-1 C
Warszawa
piątek, 22 listopada 2024

Koniecznie przeczytaj

Polska dronami stoi

Plagi dręczące ludzkość od tysiącleci – wojny, klęski żywiołowe, epidemie – paradoksalnie przyczyniły się do rozwoju. Na marginesie tych straszliwych zjawisk poczyniono odkrycia i skonstruowano wynalazki, które służą z powodzeniem ratowaniu życia i zdrowia. Cieszy fakt, że przy okazji obecnej pandemii wdrażane są rozwiązania, które w przyszłości będą pomagały w ochronie zdrowia. Na przykład regularne korzystanie z dronów transportujących próbki medyczne.

17 listopada na trasie między szpitalem tymczasowym na warszawskim Stadionie Narodowym a Szpitalem MSWiA odbył się testowy lot takiego drona. Zakończył się powodzeniem – i regularne loty zostały uruchomione. Bezzałogowy statek powietrzny w 10 minut z okładem pokonał ośmiokilometrowy dystans. Żadna karetka w tak krótkim czasie nie miałaby szansę przebić się przez słabo przejezdne stołeczne trasy.
Należy dodać, że wspomniana inicjatywa jest unikalna w skali Europy, a być może i świata. Dlaczego? Bowiem nasza, rodzima Polska Agencja Żeglugi Powietrznej dysponuje jedynym w Unii Europejskiej działającym operacyjnie systemem do koordynacji lotów dronów. Uwaga: chodzi tu o wysoce profesjonalne i bardzo kosztowne statki bezzałogowe, bo takich używa się w strategicznych przedsięwzięciach.
W zarządzaniu w każdym obszarze (czy chodzi o biznes, czy administrację, czy też politykę) kluczem do sukcesu jest nie tyle dotrzymywanie kroku zachodzącym zmianom, co ich wyprzedzanie. Trzeba trafnie przewidywać kierunki rozwoju. Nie ulega wątpliwości, że drony to właśnie taki kierunek. Na pewno w zakresie transportu materiałów wrażliwych i strategicznych, w tym medycznych. Nie jest zapewne odległy czas, kiedy bezzałogowce będą również transportować ludzi. Fakt, że PAŻP dysponuje unikalnym, niezwykle nowoczesnym systemem, stawia nas na starcie w niezwykle korzystnej pozycji. Polska może być liderem zmian w Europie i to u nas mogą rodzić się nowatorskie rozwiązania.
Wymienię choćby firmę uAvionics – laureat Konkursu „Teraz Polska” z 2018 r., nagrodzony za bezzałogowy samolot TIGUAR, który jest w stanie pokonać 1800 km., przenosić ładunki i służyć do obserwacji terenu. Ten start-up jest doskonałym przykładem, że z pasji i zamiłowania do awioniki, projektowania oraz modelarstwa realizowanej niegdyś przez studentów Politechniki Warszawskiej może w krótkim czasie powstać firma oferująca innowacyjne rozwiązania.
Warto zwrócić uwagę na jeszcze dwa aspekty. Mało która branża tak dotkliwie odczuwa skutki ograniczeń spowodowanych COVID-19, jak lotnicza. Nie wiadomo do tego, kiedy te problemy się skończą. Inwestowanie w rozwój transportu bezzałogowego wydaje się dzisiaj kluczowym kierunkiem odbudowy tego sektora. Drugi aspekt to szansa dla młodych, innowacyjnych Polaków. Ludzi budujących swoje start-upy, absolwentów uczelni technicznych, kierunków menedżerskich – wszystkich o otwartym umyśle i żyłce odkrywcy.
Od kilku lat jednym z ulubionych słów, używanych przez decydentów, stał się przymiotnik „narodowy”. Połączmy zatem siły, wykorzystajmy w pełni potencjał polskiej innowacyjności, by zrealizować prawdziwie narodowy program budowy systemu transportowego, opartego na bezzałogowych statkach powietrznych. Jest olbrzymia szansa, że nie padnie on ofiarą politycznych wojenek.

Najnowsze