14.8 C
Warszawa
piątek, 26 kwietnia 2024

Podatek od Nobla

Mała wątpliwość

Z jakiego dokładnie podatku została zwolniona Olga Tokarczuk i dlaczego w ogóle musiałaby go zapłacić, skoro nagroda Nobla została przyznana w Szwecji? “Gazeta Finansowa” rozłożyła na czynniki pierwsze przepisy dotyczące daniny od nagród, zarówno w ujęciu krajowym, jak i międzynarodowym.

Kilka godzin po tym, jak Szwedzka Akademia poinformowała, że nagroda Nobla w dziedzinie literatury za 2018 rok powędruje do polskiej pisarki Olgi Tokarczuk, minister finansów minionej kadencji Jerzy Kwieciński zapowiedział na Twitterze, że laureatka tej prestiżowej nagrody nie zapłaci podatku PIT od wygranej. „Podjąłem decyzję o zaniechaniu poboru podatku PIT od przychodów związanych z Nagrodą Nobla” – napisał ówczesny szef resortu. Jednocześnie dodał, że ministerstwo planuje opracować rozporządzenie, na mocy którego przyszli polscy laureaci nagrody wręczanej przez króla Szwecji nie będą podlegać opodatkowaniu. Podobną decyzję o zwolnieniu z PIT resort finansów podjął w 1996 r. wobec Wisławy Szymborskiej (1923– 2012), której Szwedzka Akademia przyznała nagrodę Nobla za „poezję, która z ironiczną precyzją pozwala historycznemu i biologicznemu kontekstowi ukazać się we fragmentach ludzkiej rzeczywistości”. Mimo że między jedną a drugą wygraną upłynęło przeszło 20 lat, przepisy w zakresie podatku od wygranych nie uległy większym zmianom. Zmieniło się natomiast podejście do nagród uzyskanych za granicą. W „czasach” Szymborskiej podlegały one opodatkowaniu na zasadach ogólnych, a więc według skali podatkowej. Dopiero od 2009 r. wygrane przyznane w państwach należących do Europejskiego Obszaru Gospodarczego (poza krajami UE do EOG należą: członkowie EFTA z wyłączeniem Szwajcarii) podlegają ryczałtowi na takich samych zasadach, jak te uzyskane w Polsce. W kontekście nagród przyznawanych poza granicami RP istotne znaczenie mają również postanowienia umów w sprawie unikania podwójnego opodatkowania (UPO). „Gazeta Finansowa” przygotowała podstawowe informacje dotyczące sposobów prawidłowego rozliczenia daniny od wygranej w zależności od tego, czy została ona uzyskana w Polsce, czy też za granicą. Wbrew pozorom regulacje w tym zakresie wcale nie są proste i przyjemne.

Podstawa prawna
Gdyby nie indywidualna decyzja ministra Jerzego Kwiecińskiego, polska pisarka musiałaby oddać fiskusowi wcale niemałą kwotę. Zgodnie bowiem z ustawą o PIT, od przychodów z tytułu wygranych w konkursach, uzyskanych w państwie członkowskim Unii Europejskiej lub innym państwie należącym do Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pobiera się zryczałtowany podatek w wysokości 10 proc. wartości nagrody (art. 30 ust. 1 pkt 2). Zatem zważywszy na fakt, iż każdy z laureatów nagrody Nobla otrzymuje 9 mln koron szwedzkich, co w przeliczeniu na złote daje ok. 3,5 mln zł, łatwo obliczyć, że ryczałtowa danina od takiej wygranej wyniosłaby ok. 350 tys. zł. Jest to podatek od przychodów, co oznacza, że przy jego obliczeniu nie są uwzględniane żadne ulgi oraz koszty uzyskania (art. 30 ust. 3 ustawy o PIT). Co istotne, przychodów z tego tytułu nie łączy się z innymi źródłami, a zatem danina od wygranej nie jest wykazywana w rocznym zeznaniu (PIT-36 lub PIT-37). W sytuacji, gdy laureat otrzymuje pieniądze w Polsce (od krajowego organizatora turnieju), wówczas ten ostatni jest płatnikiem tego podatku. Zatem na samym beneficjencie nie spoczywają żadne obowiązki względem fiskusa

Mała wątpliwość
Sprawę z prawidłowym rozliczeniem podatku od wygranej komplikuje nieco art. 13 pkt 2 ustawy o PIT, zgodnie z którym do przychodów z działalności wykonywanej osobiście zalicza się przychody z działalności artystycznej oraz literackiej, w tym z tytułu udziału w konkursach z dziedziny nauki, kultury i sztuki oraz dziennikarstwa. Wydawać by się mogło, że przepis ten stoi niejako w kolizji z przywołanymi wcześniej regulacjami (art. 30 ust. 1 pkt 2 ustawy o PIT). Gdyby bowiem przyjąć, że nagroda od Szwedzkiej Akademii zalicza się do katalogu źródeł przychodów wymienionych w art. 13, wówczas prawną konsekwencją takiego stanu rzeczy byłoby opodatkowanie nagrody na zasadach ogólnych, według skali podatkowej (18 i 32 proc.). To zaś oznaczałoby kumulację z dochodami z innych tytułów oraz możliwość skorzystania z ulg, oraz odliczenia kosztów uzyskania przychodów. Jak dotychczas ten swoisty dualizm regulacyjny nie został jednoznacznie rozstrzygnięty przez ustawodawcę. Autor tego artykułu, podobnie jak liczni eksperci (np. Adam Bartosiewicz i Ryszard Kubacki w książce „PIT. Komentarz” Wyd. V, Wolters Kluwer) skłania się ku stanowisku, iż wszelkiego rodzaju nagrody pieniężne oraz rzeczowe za udział w konkursach podlegają definitywnie podatkowi ryczałtowemu 10 proc. Natomiast wspomniany art. 13 pkt 2 ustawy o PIT odnosi się do innych przychodów, niemających charakteru nagrody, takich jak np. stałe honorarium za występ, którego wysokość jest niezależna od osiągniętego sukcesu. Inaczej sprawa wyglądała przed 2009 r., gdy wspomniany art. 30 ust. 1 pkt 2 odnosił się tylko do nagród uzyskanych na terytorium RP, czego konsekwencją było opodatkowanie nagród uzyskanych poza granicami Polski na zasadach ogólnych wg skali podatkowej. Przepisy w tym zakresie zostały zmienione dopiero wówczas, gdy Komisja Wspólnot Europejskich zarzuciła Polsce ich niezgodność z prawem wspólnotowym. Zatem Wisława Szymborska została zwolniona z zupełnie innej daniny aniżeli Olga Tokarczuk. Ta pierwsza bowiem nie odprowadziła podatku obliczanego na zasadach ogólnych (18 i 32 proc.). Druga z kolei nie będzie musiała oddać fiskusowi 10-proc. ryczałtu.

Ważne są umowy w sprawie unikania podwójnego opodatkowania
Nieco bardziej skomplikowana jest sytuacja podatników, którzy swoją wygraną uzyskali za granicą. Kwestia poprawnego rozliczenia zależy w tym wypadku od postanowień zawartych w podpisanych przez Polskę z innymi państwami umowach w sprawie unikania podwójnego opodatkowania, o czym przypomina art. 30 ust. 9 ustawy o PIT. To o tyle istotne, w odniesieniu od wygranych uzyskanych przez polskich rezydentów w jednym z państw należących do EOG należy bowiem odprowadzić ryczałtowy podatek 10 proc. Jeżeli zatem przypisy innego kraju EOG również wprowadzają podatek od wygranych, wówczas doszłoby do sytuacji podwójnego opodatkowania. W takim wypadku pierwszeństwo mają przepisy umów UPO oraz zawarte w nich metody eliminujące podwójne opodatkowanie. Tym samym w odniesieniu do nagród uzyskanych w Szwecji należy bazować na umowie zawartej w 2004 r. pomiędzy Rządem RP a Rządem Królestwa Szwecji. Kwestię dochodów z działalności wykonywanej osobiście przez artystów oraz sportowców uzyskanych na terytorium jednego z państw-stron konwencji reguluje art. 17, w myśl którego tego typu dochody mogą być opodatkowane zarówno w jednym, jak i w drugim państwie. Innymi słowy, gdyby założyć, że nagrody pieniężne oraz rzeczowe stanowią przychody z działalności wykonywanej osobiście (co wykluczyliśmy już wcześniej), wówczas szwedzka skarbówka mogłaby potrącić od nich podatek. To z kolei oznaczałoby, iż rozliczając daninę w Polsce należałoby skorzystać z metody UPO, zawartej w umowie pomiędzy oboma krajami. W tej konkretnej sytuacji byłaby to tzw. metoda wyłączenia z progresją (art. 22 ust. 1 pkt a umowy), polegająca na wyłączeniu spod opodatkowania w Polsce dochodów uzyskanych w Szwecji, z jednoczesnym zastosowaniem wobec dochodów uzyskanych w Polsce efektywnej stawki, jaka obowiązywałaby, gdyby dochody uzyskane w Szwecji nie podlegały wyłączeniu.

Brzmi skomplikowanie, ale wcale takie nie jest. Załóżmy, że polski artysta osiągnął w kraju swojej rezydencji roczny dochód w wysokości 50 tys. zł z tytułu działalności wykonywanej osobiście (rozliczanej według skali podatkowej). Oprócz tego 40 tys. zł zarobił w Szwecji. Stosując w tym wypadku metodę wyłączenia z progresją, należy zsumować dochody z obu państw, następnie obliczyć podatek zgodnie z polską skalą podatkową. W kolejnym kroku oblicza się efektywną stawkę podatkową jako stosunek otrzymanej kwoty podatku do łącznych dochodów (90 tys. zł). Tak obliczoną stawkę należy następnie zastosować do dochodów uzyskanych w Polsce.

Przykład:
Suma dochodów: 50 tys. zł (PL) + 40 tys. zł (SE) = 90 tys. zł
Podatek wg polskiej skali: (85 528 zł x 18 proc.) + (4472 zł x 32 proc.) = 14 839 zł + 1 431 zł = 16 270 zł
Efektywna stopa procentowa: 16 270 zł / 90 000 zł = 18,08 proc.
Podatek dochodowy do zapłaty w Polsce: 50 000 zł x 18,08 proc. = 9 040 zł

Nagroda pieniężna – inne dochody
Tak wyglądałoby rozliczenie dochodów z tytułu działalności wykonywanej osobiście. Natomiast kwestię incydentalnych nagród pieniężnych zdaje się regulować art. 21 umowy pomiędzy Polską a Szwecją, odnoszący się do tzw. innych dochodów, czyli takich, które nie zostały wprost wymienione w konwencji. W myśl tego przepisu, dochody niewymienione w postanowieniach umowy o UPO, niezależnie od tego, w którym kraju zostały osiągnięte, zawsze podlegają opodatkowaniu w kraju rezydencji podatnika, który te dochody uzyskuje. I tutaj dochodzimy do kwestii podatku, do którego zapłaty zobowiązana byłaby Olga Tokarczuk, gdyby nie decyzja ministra Kwiecińskiego. Zatem nawet jeżeli szwedzkie prawo przewidywałoby opodatkowanie nagrody pieniężnej otrzymanej przez laureata Nobla (w rzeczywistości podlega ona zwolnieniu w Szwecji), to i tak – zgodnie z przywołanym art. 21 – zostałaby ona opodatkowana w kraju rezydencji beneficjenta, którym w tym wypadku jest Polska.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Najnowsze