Pełna stawka i komfort pracy
Polacy niechętnie rezygnują z części pensji w zamian za lżejszą pracę. Z najnowszego „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service wynika, że tylko co ósmy pracownik byłby gotowy na niższe wynagrodzenie, a prawie połowa uzależnia decyzję od wysokości różnicy w zarobkach.
Najwięcej osób skłonnych do takiego kompromisu jest w branżach, gdzie praca często ma charakter fizyczny, jak m.in. w handlu lub e-commerce (17 proc.), czy transporcie i logistyce (16 proc.). Jednocześnie co drugi Polak uważa, że uczciwa płaca za pełny etat pracy fizycznej nie powinna przekraczać 6,5 tys. zł netto, a 39 proc. oczekuje wynagrodzenia powyżej tej kwoty. Czy te oczekiwania mają jednak pokrycie w rzeczywistości? Dane GUS pokazują, że mediana wynagrodzeń w gospodarce narodowej w maju 2025 r. wyniosła 7082 zł brutto, czyli ok. 5280 zł „na rękę”.
Z listopadowego Barometru Polskiego Rynku Pracy Personnel Service wynika, że większość Polaków dopuszcza możliwość pracy za niższe wynagrodzenie, jednak stawia przy tym wyraźne warunki. Aż 46 proc. badanych deklaruje, że zgodziłoby się na obniżkę pensji tylko wtedy, gdy różnica w zarobkach nie byłaby duża. Co trzeci ankietowany (32 proc.) w ogóle nie wyobraża sobie takiego scenariusza, a co dziesiąty (10 proc.) nie ma w tej kwestii zdania. Tylko niewielka grupa byłaby gotowa na niższą pensję w zamian za lżejsze obowiązki lub lepsze warunki pracy (12 proc.).
Jednocześnie gotowość do pracy za niższe wynagrodzenie różni się w zależności od branży. Najwięcej osób skłonnych do takiego kompromisu jest w handlu i e-commerce, bo niemal co szósty (17 proc.) z tego sektora byłby gotowy zarabiać mniej w zamian za lżejsze obowiązki lub lepsze warunki pracy. W transporcie i logistyce deklaruje tak niewiele mniej, bo 16 proc. ankietowanych, w budownictwie 14 proc., a w produkcji i przemyśle 12 proc. Warto jednak zauważyć, że spora część pracowników nie wyklucza takiej możliwości, ale uzależnia decyzję od wysokości różnicy w pensji – dotyczy to aż 48 proc. osób zatrudnionych w handlu i e-commerce, 45 proc. w sektorze produkcji i przemysłu oraz 40 proc. w transporcie i logistyce. To sygnał, że chociaż niewielu Polaków dziś otwarcie deklaruje chęć pracy za mniejsze pieniądze, to przy odpowiednich warunkach liczba takich osób mogłaby być wyraźnie większa. Jeśli są branże, w których pracownicy dopuszczają możliwość niższej pensji, to powinno skłaniać firmy do inwestycji w ergonomię miejsc pracy, elastyczne grafiki czy większą równowagę między życiem zawodowym a prywatnym. Jeśli natomiast takich deklaracji jest niewiele, oznacza to niski poziom tzw. trade-off u, czyli gotowości do kompromisu między płacą a komfortem pracy, co w praktyce przekłada się
na dalszą presję płacową. Próby rekompensowania cięższej pracy samymi udogodnieniami, bez
wzrostu stawek, nie przyniosą efektu. Dlatego rekomendujemy firmom korektę wynagrodzeń,
wprowadzenie premii efektywnościowych lub realne odciążenie stanowisk poprzez automatyzację, mikroprzerwy czy rotację czynności.
Oczekiwania vs. rzeczywistość
Za uczciwe wynagrodzenie za pełny etat pracy fizycznej połowa Polaków uznaje kwotę nieprzekraczającą 6,5 tys. zł netto. Najczęściej wskazywany przedział to od 5500 do 6499 zł „na rękę” – tak odpowiedziało 24 proc. badanych. Co piąta osoba (19 proc.) uważa, że uczciwa płaca powinna mieścić się między 4500 a 5499 zł, a 7 proc. wskazuje przedział od 3500 do
4499 zł na rękę. Niemal co piąty pracownik (18 proc.) uważa, że od 6500 do 7499 zł netto można pracować fizycznie. Jedynie co dziesiąty ankietowany (10 proc.) uznaje, że za uczciwą stawkę należy dziś uznać wynagrodzenie przekraczające 8500 zł miesięcznie.
Różnice w oczekiwaniach są wyraźne, gdy spojrzymy na miejsce zamieszkania i formę zatrudnienia. Dla co dziesiątego mieszkańca wsi (10 proc.) zarobki na poziomie 3500-4499 zł na rękę są dziś uczciwe, podczas gdy w dużych miastach (100-500 tys. mieszkańców) tak uważa jedynie 4 proc. respondentów. Z kolei najwyższe oczekiwania, powyżej 8,5 tys. zł netto, częściej pojawiają się wśród mieszkańców największych aglomeracji (14 proc.) niż w małych miastach do 20 tys. mieszkańców (8 proc.). Wynagrodzenie na tym poziomie chciałoby też otrzymywać 17 proc. osób samozatrudnionych, przy zaledwie 2 proc. pracujących na umowy cywilnoprawne,
takie jak zlecenie czy dzieło.
Szukasz nowego domu, inwestycji, stylu życia? Z Agentem HMTV to proste! @PatrickNey
Polacy coraz bardziej realistycznie oceniają wartość swojej pracy, ale wciąż widać rozbieżność między oczekiwaniami a faktycznymi zarobkami. Połowa ankietowanych uznaje, że uczciwa płaca za pełny etat pracy fizycznej powinna mieścić się w granicach do 6,5 tys. zł netto. Tymczasem dane GUS z maja 2025 r. wskazują, że mediana wynagrodzeń w gospodarce narodowej wynosi 7082 zł brutto, czyli ok. 5280 zł na rękę. W sektorze prywatnym ta kwota jest jeszcze niższa, 6466 zł brutto, co przekłada się na niespełna 4850 zł netto. To pokazuje, że nawet „uczciwe” zdaniem pracowników wynagrodzenie pozostaje dla wielu wciąż poza zasięgiem. Z drugiej strony widać, że coraz większą rolę w decyzjach zawodowych zaczyna odgrywać nie tylko wysokość pensji, ale też jakość i komfort pracy.
Metodologia badania: Badanie przeprowadzone na panelu Ariadna na ogólnopolskiej
próbie liczącej N=1090 osób. Kwoty dobrane według reprezentacji w populacji Polaków
w wieku 18 lat i więcej dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania. Zrealizowane w dniach 30 października – 3 listopada Metoda: CAWI.