e-wydanie

8 C
Warszawa
czwartek, 18 kwietnia 2024

Koniecznie przeczytaj

Boom na rynku benefitów

Bonus jest ważny

Zmieniają się wymagania współczesnego rynku pracy. Pracownicy oczekują nie tylko przyzwoitych zarobków, ale również bonusów, przede wszystkim prywatnej służby zdrowia i karty sportowej, co spotyka się ze zrozumieniem u pracodawców. Niemal 90 proc. z nich oferuje benefity. Obecnie świadczenia pozapłacowe stały się oddzielną gałęzią gospodarki. Ich wartość w Polsce, jak wynika z raportu opracowanego przez Instytut Staszica, wyniosła w zeszłym roku ponad 12 mld zł i w porównaniu do 2017 r. wzrosła o 8 proc.

Rynek świadczeń pozapłacowych rozwija się w ostatnich latach bardzo dynamicznie. Jest porównywalny z wydatkami państwa na wymiar sprawiedliwości. Firmy działające na rynku benefitów cieszą się okresem prosperity, na co wpływ ma niskie bezrobocie i brak rąk do pracy w wielu gałęziach gospodarki. Kiedyś tzw. bonusy były zarezerwowane dla kadry menadżerskiej, a dziś stały się obowiązkowym elementem oferowanym pracownikom tak w mniejszych, jak średnich i dużych firmach. O rosnące z roku na rok budżety pracodawców przeznaczone na świadczenia pozapłacowe konkurują podmioty oferujące różnorodne produkty i usługi. Są wśród nich firmy medyczne, szkoleniowe czy turystyczne, obiekty sportowe, producenci żywności, instytucje kultury i sztuki, firmy leasingowe oraz producenci różnego rodzaju sprzętu. Niskie bezrobocie sprzyja ewaluowaniu tej listy i rozszerzaniu o nowe obszary. Eksperci z Instytutu Staszica wskazali w raporcie, że o ile pakiety medyczne są popularne w wielu krajach, to polskich pracowników wyróżnia zainteresowanie kartami sportowymi. Cieszą się one niesłabnącą popularnością, co ma związek z modą na uprawianie sportu czy bycie fit. Rekompensują godziny spędzone za biurkiem, niezdrowe jedzenie i stres. Stanowią element profilaktyki i ograniczają liczbę osób zmuszonych do korzystania z opieki medycznej.

– Spodziewać się możemy rosnącej konkurencji w walce o środki przeznaczane przez pracodawców na pozapłacowe benefity. Rynek jest bowiem otwarty, a bariera wejścia relatywnie niska, gdyż pracodawcy i pracownicy są otwarci na kolejne nowości oferowane przez innowacyjne firmy z branży – mówi dr Dawid Piekarz, wiceprezes Instytutu Staszica, współtwórca raportu o rynku świadczeń pozapłacowych.
– W efekcie na definiowanym szeroko rynku świadczeń pozapłacowych swoje miejsce znajdują potentaci globalni jak Lux Med, Medicover, Edenred, Sodexo oraz duże krajowe firmy jak PZU, Enel-Med czy Benefit Systems. Nie brakuje także niewielkich start-upów, czy wręcz firm rodzinnych zajmujących się choćby cateringiem – dodaje.

Branża benefitów pozapłacowych to przykład nowego rynku, którego definicja i ujęcie w ramy prawne stanowi szczególne wyzwanie dla instytucji i organów państwa. Ważne, co podkreślają eksperci Instytutu, aby obowiązujące reguły nie promowały zagranicznych potentatów z ogromnymi budżetami, tylko pozostały dla wszystkich takie same.

Najnowsze