, gdy wielu ekspatów i dyplomatów wraz z rodzinami przyjeżdża do Polski. Obecnie otrzymujemy coraz więcej zapytań oraz zleceń poszukiwań nieruchomości pod wynajem, co świadczy o powolnym odmrażaniu tego sektora – podkreśla Alicja Chmura, Premium Property Advisor w Lions Estate.
Eksperci zauważają także, że w przypadku nieruchomości z tzw. średniej półki, wciąż największe znaczenie dla nabywców ma stosunek ceny, do jakości. Obecnie więcej osób decyduje się także na mieszkanie wykończone „pod klucz”, – dzięki czemu mogą uniknąć kosztów, które nie zostały ujęte w pierwotnie założonym budżecie.
Z kolei na rynku nieruchomości premium sytuacja jest stabilna, co przekłada się na rosnące zainteresowanie klientów i inwestorów. – Sytuacje kryzysowe, w tym obecna pandemia, pokazują, że zawsze warto inwestować w nieruchomości. Niezależnie od zawirowań i niepewności, nieruchomości nie tylko utrzymują swoją wartość, ale stale ją zwiększają będąc zarazem bezpieczną przystanią dla kapitału. Rynek nieruchomości luksusowych sprawdza się szczególnie w tej roli – komentuje Bartłomiej Annusewicz, CEO Lions Estate. Jego zdaniem obecne zamrożenie części biznesów może być większym czynnikiem zagrożenia dla gospodarki i w efekcie rynku nieruchomości niż trwająca obecnie epidemia. Mimo to eksperci Lions Estate patrzą na obecny rok z umiarkowanym optymizmem.

FMC27news