6.8 C
Warszawa
czwartek, 25 kwietnia 2024

Lekarze pod podatkową ścianą

Najpierw rząd zezwolił lekarzom na rozliczanie się kartą podatkową, a teraz im tego zabronił.

Z początkiem 2021 r. resort finansów poszedł na rękę lekarzom, pozwalając im na atrakcyjne i proste rozliczanie się z fiskusem z pomocą tzw. karty podatkowej (czyli daniny dochodowej określonej kwotowo przez naczelnika urzędu skarbowego). Chodziło wówczas o medyków, prowadzących jednoosobowe działalności gospodarcze, świadczących usługi na podstawie kontraktów dla osób prawnych i innych instytucji. Zasadniczo więc zmiana prawa dotyczyła lekarzy pracujących w szpitalach i przychodniach. Nowelizacja z zeszłego roku została pozytywnie przyjęta w środowisku medyków. Szybko docenili oni korzyści płynące z tej formy rozliczania się ze skarbówką, zarówno finansowe (niższa danina w porównaniu do tradycyjnych metod opodatkowania), jak i techniczne (obowiązki biurokratyczne ograniczone do minimum). Okazuje się jednak, że 2021 r. był pierwszym i jednocześnie ostatnim rokiem, w którym medycy posiadali przywilej korzystania z karty podatkowej. Wszystko zmieni się za sprawą tzw. Nowego Ładu, który zakłada stopniowe odchodzenie od karty. Resort finansów uznaje tę metodę za archaiczną i w kuluarach nazywa ją reliktem PRL-u. Prawda jest jednak taka, że na tle wszystkich pozostałych form (PIT na zasadach ogólnych, PIT liniowy oraz ryczałt od przychodów) karta jest najbardziej atrakcyjną i korzystną formą płacenia podatku.

Nowy Ład bez karty

Proponowane na 2022 r. regulacje Nowego Ładu, zakładające stopniowe odejście od karty podatkowej, obejmą nie tylko lekarzy, ale również pozostałych podatników. Zaprezentowane przez resort finansów projekty ustaw przewidują, iż podatnicy, którzy w 2021 r. nie korzystają z tej formy opodatkowania, bezpowrotnie stracą prawo do karty w kolejnych latach. Innymi słowy, ci, którzy teraz nie są na karcie, nigdy już na niej nie będą. Nawet jeżeli złożą oni wniosek o skorzystanie z tego sposobu rozliczania się, to zostanie on odrzucony przez fiskusa.

W sposób definitywny prawo do karty stracą natomiast lekarze i stomatolodzy, którzy od początku 2021 r. rozliczają się tą metodą. Projektowane przepisy dotyczą medyków, którzy zawarli umowy ze szpitalami i przychodniami. To oznacza, że w ciągu roku osoby te najpierw dowiedziały się, że mogą korzystać z karty, by po chwili usłyszeć, że zabiera im się to prawo. Reforma nie dotyczy jednak tych lekarzy, którzy świadczą swoje usługi na rzecz osób fizycznych w prywatnych gabinetach. Od 2022 r. będą oni mogli korzystać z karty, pod warunkiem, że rozliczali się w ten sposób w roku bieżącym.

Utrudnienia i wyższe podatki

Nowy Ład wprowadza szereg nowych utrudnień, komplikujących życie podatników oraz ich księgowych (patrz obok – tekst o nowym JPK). Równolegle zostaną zlikwidowane atrakcyjne uproszczenie, takie jak wspomniana karta podatkowa. Komplikacja rozliczeń z fiskusem to jedno, natomiast ważniejszą kwestią jest realny wzrost obciążeń fiskalnych podatników wypchniętych z karty podatkowej. Lekarze oraz stomatolodzy zostaną bowiem zmuszeni do rozliczania się na zasadach ogólnych lub w sposób liniowy, a to oznacza, że w 2022 r. będą dodatkowo płacić 9 proc. składki zdrowotnej, bez możliwości potrącenia od podatku (najbardziej kontrowersyjne założenie Nowego Ładu). Biorąc pod uwagę braki kadrowe wśród personelu służby medycznej oraz emigrację ekonomiczną reprezentantów tej branży, trudno nie stwierdzić, że likwidacja karty dla medyków to strzał w kolano, które będzie goiło się przez długie lata. Obecnie potrzeba zachęt, uproszczeń oraz ulg dla lekarzy, zamiast obciążeń i dodatkowych danin. Jeżeli elity rządzące tego nie zrozumieją, to już za kilka lat będziemy zmuszeni do korzystania ze słowniczka polsko-ukraińskiego podczas wizyty w przychodni.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Najnowsze