Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdza, czy zagraniczne sieci handlowe sztucznie zawyżają ceny masła w Polsce.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zwrócił się do Lidla, Jeronimo Martins, Tesco Polska, Auchan Polska i Carrefour Polska o przesłanie korespondencji z dostawcami masła. UOKiK wszczął postępowania z własnej inicjatywy. Celem jest zbadanie działania tych sieci handlowych.
– Po analizie przesłanych materiałów będziemy mogli ustalić mechanizmy kształtowania stawek za masło oraz sprawdzić, czy sieci handlowe nie wykorzystują silnej pozycji negocjacyjnej do wpływania na wysokość cen – wyjaśnił prezes Marek Niechciał.
UOKiK przygląda się również kształtowaniu cen mleka, cukru i jabłek przemysłowych.
Buttergate
Od miesięcy ceny masła w Polsce gwałtownie rosną. Sytuacja stała się na tyle intrygująca, że pod lupę wziął ją UOKiK. Urząd wszczął pięć postępowań wyjaśniających wobec zagranicznych sieci handlowych działających w Polsce. Są nimi niemiecki Lidl, francuskie Auchan i Carrefour oraz portugalski Jerónimo Martins i brytyjskie Tesco. UOKiK wystąpił do właścicieli sklepów o przesłanie korespondencji z dostawcami masła.
Jednak UOKiK podkreśla, że postępowanie wyjaśniające jest prowadzone w sprawie, a nie przeciwko jakiemukolwiek przedsiębiorcy. Masło nie jest zresztą jedynym produktem, kształtowaniu cen którego przyglądają się urzędnicy.
Jabłka pod lupą
Na celowniku znalazły się też jabłka. To wynik zawiadomienia, które wpłynęło do UOKiK, a które dotyczyło sytuacji na rynku skupu jabłek przemysłowych. Zawiadomienie dotyczyło sytuacji w okolicach Sandomierza.
– Pod koniec sierpnia w ciągu zaledwie kilku godzin cena skupu owocu spadła o 20 groszy za kilogram. Podobna nietypowa sytuacja mogła zdarzyć się również w innych częściach Polski. Sprawa jest tym bardziej istotna, że powiat sandomierski, który jest drugim co do wielkości zagłębiem sadowniczym w Polsce, ucierpiał w tym roku z powodu przymrozków. Sprzedaż jabłek przemysłowych po zbyt niskich cenach mogłaby doprowadzić do powiększenia strat sadowników – wyjaśniali urzędnicy w oświadczeniu.
UOKiK przeprowadził kontrolę u czterech przedsiębiorców zajmujących się skupem i przetwórstwem owoców. – Obecnie analizujemy uzyskane wyjaśnienia, dokumenty i inne informacje – mówi Piotr Adamczewski, dyrektor Delegatury UOKiK w Bydgoszczy.
Mleko i cukier
Uwagę urzędników, a w efekcie wszczęcie postępowania, zwróciło również mleko. Postępowanie wyjaśniające dotyczy relacji handlowych 15 znaczących przetwórców mleka z dostawcami.
Tym razem UOKiK wystąpił do mleczarni o przedstawienie m.in. wzorów umów sprzedaży, dostawy lub kontraktacji mleka. – Obecnie analizujemy te dane, w szczególności sprawdzamy sposób ustalania ceny oraz uwzględnianych przy tym parametrów – m.in. spełniania wymagań higieniczno-weterynaryjnych – wyjaśniają urzędnicy.
Pracownicy UOKiK wszczęli również postępowanie dotyczące cukru po zawiadomieniu od indywidualnego rolnika. – UOKiK sprawdza, czy producenci cukru nie stosują praktyk nieuczciwie wykorzystujących przewagę kontraktową wobec dostawców buraków cukrowych. W toku postępowania wezwano spółkę Südzucker Polska do wskazania dostawców, zasad doboru kontrahentów oraz przedstawienia obowiązujących porozumień branżowych. Przedmiotem zainteresowania są w szczególności sposoby ustalania cen i terminów płatności. Przedsiębiorca największy producent cukru na południu Polski, skup buraków dokonywany jest praktycznie tylko przez niego, dlatego może mieć szczególnie silną pozycję negocjacyjną. W tej chwili trwa analiza otrzymanych dokumentów – poinformował UOKiK, kolejny raz podkreślając, że postępowanie prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko.
Mała, wielka ustawa
Uaktywnienie się urzędu to pokłosie wejścia w życie ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwemu wykorzystywaniu przewagi kontraktowej 12 lipca br. Jednostką odpowiedzialną za kontrole została delegatura UOKiK w Bydgoszczy. Celem wprowadzonej niedawno ustawy jest wyeliminowanie nieuczciwych praktyk handlowych w relacjach pomiędzy przedsiębiorcami działającymi w branży rolno-spożywczej. Już dziś UOKiK w ramach nowej ustawy prowadzi 12 spraw.
– Obserwujemy znaczne zainteresowanie przedsiębiorców nowym prawem. Ilość spraw zgłaszanych do nas bezpośrednio na początku obowiązywania ustawy oraz sygnałów pochodzących z mediów i rynku, pokazuje, że te przepisy były potrzebne. Słabsi uczestnicy w łańcuchu dostaw żywności potrzebują ochrony – mówi prezes UOKiK, Marek Niechciał.
– Relacje między supermarketami a przetwórcami żywności nie były równoważne, trzeba było interweniować. Sektor miał wiele lat na samoregulację, czego nie zrobił, więc w końcu wkroczył ustawodawca i rozwiązał problem – podobnie jak w około 20 krajów UE, gdzie obowiązują tego typu przepisy. To oznacza, że akurat ten sektor jest dość często dotknięty nieprawidłowościami czy wykorzystywaniem przewagi przez jedną ze stron. (…) Ustawa jest w okresie niemowlęcym, dopiero po pół roku okaże się, czy wymaga nowelizacji. Polski model jest o wiele szerszy niż w większości państw europejskich, w których funkcjonują podobne rozwiązania. Najczęściej obejmują one tylko relacje między przetwórcami żywności a supermarketami, czyli nie chronią na przykład rolników. A do nieprawidłowości może też dochodzić między rolnikiem a punktami skupu, czyli pierwszymi odbiorcami produktów żywnościowych. (…) Do tej pory ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji pozwalała przedsiębiorcom sądzić się między sobą. Zwykle ta słabsza strona bała się iść do sądu, bo wiedziała, że to może oznaczać koniec relacji handlowych i bardzo duże kłopoty finansowe. Nowa ustawa o przewadze kontraktowej zapewnia anonimowość spraw, którymi się zajmiemy. Nie ma więc wyraźnego sygnału, że ktoś nam doniósł, a możemy po prostu przyjrzeć się rynkowi i wszcząć postępowanie – dodał prezes UOKiK, cytowany przez Business Insider.
Za wykorzystywanie przewagi kontraktowej grozi kara w maksymalnej wysokości 3 proc. osiągniętego rok wcześniej obrotu przedsiębiorcy. Jednak jeżeli przedsiębiorca dobrowolnie zobowiąże się do zaprzestania niedozwolonych praktyk lub naprawienia ich skutków urzędnicy mogą odstąpić od nakładania na niego kary.
Sprawami związanymi z obowiązkiem zawarcia pisemnej umowy nabycia produktów rolnych od rolników zajmuje się Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.
Dotychczas ekonomiści przekonywali, że dwukrotny wzrost cen masła jest spowodowany m.in. wzrostem popytu w Stanach Zjednoczonych i Chinach oraz odejściem Unii Europejskiej od kwotowania mleka i nadprodukcją mleka w proszku.