Oblicze transportu zmieniają dziś dwa zjawiska: Internet 5G i GPS. Tysiące produktów i rozwiązań, które dotąd działały oddzielnie i gromadziły potężne ilości danych, teraz zaczynają się przenikać. Pojazdy nie są już tylko środkiem transportu, ale kluczowym elementem mobilnego systemu zarządzania informacjami. O innowacjach w transporcie rozmawiamy z Mariuszem Derdziakiem, który z ramienia DKV Euro Service, popularyzuje wykorzystanie rozwiązań 5G.
– Pojęcia takie jak internet rzeczy, big data czy connected cars budzą zainteresowanie, ale czy branża transportowa oswoiła się już z całą tą technologią, czy przewoźnicy potrafią wykorzystywać jej potencjał?
Zacznę może od tego, jakie konkretnie usługi kryją się pod tymi pojęciami. Mówimy na przykład o możliwości śledzenia lokalizacji pojazdów z dokładnością nawet do 10 sekund. O wykorzystaniu, w czasie rzeczywistym, informacji o cenach paliwa na stacjach całej Europy. O większej płynności ruchu pojazdów i ich załadunku dzięki współpracy z wieloma giełdami transportowymi jednocześnie. Albo o bezgotówkowym rozliczaniu paliwa, opłat drogowych, warsztatów czy parkingów. Niektóre z tych usług były dostępne już wcześniej, ale teraz chodzi o to, żeby one były dostępne z poziomu jednej platformy. Wtedy można wykorzystać synergię i zależności. Wejść na wyższy poziom zarządzania transportem i przepływem informacji. Dzięki temu firma transportowa może działać szybciej i taniej, zyskać przewagą nad konkurencją.
– Rozumiem, że usługi, które odrębnie wspierały dotąd auto, zlecenia czy kierowcę, teraz są łączone między sobą.
Tak, i wykorzystujemy przy tym nowoczesne technologie komunikacji, które umożliwiają obróbkę danych w czasie rzeczywistym. Wyłuskane tą metodą konkretne wnioski przekładane są na pojedyncze aplikacje, usługi, systemy alertów czy funkcje telematyczne.
– No właśnie, jak nowe usługi mają się do systemów telematycznych, które firmy chcą i muszą stosować? Część z wymienionych przez Pana funkcji brzmi znajomo…
Odpowiem na przykładzie platformy DKV LIVE, którą wdrażamy obecnie na rynkach europejskich. Określamy ją mianem „asystenta logistyki”, bo oferuje niedostępną dotąd mieszankę usług. Wybraliśmy funkcje telematyczne, które najczęściej używane są przez przewoźników, by zaproponować nowy pakiet, łączący know-how DKV oraz Styletronic – firmy telematycznej zakupionej przez DKV rok temu. W efekcie powstało proste rozwiązanie pudełkowe, dostępne w cenie znacznie niższej niż pełnowartościowe systemy telematyczne.
Pomysł na ten konkretny zestaw usług przyniosły ankiety przeprowadzane w całej Europie z naszymi klientami, z których wynikało, że tylko niewielka część przedsiębiorstw transportowych wykorzystuje wszystkie możliwości systemów telematycznych. Wyselekcjonowaliśmy te najpotrzebniejsze funkcje, a następnie połączyliśmy z platformą DKV, która daje dostęp do szerokiej sieci stacji – z aktualnymi cenami paliw – i serwisów oraz obsługą wszelkich rozliczeń pojazdu w trasie.
– Raz mówimy o platformie, raz o rozwiązaniu pudełkowym. Czym zatem jest DKV LIVE?
W ujęciu technicznym DKV LIVE to platforma internetowa, sprzężona z modułem telematycznym mocowanym w pojeździe. Wszystkie informacje wyświetlane są na pulpicie nawigacyjnym. Menedżer floty ma do nich dostęp, po zalogowaniu, z dowolnego komputera czy telefonu. W ujęciu szerokim DKV LIVE stanowi technologiczny silnik usług big data oferowanych przez DKV. To system wykorzystujący najnowocześniejsze dostępne dziś technologie, by przekładać miliardy danych na konkretne, łatwo przyswajalne serwisy. Dziś DKV LIVE oferuje w czasie rzeczywistym dane na temat: lokalizacji pojazdów, tras, cen paliw, prędkości pojazdu, przewidywanego czasu dostawy, ładunków dostępnych na giełdach transportowych, odczytu tachografu cyfrowego, a także raporty historyczne, niezbędne do efektywnego planowania przewozów.
– Łączycie tachograf cyfrowy z cenami paliw i geolokalizacją. Czy są jeszcze jakieś niespodzianki?
Co chwilę wymyślamy nowe funkcjonalności. Na przykład dostępna jest już w DKV LIVE funkcja zestawiania miejsca tankowania z lokalizacją GPS pojazdu. To skuteczna metoda, by natychmiast zareagować na próbę nadużycia lub kradzieży. Z karty paliwowej DKV spływają do nas dane o miejscu tankowania, a platforma telematyczna sprawdza lokalizację GPS pojazdu i porównuje, czy miejsca są identyczne. W przypadku rozbieżności, natychmiast wysyłamy klientowi alert.
– Drugim filarem usług DKV są opłaty drogowe. Czy te również planują Państwo zintegrować w jednej platformie.
Na razie działania prowadzimy dwutorowo, ale przyszłość idzie oczywiście w kierunku integracji wszystkich rozwiązań w jeden system. W obszarze opłat drogowych postawiliśmy na rozwój EETS, czyli wprowadzenie do wszystkich krajów Europy jednego urządzenia do rozliczania opłat drogowych, zamontowanego na szybie pojazdu. Chodzi o to, żeby firma transportowa miała jednego partnera wszelkich typów rozliczeń myta, który oferuje nowoczesne zarządzanie tymi płatnościami i optymalizację cen. Nasze urządzenie DKV Box Europe działa już w 10 krajach europejskich. Łączy technologię mikrofali z modułem GPS, który zapewnia bieżącą transmisje danych, bez dodatkowych opłat. Na swoim koncie DKV przewoźnik może dowolnie ustawiać swoje reguły dla rozliczeń w różnych krajach, a następnie monitorować ich przestrzeganie. Z dowolnego miejsca. Na komórce czy laptopie.
– Czyli raz idziemy od nitki do kłębka, a raz odwrotnie. Jak ma się sprawa z paliwami i kartą paliwową, pierwotną usługą DKV?
Tu stawiamy, jak i w innych obszarach, na usługi oparte na technologii IoT oraz 5G. Stworzyliśmy aplikację na smartfon do zdalnych płatności za paliwo – o nazwie DKV APP&GO – dostępna jest bez użycia karty i bez wysiadania z auta. Za tankowanie można zapłacić w czasie rzeczywistym, przy dystrybutorze. Tego rodzaju rozwiązanie jest szczególnie cenne w czasach COVID-19. Eliminuje czas oczekiwania przy kasie i umożliwia kierowcom otrzymywanie potwierdzenia transakcji bezpośrednio na telefon, co pozwala ograniczyć kontakty społeczne. Aplikacja jest zintegrowana z innymi systemami DKV. Dziś wszyscy posiadacze DKV Card mogą z niej korzystać w Niemczech. Już wkrótce będzie działała na każdej z 64 tysięcy stacji DKV w Europie, w tym na ok. 5000 stacji wielu marek w Polsce.
– Które z tych nowinek są najbardziej trakcyjne dla przewoźników, na które jest największy popyt?
W pierwszych rozmowach z klientami na temat systemu DKV LIVE i przejęcia przez DKV firmy Styletronic spotkałem się z dużym zainteresowaniem, bo to produkt nowej generacji. Skrojony pod mały i duży biznes, ale nieskomplikowany i tani. To pokazuje, że przewoźnicy nie szukają już lepszych wersji dotąd stosowanych rozwiązań, ale są otwarci na przełamywanie schematów, nie obawiają się innowacji. Jeszcze 10-15 lat temu takich rozmów prawdopodobnie w ogóle by nie było. Podobnie sprawa wygląda z systemem EETS, który niedługo obejmie wszystkie kraje Europy.
Pamiętajmy, że polskie firmy transportowe to numer jeden w Europie. Chcąc utrzymać tę pozycję, chętnie otwierają się na rozwiązania zwiększające swoją konkurencyjność. Szczególnie w okresie covid przewoźnicy szukają nowych niszy, szukają wsparcia w technologii. Nie tylko obejmującej pojazdy, ale przed wszystkim wspierającej logistykę i zapewnianiającej pełne obłożenie pojazdów na trasach w obie strony. To dobry czas na restrukturyzację, zmianę modelu działania, nowy start. Część firm upadło, ale te, które zostały, są bardzo elastyczne. U steru firm transportowych od lat jest już nowe pokolenie, ludzie wykształceni na polskich i zagranicznych uczelniach, świadomi sytuacji gospodarczej na świecie i w kraju, potrafiący korzystać z doświadczeń swoich rodziców, bo większość to nadal firmy rodzinne.
Więcej informacji można znaleźć tutaj: www.dkv-euroservice.com