Bonus jest ważny
Zmieniają się wymagania współczesnego rynku pracy. Pracownicy oczekują nie tylko przyzwoitych zarobków, ale również bonusów, przede wszystkim prywatnej służby zdrowia i karty sportowej, co spotyka się ze zrozumieniem u pracodawców. Niemal 90 proc. z nich oferuje benefity. Obecnie świadczenia pozapłacowe stały się oddzielną gałęzią gospodarki. Ich wartość w Polsce, jak wynika z raportu opracowanego przez Instytut Staszica, wyniosła w zeszłym roku ponad 12 mld zł i w porównaniu do 2017 r. wzrosła o 8 proc.
Rynek świadczeń pozapłacowych rozwija się w ostatnich latach bardzo dynamicznie. Jest porównywalny z wydatkami państwa na wymiar sprawiedliwości. Firmy działające na rynku benefitów cieszą się okresem prosperity, na co wpływ ma niskie bezrobocie i brak rąk do pracy w wielu gałęziach gospodarki. Kiedyś tzw. bonusy były zarezerwowane dla kadry menadżerskiej, a dziś stały się obowiązkowym elementem oferowanym pracownikom tak w mniejszych, jak średnich i dużych firmach. O rosnące z roku na rok budżety pracodawców przeznaczone na świadczenia pozapłacowe konkurują podmioty oferujące różnorodne produkty i usługi. Są wśród nich firmy medyczne, szkoleniowe czy turystyczne, obiekty sportowe, producenci żywności, instytucje kultury i sztuki, firmy leasingowe oraz producenci różnego rodzaju sprzętu. Niskie bezrobocie sprzyja ewaluowaniu tej listy i rozszerzaniu o nowe obszary. Eksperci z Instytutu Staszica wskazali w raporcie, że o ile pakiety medyczne są popularne w wielu krajach, to polskich pracowników wyróżnia zainteresowanie kartami sportowymi. Cieszą się one niesłabnącą popularnością, co ma związek z modą na uprawianie sportu czy bycie fit. Rekompensują godziny spędzone za biurkiem, niezdrowe jedzenie i stres. Stanowią element profilaktyki i ograniczają liczbę osób zmuszonych do korzystania z opieki medycznej.
– Spodziewać się możemy rosnącej konkurencji w walce o środki przeznaczane przez pracodawców na pozapłacowe benefity. Rynek jest bowiem otwarty, a bariera wejścia relatywnie niska, gdyż pracodawcy i pracownicy są otwarci na kolejne nowości oferowane przez innowacyjne firmy z branży – mówi dr Dawid Piekarz, wiceprezes Instytutu Staszica, współtwórca raportu o rynku świadczeń pozapłacowych.
– W efekcie na definiowanym szeroko rynku świadczeń pozapłacowych swoje miejsce znajdują potentaci globalni jak Lux Med, Medicover, Edenred, Sodexo oraz duże krajowe firmy jak PZU, Enel-Med czy Benefit Systems. Nie brakuje także niewielkich start-upów, czy wręcz firm rodzinnych zajmujących się choćby cateringiem – dodaje.
Branża benefitów pozapłacowych to przykład nowego rynku, którego definicja i ujęcie w ramy prawne stanowi szczególne wyzwanie dla instytucji i organów państwa. Ważne, co podkreślają eksperci Instytutu, aby obowiązujące reguły nie promowały zagranicznych potentatów z ogromnymi budżetami, tylko pozostały dla wszystkich takie same.