5 C
Warszawa
piątek, 15 listopada 2024

Rosnące znaczenie kanału eCommerce a przyszłość handlu w Polsce

Dziś nikomu nie trzeba tłumaczyć, jakie znaczenie ma e-commerce dla rozwoju zarówno małych, rodzinnych firm, jak i wielkich korporacji. Polski rynek handlu online w 2020 r. przekroczył wartość 100 mld zł, a prognozuje się, że w ciągu następnych pięciu lat urośnie do prawie 170 mld zł

Zmianom towarzyszyć będą również coraz większe wymagania klientów. Już teraz widzimy, że usługi, które jeszcze niedawno uważane były za innowacyjne, są traktowane jako standard. Powoduje to bardzo silne wzmocnienie konkurencji i  wymagań stawianych branży Fintech. Wypracowane w  odpowiedzi na nie rozwiązania kształtują i będą kształtować przyszłość handlu w Polsce i poza nią.

Pomijając wielokrotnie przeanalizowane oddziaływanie pandemii na rynek eCommerce, warto również podkreślić wpływ, jaki miały na niego przemiany technologiczne i  społeczne. W  ich efekcie pojawiły się nowe trendy, z którymi muszą się zmierzyć dostawcy usług. Wśród najciekawszych uwagę zwraca hiperpersonalizacja, czyli wykorzystanie sztucznej inteligencji, uczenia maszynowego, inteligentnych czujników oraz błyskawicznej transmisji danych w handlu. Rośnie też znaczenie niewidzianych technologii, czyli efektu sprawiającego, że tak mocno wpisuje się ona w życie człowieka, że staje się niedostrzegalna. Niezmiennie widać również stały wzrost mCommerce, dzięki któremu jednym kliknięciem w aplikacji na smartfonie możemy zrobić szybkie zakupy lub płacić za paliwo na stacji benzynowej. Rozwiązania mobilne stanowią już ponad połowę liczby transakcji w handlu online.

Trendy

Powyższe trendy mają odzwierciedlenie w rozwijających się kategoriach eHandlu. Jedną z nich jest qCommerce, czyli sprzedaż z błyskawiczną dostawą. W ostatnich miesiącach w Polsce pojawiły się aplikacje, które oferują realizację zamówienia nawet w ciągu 15 minut. Obecnie koncentrują się one głównie na produktach spożywczych, ale widać wśród nich szybko rosnącą konkurencję ze strony nowych graczy – w tym również przedsiębiorstw, które do tej pory oferowały wyłącznie sprzedaż stacjonarną. qCommerce w dużych miastach może kojarzyć się z  tzw. dark stories  –  rozsianymi po całym mieście sklepami będącymi magazynami i  miejscem zaopatrywania kurierów realizujących dostawy. Dzięki temu czas, jaki upływa od chwili zakupu produktów do ich dostawy, staje się bardzo krótki –  w  końcu q przed Commerce wzięło się od słowa „quick”.

Kolejnym nowym trendem, który nierozerwalnie wiąże się z rozwojem Internetu rzeczy, jest aCommerce. Jego fi lozofi a polega na tym, że klient może dokonać zakupu produktu lub usługi nie tylko w  wybranym przez siebie miejscu i  czasie, ale nawet bez własnego, bezpośredniego zaangażowania. Przykładem aCommerce może być działanie inteligentnej lodówki, czy ekspresu do kawy smart. Urządzenia te są zdolne do samodzielnego wysyłania informacji o  potrzebnych produktach, tworząc w  ten sposób listę zakupów. Następnie jest ona przekazywana bezpośrednio do sklepu, który realizuje zamówienie i dostarcza je właścicielowi lodówki czy ekspresu. Rozwiązanie aCommerce sprawdzi się również, kiedy na przykład w drodze na lotnisko chcielibyśmy poprzez zintegrowanego z  aplikacją asystenta głosowego – głosowo kupić ubezpieczenie albo wynająć pokój hotelowy.

Bardzo ciekawym i  równie szybko rozwijającym się kierunkiem jest reCommerce, którego popularność wiąże się z rosnącym znaczeniem nurtu less-waste. Polega on m.in. na powtórnym wprowadzeniu do obrotu produktów używanych. Ten model sprzedaży to nie tylko szansa na poprawę wizerunku firm działających np. w branży fast-fashion. To również ciekawa oferta dla małych firm usługowych, które ze względu na specyfikę swojej oferty – np. niedostępność niektórych kategorii towarów, proponują produkty po odnowieniu. Sprawdza się to w takich branżach jak jubilerstwo, meble czy moda, ale także motoryzacja. Co więcej, biorąc pod uwagę sytuację na światowym rynku podzespołów elektronicznych, reCommerce w coraz większym stopniu może rozwinąć się również rynku elektroniki, szczególnie takich produktów jak telefony czy laptopy.

Zasada synergii

Mimo że każdy z wymienionych kierunków eCommerce jest w  pewnym sensie oddzielnym rynkiem, podobnie jak w  przypadku omnichannel, kluczowym elementem wydaje się występująca między nimi synergia. W momencie, kiedy inteligentna zmywarka zamawia kapsułki (aCommerce), dostawcą może być jedna z firm oferujących błyskawiczne dostawy (qCommerce). Ten przykład doskonale obrazuje, ważną rolę, jaką w branży Fintech odgrywają partnerstwa pomiędzy fi rmami działającymi w  poszczególnych „podsektorach”. Pojawianie się kolejnych pomysłów ogranicza tylko wyobraźnia product designerów, partner managerów i rosnących możliwości technologicznych. Aby nie zostać w  tyle, strategie dalszego rozwoju eCommerce muszą opierać się na analizie trendów, doświadczeń klientów i  zarządzania danymi. Wymaga to również zacieśniania współpracy między firmami korzystającymi z  eCommerce a  dostawcami tych usług.

Aby którekolwiek z  przedstawionych rozwiązań mogło zaistnieć na rynku i stać się skutecznym narzędziem sprzedaży, niezbędna jest dobra współpraca z dostawcą usług płatności online. Przy jego wyborze warto zatem kierować się nie tylko ofertą cennikową, ale też jego podejściem do kwestii innowacji z oraz jego możliwości elastycznego przygotowywania produktów „szytych na miarę”.

Sylwia Dymkowska Paweł Gliniak

eksperci Biura Strategii i Rozwoju Produktów eService

FMC27news