Sadownicy o opłacie cukrowej.
Krajowy Związek Plantatorów Buraka Cukrowego (KZPBC) i Krajowa Unia Producentów Soków (KUPS) sprzeciwiają się propozycji wprowadzenia dodatkowej opłaty cukrowej. Zaproponowane przez resort zdrowia rozwiązania negatywnie wpłyną na uprawę buraków cukrowych oraz drastycznie ograniczą zapotrzebowanie na polskie owoce. Branża mówi wprost, że nowa danina to de facto podatek na polskie owoce.
Dodatkowe opłaty od napojów zakłada projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów. Ostatnia propozycja Ministerstwo Zdrowia mówi, że producenci napojów słodzonych (i tylko napojów) będą musieli zapłacić 50 gr opłaty stałej za litr produktu zawierającego cukier i słodziki. Dodatkowo zapłacą 10 groszy więcej, jeśli w ich napojach znajdzie się kofeina, tauryna lub guarana. Każdy nadmiarowy gram cukru (ponad 5 gramów na 100 ml produktu) ma być objęty opłatą zmienną, wynoszącą 5 gr. Środki z opłaty cukrowej mają trafić do Narodowego Funduszu Zdrowia i zasilić program szkolnych klubów sportowych.
Branża napojowa uważa, że ustawa ma charakter dyskryminacyjny i wybiórczy, ponieważ nakłada opłatę tylko na napoje, a pomija pozostałe artykuły, jak słodycze czy piwa smakowe. Głównym źródłem cukru w diecie Polaków są bowiem słodkie przekąski (typu czekolada, wyroby czekoladowe, cukierki, wyroby ciastkarskie, lody), a nie napoje słodzone. Branża argumentuje, że do produkcji słodkich przekąsek zużywa się prawie o 100 tys. ton rocznie więcej cukru niż w przypadku napojów.
Zdaniem producentów i przetwórców ustawa uderza przede wszystkim w napoje owocowe zawierające min. 20 proc. soku z owoców oraz nektary. Julian Pawlak ze Stowarzyszenia KUPS wskazuje, że de facto podatek cukrowy jest podatkiem nakładanym na polskie owoce.
– Dodatkowa opłata spowoduje drastyczny spadek zapotrzebowania na owoce i warzywa dla przetwórstwa o co najmniej 95 tys. ton rocznie. Dotyczyć to będzie w pierwszej kolejności kluczowych polskich owoców – jabłek oraz owoców miękkich, jak: czarna porzeczka, aronia, wiśnia, malina – zwraca uwagę Julian Pawlak, prezes Stowarzyszenia KUPS. Nowa opłata w sposób istotny dotknie krajowych producentów cukru. Zdaniem rynku, wprowadzenie tego opodatkowania przyczyni się do gigantycznego zmniejszenia zapotrzebowania na buraki cukrowe, a ostatecznie zagrozi dalszej krajowej produkcji tego surowca.
– Wprowadzenie podatku cukrowego będzie miało bardzo negatywny wpływ nie tylko na konkurencyjność zakładów produkujących nektary owocowe, warzywne i owocowo-warzywne, ale dla całej branży zajmującej się uprawą i zagospodarowaniem buraka cukrowego – uważa Krzysztof Nykiel, prezes Zarządu Głównego Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego.
Plantatorzy cukru oraz producenci zrzeszeni w KUPS uważają, że cel ustawowy nie zostanie osiągnięty. Doświadczenia innych państw pokazują, że rozwiązania fiskalne są nieskuteczne w kształtowaniu postaw prozdrowotnych, w tym walce z otyłością. Warto odnotować, że żaden z krajów sąsiadujących z Polską nie wprowadził takiego podatku. Natomiast „w Danii, która wycofała się z podatku cukrowego, jednym z argumentów było to, że konsumenci robili zakupy napojów w dużych ilościach poza granicami kraju” – twierdzi Pawlak. Zmiany niosą również poważne konsekwencje dla gospodarki, w tym likwidacji kilku tysięcy miejsc pracy, wiele małych i średnich firm związanych z produkcją napojów owocowych może upaść. KZPBC, jak i KUPS i inne organizacje rolnicze przesłały swoje stanowisko w ramach konsultacji społecznych, do Ministra Zdrowia oraz Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W tym tygodniu projekt rozpatrzy Rada Ministrów.