e-wydanie

5.3 C
Warszawa
sobota, 20 kwietnia 2024

Koniecznie przeczytaj

Stały procent na Ukrainę?

Korea a sprawa polska

RZECZPOSPOLITA BABSKA

RYNEK CONTACT CENTER

Rząd chce, byśmy pili więcej piwa?

Jednym z pierwszych projektów ustaw, którym zajął się nowy parlament, jest podwyżka akcyzy na alkohol, piwo i papierosy o 10 proc. Senacka Komisja Budżetu i Finansów Publicznych zaproponowała poprawkę, która wbrew woli rządu ma cofnąć podwyżkę tego podatku do planowanego wcześniej poziomu wzrostu o 3 proc. Patrząc jednak na rozkład głosów w Sejmie wątpliwe jest, by zmiana izby wyższej miała szansę na przegłosowanie.

Tymczasem branża alkoholowa wskazuje, że tłumaczenie przez rząd potrzeby podwyżki chęcią zmiany struktury konsumpcji jest nieuzasadniona. „Zaproponowana przez rząd podwyżka akcyzy na poziomie 10 proc. dla wszystkich wyrobów alkoholowych w rzeczywistości oznacza preferencyjne traktowanie piwa. Przyznali to zresztą otwarcie sami przedstawiciele rządu, podkreślając, że ponad dwa razy mniejsze obciążenie podwyżką piwa w stosunku do mocnych alkoholi ma pomóc w zmianie struktury spożycia alkoholu w Polsce. Tymczasem, jak potwierdzają dane, to nie mocne alkohole, a piwo jest najczęściej spożywanym trunkiem i odnotowuje największy wzrost sprzedaży” – czytamy w informacji prasowej opublikowanej przez Związek Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy.

Z danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywieniowej wynika, że spożycie piwa w przeliczeniu na głowę mieszkańca przekroczyło psychologiczną barierę 100 litrów rocznie i wyniosło w 2018 r. 100,5 litra. Spożycie napojów alkoholowych ogółem w przeliczeniu na czysty alkohol wzrosło o 1 proc. r/r i wyniosło 9,55 litra na 1 mieszkańca, przy czym spożycie napojów spirytusowych nie zmieniło się, o 2,7 proc. zmniejszyła się konsumpcja wyrobów winiarskich, a o 2 proc. zwiększyło się spożycie piwa. Co ważne, ta rosnąca popularność piwa nie przekłada się na wpływy dla budżetu państwa. Chociaż w wolumenie spożycia alkoholu piwo stanowi około 60 proc., to dostarcza zaledwie około 30 proc. wpływów z tytułu akcyzy na wyroby alkoholowe. Tymczasem wyroby spirytusowe (około 35 proc. spożycia) zapewniają ponad 69 proc. wpływów z akcyzy.
– Nie ma żadnego uzasadnienia dla utrzymywania preferencji dla piwa w obecnym modelu akcyzowym ani dla stosowania faktycznie niższej skali podwyżki podatku akcyzowego dla tych wyrobów. Podkreślmy, że preferencje te dotyczą również tanich piw o zawartości nawet 10 proc. alkoholu (cztery puszki takiego piwa to odpowiednik pół litra wódki – ale w cenie nawet dwa razy niższej) – uważa ZPPPS. WS

Najnowsze