0.1 C
Warszawa
piątek, 27 grudnia 2024

Koniecznie przeczytaj

Artyści apelują: potrzebny jest ustawowy zapis, gwarantujący polskim artystom tantiemy od innych platform cyfrowych i streamingowych.

Twórczość ma wartość!”. Pod takim hasłem odbyła się pod Sejmem pikieta zorganizowana przez Związek Artystów Scen Polskich ZASP – Stowarzyszenie. Aktorzy, w tym także dubbingowi, ale też muzycy, wykonawcy utworów słowno-muzycznych czy lektorzy audiobooków wspólnie domagają się od parlamentarzystów ustawowego zagwarantowania im prawa do wynagrodzenia z tytułu rozpowszechniania utworów z ich udziałem m.in. w internecie i serwisach streamingowych.

Ich zdaniem, zapis taki powinien zostać uchwalony w rządowym projekcie nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, który jest przedmiotem wtorkowego posiedzenia sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Celem projektu jest dostosowanie polskiego prawa do wymogów dyrektywy UE w sprawie prawa autorskiego i praw pokrewnych, na jednolitym rynku cyfrowym. Aktualnie artyści są pozbawieni prawa do wynagrodzenia z tych pól eksploatacji.

Polska jest ostatnim krajem UE, który nie wdrożył jeszcze przepisów tej dyrektywy i zdaniem środowiska artystów, najwyższy czas na dokonanie znaczących zmian w polskim prawie. Obecne przepisy są przestarzałe i nie uwzględniają zmian technologicznych, jakie zaszły w sposobach korzystania z dóbr kultury. Książki coraz częściej trafiają do czytelników w formie audiobooków, a filmy i seriale oglądamy w sieciach kablowych, internecie oraz za pomocą platform cyfrowych i serwisów streamingowych.

Niestety, przygotowany przez rząd projekt nowelizacji ustawy zawiera, zdaniem artystów, bardzo poważne luki, które pozbawiają aktorów należnego im wynagrodzenia.

– W zaproponowanym przez rząd projekcie nowelizacji ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych jest już zapis o tantiemach z internetu, ale pominięte zostały bardzo ważne zapisy gwarantujące polskim aktorom tantiemy z reemitowania oraz z audiobooków. Ich brak sprawi, że platformy cyfrowe i sieci kablowe rozpowszechniające filmy i seriale z udziałem aktorów, nadal będą czerpać ogromne zyski z pracy artystów, wykonawców, nie płacąc z tego tytułu należnego im wynagrodzenia – wyjaśnia aktor filmowy, teatralny i dubbingowy Rafał Zawierucha.

Jak podkreślają artyści, ogromna nierównowaga sił pomiędzy globalnymi korporacjami, a polskimi aktorami powoduje, że stosowny zapis ustawowy jest dla artystów jedyną możliwością uzyskania tantiem.

– Regulacje ustawowe są potrzebne, ponieważ bez nich, w relacji z wielkimi firmami, artyści nie mają możliwości dochodzenia swoich praw. Uzyskanie należnych środków drogą indywidualnych czy nawet grupowych negocjacji bez solidnej podstawy prawnej, będzie w takiej sytuacji iluzoryczne – podkreśla Eryk Kulm, aktor i laureat nagrody im. Zbyszka Cybulskiego oraz Orła za główną rolę w filmie „Filip”.

– W całej Unii Europejskiej aktorzy mają już ustawowo zagwarantowane prawo do wynagrodzeń od wielkich korporacji, które na różnych polach eksploatują filmy i seriale z ich udziałem – mówi Olgierd Łukaszewicz. Wbrew temu, czym próbują straszyć te korporacje, wprowadzenie tych zapisów nie spowoduje wzrostu cen abonamentów oraz opłat za oglądanie filmów – potwierdzają to przykłady innych europejskich krajów – dodaje Jacek Milczanowski pełnomocnik ZG ZASP ds. zbiorowego zarządzania.

Według szacunków, obecnie każdego roku artyści, aktorzy, tracą ponad 41 mln zł należnych im tantiem z powodu niedostosowania polskiego prawa do norm europejskich i zmian, które nastąpiły we współczesnym świecie.

– Jeśli weźmiemy pod uwagę całość przychodów wielkich korporacji, czerpanych z pracy artystów, które w Polsce szacowane na ponad 7 mld zł rocznie, to kwota należnych nam tantiem jest niewielka. To bardzo ważne, by zagwarantować sprawiedliwe wynagrodzenie dla wszystkich artystów. I jedyną drogą, by to osiągnąć, są właściwe zapisy ustawowe – podkreśla Andrzej Gajewski, dyrektor generalny ZASP.

Stowarzyszenie ZASP już od miesięcy walczy o wpisanie do ustawy oprócz streamingu i VOD również tantiem z reemitowania i audiobooków. Pikieta pod Sejmem jest protestem, ale też wyrazem nadziei na oddanie sprawiedliwości artystom.

– Nie chcemy specjalnego traktowania. Nie prosimy o pieniądze od rządu ani od społeczeństwa. Chcemy jedynie mieć gwarancję, że za swoją pracę otrzymamy należne nam wynagrodzenie – wyjaśnia Daniel Olbrychski. – Drodzy parlamentarzyści, zagwarantujcie artystom ich prawa. Wasz głos może uratować polską kulturę, której aktorzy są istotną częścią – apeluje Joanna Szczepkowska, aktorka znana z wielu ról teatralnych i filmowych.

WK

Najnowsze